Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Żelazne wesele Kulmów

Data publikacji: 20 kwietnia 2017 r. 07:32
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:45
Żelazne wesele Kulmów
Fot. Ryszard Pakieser  

20 kwietnia o godz. 17 na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego przy ul. Krakowskiej 71-79 rozpocznie się spotkanie „Żelazne wesele – Kulmowie”. To kolejna odsłona cyklu „Szczecin Humanistyczny”.

Spotkanie z udziałem Joanny oraz Jana Kulmów otworzy dziekan Wydziału Humanistycznego – dr hab. Urszula Chęcińska, prof. US, następnie zaś głos zabiorą: prof. dr hab. Edward Włodarczyk – rektor Uniwersytetu Szczecińskiego, Piotr Krzystek – prezydent Miasta Szczecin, prof. Jan Miodek z Uniwersytetu Wrocławskiego, Inessa Kuryan – dyrektor ośrodka edukacyjnego „Studyja-Mowija” w Mińsku (Białoruś), prof. Bronislaw Czarnocha z The City University of New York (USA), prof. dr hab. Marek Zybura z Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Robert Krupowicz – burmistrz Gminy Goleniów.

Szkoła Podstawowa im. Joanny Kulmowej w Komarowie wykona fragment widowiska Joanny Kulmowej pt. „Der Flugunfähige Wanderfuß – Niefruwak piechotny” (tłumaczenie – Karol Dudik).

Joanna Kulmowa to znana pisarka, autorka utworów scenicznych oraz książek dla dzieci i młodzieży, reżyser. Jan Kulma jest reżyserem, muzykiem i filozofem. W latach 1961-1996 małżonkowie mieszkali w Strumianach pod Stargardem. Po wyprowadzeniu się do Warszawy ofiarowali Bibliotece Głównej Uniwersytetu Szczecińskiego liczne pamiątki (obrazy, zabytkowe meble, książki) wykorzystane przy stworzeniu tzw. Sali Strumiańskiej, będącej miejscem spotkań autorskich, promocji książek, wydarzeń kulturalnych.

