Ten spektakl miał mocno "pod górkę", bo aż dwa razy ten tytuł trzeba było odwoływać, a widzowie nie mieli szansy go wtedy obejrzeć. Szkoda, bo w kuluarowych rozmowach powtarza się jedno: to może być hit na miarę przedstawienia "Mayday"! Mowa tu o spektaklu pt. "Weekend z R."szczecińskiego Teatru Polskiego, który najpierw został ściągnięty z afisza, bo zachorował jeden z aktorów, a potem nastąpił lockdown i zamknięto wszystkie instytucje kultury. W czwartek (22 października) zatem po raz pierwszy ta inscenizacja zostanie pokazana publiczności - na Scenie Kameralnej w Nowym Browarze (ul. Partyzantów) o godz. 19. Z racji na obostrzenia epidemiczne (możliwość 25 proc. zajętej widowni) dyrekcja zrezygnowała jednak z uroczystej premiery, jak to zwykle jest przy pierwszej prezentacji spektaklu. Ta ma się odbyć w innym, bardziej sprzyjającym terminie.
O czym opowiada ta farsa w reżyserii Andrzeja Zaorskiego? Oddajmy głos twórcom: "Krystyna i trzech mężczyzn o imionach rozpoczynających się na literę R. Ryszard - jej mąż. Robert - jej kochanek. Rafael - wzięty architekt wnętrz. I jeden weekend, który Krystyna zaplanowała w najdrobniejszych szczegółach: mąż wyjeżdża, kochanek przyjeżdża, a architekt ma czas, na wprowadzenie zmian w urządzeniu domu. Niestety, kobieta przez przypadek podsłuchuje fragment rozmowy telefonicznej męża i fakt ten wywołuje lawinę zdarzeń, przez które jej perfekcyjny plan rozpada się niczym domek z kart. Czy po tym burzliwym weekendzie Krystyna i Ryszard będą nadal małżeństwem? Czy obojgu uda się utrzymać w tajemnicy swoje romanse (tak, tak, Ryszard też nie jest święty...)? Czy, w końcu, ich dom zyska nową wnętrzarską odsłonę?".
Oto obsada spektaklu: Katarzyna Bieschke – Wabich, Małgorzata Iwańska, Piotr Bumaj, Sławomir Kołakowski, Jacek Piotrowski i Adam Zych.
Przedstawienie będzie grane również w piątek i niedzielę o godz. 19, a w sobotę o godz. 16, potem w środę, czwartek, kolejny weekend, a w przyszłym miesiącu - 12, 13, 15, 17 i 18 listopada.
(MON)
Fot. Włodzimierz Piątek