Operę „Flis” Stanisława Moniuszki przygotowała szczecińska Akademia Sztuki. Premiera, którą można było obejrzeć w minionym tygodniu w Pałacu Ziemstwa Pomorskiego, została owacyjnie przyjęta przez publiczność. Zasłużenie.
– Nie jesteśmy instytucją opery, a po raz kolejny udało nam się stworzyć nowy projekt operowy. W ubiegłym roku był to niezapomniany „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusza Mozarta, w tym roku wystawiamy operę polską „Flis” Stanisława Moniuszki – mówiła dziekan wydziału wokalnego Ewa Filipowicz-Kosińska. – W projekt zaangażowało się sześć wydziałów akademii sztuki w Szczecinie, wydział wokalny (soliści), wydział edukacji muzycznej (chór), wydział instrumentalny (orkiestra), wydział wzornictwa (kostiumy i elementy dekoracji), wydział grafiki (identyfikacja wizualna spektaklu), wydział architektury wnętrz i scenografii (wizualizacje).
W przygotowanie wydarzenia zaangażowało się łącznie 110 studentów oraz 30 pedagogów. Odtwórcami głównych ról solistycznych są studenci wydziału wokalnego.
– Występując w spektaklu, studenci pozyskują praktyczną umiejętność nauki pracy scenicznej, uczą się podstaw kreacji artystycznej umożliwiającej swobodną i niezależną wypowiedź artystyczną – podkreślała prof. Ewa Filipowicz-Kosińska. – Poprzez współpracę ze studentami innych wydziałów poszerzają swoje horyzonty, poznają nowe kierunki działania… Takie spotkania stwarzają płaszczyznę do twórczych poszukiwań oraz tworzenia nowych projektów. Dlatego tak bardzo zależało mi na połączeniu tych sztuk. Zaangażowanie do procesu twórczego studentów oraz pedagogów innych wydziałów stało się istotnym celem tego wydarzenia.
Pracę i zaangażowanie całego zespołu doceniła publiczność. Studenci i wykładowcy otrzymali zasłużone owacje. Czas na kolejne tak dobre projekty… ©℗
(sd)