Szczecińska pisarka Barbara Stenka zdobyła wyróżnienie w najważniejszym konkursie, na książkę dla dzieci i młodzieży, czyli w V Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren - za nowiutką, „prosto z pieca" powieść pt. „Zostań sama w domu”. Nagrodę wręczono autorce na Warszawskich Targach Książki. Co ważne, na konkurs wpłynęło prawie 400 powieści, a grono laureatów liczy tylko czternaście osób. Jak zdradziła nam pisarka, premiera książki w lutym przyszłego roku, a może i prędzej.
O czym jest nowa opowieść B. Stenki?
- „Zostań sama w domu" to powieść dla nastolatków i dorosłych. Historia dziewczynki, która wydaje się być zwyczajnym, nawet nieco nudnym dzieckiem, lecz skrywa (ukrywa?) straszną tajemnicę - powiedziała nam autorka. - Tajemnicę tak ciężką, że nikt nie jest w stanie jej udźwignąć. Czy rzeczywiście - nikt? To opowieść o uważności i jej braku. O tym, że nie zawsze niesiemy swoje nieszczęście wymalowane neonowymi literami na wielkim transparencie. Że czasem warto wysilić się, by kogoś uratować, nawet, gdy sami potrzebujemy ratunku. I o tym, że zwykle ograniczamy miłość do dziecka wyłącznie do swojej córki lub synka, ignorując potrzeby innych dzieci. Resztę niech opowie książka.
Jury pod przewodnictwem profesor Joanny Papuzińskiej kolejny raz doceniło twórczość szczecińskiej pisarki.
- Z profesor Joanną Papuzińską spotkałam się drugi raz w okolicznościach konkursowych - osiem lat temu przyznała pierwszą nagrodę mojej książce „Masło przygodowe" i wtedy mogłam trochę „pogrzać się" pod jej skrzydłami. To jest czarująca osoba, niezwykle mądra, imponująca w swojej spostrzegawczości i błyskotliwości - powiedziała nam B. Stenka. - To także autorka książek, na których wychowałam się: „A gdzie ja się biedniuteńki podzieję" i „Nasza mama - czarodziejka". Bardzo doceniam fakt, że mogę obcować z ..., nie zawaham się użyć tego nieco nadużywanego w naszych czasach słowa, z prawdziwą gwiazdą! Bo jeśli ktoś tak zwany istnieje naprawdę - jest to właśnie Joanna Papuzińska. ©℗
(MON)
Fot. Patrycja Poterała