(as)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kiełbaska
2018-08-07 23:49:25
Własciele smrodliwej fermy maja dyżurnych troli na pasku , cały czas jest pełno much w całej osadzie, kawałek dalej w Sownie już nie .Trole fermy zarabiaja na swoje utrzymanie - własciciele sa bogaci stac ich na ochrone śmierdzącego interesu . To nie są wpisy mieszkancow Strumian , tylko płatnych etatowych troli pracowników- menagera z Goleniowa .
zenek
2017-04-21 13:49:41
niklot- A u nas Kuba,straszny obłuda, połapał baby, zaprzągł do pługa...
Strumianiak
2017-04-21 13:09:06
Po Goleniowem we Strumianach żyła Kulmowa ze swym Kulmianem. On był stolarzem ona literatka i życie szło im gładko. We Strumianach smród się toczy i Kulmowa jak nie wskoczy, jak nie wrzaśnie -Ożeż gnoje, sukinsyny, to ja piszę powieść właśnie a wy fermę wciąż wietrzycie. Niech was piorun z nieba trzaśnie. Na Kulma rzekł : takie życie
mieszkanka podwoka
2017-04-21 12:44:49
Jednak najciekawszym głosem w dyskusji o jubileuszu artystów jest opowieść o pani ratującej polne myszki przed eksterminacją.
niklot
2017-04-21 12:40:19
No i kogo tu obchodzi dorobek Kulmowej :-) PS. A u nas jak Józek poszedł do Kryśki, no bo ta Kryśka rozeszła się z Kazikiem, no i jak ten Józek poszedł..." Prowincjonalizm umysłowy wiecznie żywy. Widzenie tylko czubka własnego nosa.
zz2
2017-04-21 11:33:11
Aby dyskusja miała "właściwy " przebieg powinno dojść teraz /na tym etapie/ do ostrej wymiany zdań między hodowcami zwierząt futerkowych i hodowcami zwierząt przeznaczonych na mięso.
mieszkanka Strumian
2017-04-21 09:23:54
Drogi Panie Honorat Ferma w Strumianach istniała zanim państwo Kulmowie tam się sprowadzili, a ferma norek śmierdzi o wiele mniej niż hodowla drobiu, trzody, czy bydła. To gdzie mają powstawać fermy - w mieście???!!! Wszystkim się marzy wieś sielska i wyłącznie agroturystyczna, a jedzenie będzie powstawało w fabrykach, mleko ze sklepu. Jestem mieszkanką wsi, moi rodzice byli rolnikami i od razu uprzedzam, nie hodowali zwierząt futerkowych. Jeśli ktoś decyduje się na mieszkanie na wsi, powinien liczyć się z tym, że obok są hodowle zwierząt gospodarskich. Mam znajomego, który od dziada pradziada hoduje bydło. Od niedawna ma nowych sąsiadów, którzy piszą na niego donosy do wszelkich urzędów, że śmierdzi i że ma zamknąć hodowlę, bo im to utrudnia życie. Przecież to jest chore. Wszyscy chcą jeść ekologiczne jedzenie, tylko jak ma ono powstawać. Mam sąsiadkę wegankę, która zjada roślinki wyhodowane w swoim ogródku, a jak państwo myślicie czym nawozi ten ogródek. Co chwilę zamawia wielkie przyczepy obornika bydlęcego, którego pryzmy leżą u niej w ogródku! Ta pani swoim kotkom zakładała dzwonki na szyi, żeby nie zabijały kochanych myszek, ale jak jej myszki zjadły zbiory z ogródka, to od dwóch lat kotki już nie mają dzwoneczków :) Co do ferm zwierząt futerkowych, to w pełni popieram ich istnienie. Futra są produktem naturalnym i nie zaśmiecają środowiska, ich noszenie działa prozdrowotnie na człowieka i żadne sztuczne futro nie dorówna mu pod względem ekologicznym czy estetycznym.
angelin
2017-04-21 08:04:22
Ludzie , ludzie ,czego i kogo wy się czepiacie?Przecież zaprezentowany sarkazm to wynik obserwacji środowiska akademickiego , w którym to człowiek po doktoracie staje się z dnia na dzień nadczłowiekiem i nie dostrzega nawet nikogo, kto jest "niżej".
niklot
2017-04-20 22:26:35
A protestowali chociaż raz ci obrońcy z bożej łaski z BASTY pod fermą norek czy lisów ? Za daleko i śmierdzi? Miejskie hultaje.
rusinowa4
2017-04-20 22:25:06
...Nie mają doktoratów .... przedziwny argument iświadczy o niewielkiej wiedzy piszącej .. doktorat jest wynikiem posiadanego zbioru wiedzy w określonym temacie studiów i bardzo często nie świadczy o inteligencji , kulturze czy obyciu posiadacza tegoż tytułu.
Rusinowa
2017-04-20 22:04:36
Ach , co za kultura w powyższych wpisach ... A czy znają panie dorobek literacki i Artystyczny obojga Państwa Kulmów ... amoże ta niechęć wypływa z tego , że ci Państwo działali w stanie wojennym i był zapis na publikowane ich twórczości ... a możę dlatego ,ze zapraszali do sąsiednich gmin takie osoby jak Wajda , Herbert ... że zorganizowali naukę dla młodzieży licealnej a wielu Ich podopiecznych pokończyło studia i zrobiło karierę tak w naukach ścisłych jak i w artystycznych ... nie tylko w Kraju ale i za granicą ... p.s. Czy uważasz , że doktorat świadczy o kulturze , zacności i charakterze ludzkim. Nie , stopień naukowy to zasób posiadanej wiedzy w określonym zawodzie .
Honorat
2017-04-20 18:21:36
Mieszkanka Strumian nie wyczuła sarkazmu studentki, nie wyczuwała też zapewne smrodu zwierząt futerkowych. Właśnie po powstaniu fermy norek w Strumianach państwo Kulmowie wyprowadzili się z tej miejscowości, w której przemieszkali 35 lat. W Strumianach jak widać zabrakło takich zaangażowanych mieszkańców jak w Przelewicach, którzy zablokowali budowę fermy norek tuż przy ogrodzie dendrologicznym. Nie każdemu odpowiada sąsiedztwo hodowli zwierząt futerkowych, wylęgarni smrodu i much.
DON KICH
2017-04-20 12:51:47
Mieszkanka Strumian nie wyczuła sarkazmu studentki.
miszkanka Strumian
2017-04-20 11:59:40
Pani Kulmowa była znana z tego, że utrudniała życie mieszkańcom Strumian, przeszkadzały jej "smrody" zwierząt - chyba z tego jest najbardziej znana. tez uważam Jak studentka, że to duża przesada, organizować im benefis.
studentka
2017-04-20 08:38:07
Coś podobnego .Ci ludzie nie mają nawet doktoratów, a utytułowana elita uniwersytecka wali do nich z przemówieniami? Szczęka opada ze zdumienia.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA