Dziś jest cyfrowa premiera nowej płyty szczecińskiej filharmonii - „Mieczysław Karłowicz - Pieśni", które wykonała, wraz z orkiestrą "lodowego pałacu", jedna z najbardziej uznanych mezzosopranistek, Małgorzata Walewska. Albumu już można posłuchać na platformach streamingowych.
- Filharmonia w Szczecinie, której Mieczysław Karłowicz patronuje już od ponad sześćdziesięciu lat, oddaje hołd temu wybitnemu polskiemu kompozytorowi i nagrywa wszystkie jego utwory - informuje Katarzyna Plater-Zyberk, rzecznik prasowy instytucji. - Na płycie orkiestrę symfoniczną poprowadził jeden z najbardziej utalentowanych, skandynawskich dyrygentów - Rune Bergmann. Ten wszechstronny i pełen energii dyrygent jest zarazem dyrektorem artystycznym szczecińskich filharmoników i to już trzeci album, który nagrał razem z zespołem. Za orkiestracje siedemnastu z dwudziestu dwóch zachowanych do dziś utworów odpowiada Piotr Moss. Kompozytor doskonale oddał ducha epoki oraz styl kompozytorski Karłowicza, specjalnie na potrzeby płyty aranżując, pisane pierwotnie na głos i fortepian, dzieła.
Mieczysław Karłowicz, kompozytor przełomu XIX i XX wieku, zapisał się w historii muzyki głównie jako twórca dzieł orkiestrowych, zwłaszcza poematów symfonicznych. W wieku około 20 lat, trochę na pograniczu twórczości „szkolnej”, młody artysta pisał też pieśni. W ciągu roku (od końca 1895 do końca 1896) powstały niemal wszystkie z 29 pieśni – do dziś zachowały się 22 z nich.
- W tych bardzo osobistych wypowiedziach artystycznych badacze twórczości Karłowicza doszukują się zapowiedzi późniejszego stylu kompozytora i charakterystycznej tęsknoty, która przenika jego utwory - opowiada Katarzyna Plater-Zyberk. - Najchętniej wybieranym przez Karłowicza poetą był Kazimierz Przerwa-Tetmajer i pieśni do jego tekstów usłyszymy w większości. W całym zbiorze pojawiają się też utwory do słów między innymi Marii Konopnickiej, Adama Asnyka, Juliusza Słowackiego czy Zygmunta Krasińskiego.
Warto dodać, że pierwszą płytę „Karłowicz. Filharmonia. Szczecin" (2017) wraz z orkiestrą symfoniczną filharmonii w Szczecinie współtworzyli dyrygent Łukasz Borowicz i wirtuoz skrzypiec, szczecinianin Bartłomiej Nizioł. Podczas sesji nagraniowych zarejestrowano koncert „Koncert skrzypcowy A-dur op. 8”, „Smutną opowieść op. 13”, oraz „Rapsodię litewską op. 11”. W kolejnym roku z okazji 70-lecia istnienia orkiestry, szczecińska filharmonia przygotowała kolejne wydawnictwo - „Mieczysław Karłowicz - Odrodzenie". Na płycie usłyszeć można „Symfonię e-moll Odrodzenie op. 7” Mieczysława Karłowicza, w wykonaniu orkiestry pod dyrekcją Rune Bergmanna. Trzecia płyta z kompozycjami patrona instytucji to „Mieczysław Karłowicz - Poematy symfoniczne" (2019) - znalazły się tu trzy poematy symfoniczne: „Powracające fale op. 9”, „Odwieczne pieśni op. 10” oraz „Bianca de Molena op. 6” w wykonaniu orkiestry, po raz kolejny pod dyrekcją Rune Bergmanna. „Mieczysław Karłowicz - Pieśni" to zatem czwarta płyta zawierająca kompozycje Mieczysława Karłowicza, a wydana przez filharmonię w Szczecinie.
(MON)
Fot. Bartek Barczyk