Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piękne organy i Carl Loewe

Data publikacji: 26 stycznia 2020 r. 19:55
Ostatnia aktualizacja: 26 stycznia 2020 r. 19:55
Piękne organy i Carl Loewe
 

Z Piotrem PIECHOCKIM, dyrektorem Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Feliksa Nowowiejskiego w Szczecinie, rozmawia Elżbieta KUBERA

– Otworzyli państwo nową salę organową w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych wyposażoną w piękny zabytkowy instrument. Jak doszło do tego, że szkoła znalazła się w jego posiadaniu?

– Idea powstania sali organowej w naszej szkole zrodziła się już podczas przeprowadzanej kilka lat temu całkowitej modernizacji budynku. Dzięki pozyskanym funduszom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego mogliśmy zaplanować i zaprojektować salę organową, którą właśnie otworzyliśmy.

Dzięki ogromnemu zaangażowaniu pani dr Małgorzaty Klorek, nauczyciela klasy organów oraz wsparciu i nieocenionej pomocy prof. Andrzeja Chorosińskiego pozyskaliśmy unikatowe zabytkowe organy z XIX w. Instrument ten został zakupiony w Anglii przez wybitnego wirtuoza, organistę Hagena Wolffa i dzięki życzliwej pomocy jego żony pani Ingrid Wolff stał się własnością naszej szkoły. To piętnastogłosowe organy piszczałkowe o trakturze mechanicznej firmy Gray& Davison zbudowane w 1870 r. w Anglii. Świetnie zachowany oryginał instrumentu do Szczecina przyjechał z miasta winnic – Neustadt an der Weinstrasse leżącego w Nadrenii-Palatynacie.

Niezwykle wymagającego i skomplikowanego procesu sprowadzenia i montażu instrumentu podjęła się szczecińska firma organmistrzowska Krzysztof Urzykowski – Stefania Żywicka, która ze swojego zadania wywiązała się znakomicie i profesjonalnie, za co jestem bardzo wdzięczny. Projekt został zrealizowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego uzyskanych za pośrednictwem Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie. Ogromne podziękowania kieruję do pana dyrektora dr. Zdzisława Bujanowskiego za wsparcie i nieocenioną pomoc w uzyskaniu finansowania tego niezwykłego przedsięwzięcia.

– To organy zabytkowe. Podczas otwarcia sali powiedział pan, że jest dumny, iż szkoła posiada taki instrument.

– Oczywiście jestem dumny z tego, że ten wspaniały zabytkowy instrument znalazł się w Polsce, w Szczecinie, a przede wszystkim w naszej szkole. Wierzę w to, że będzie służył przez kolejne dziesięciolecia utalentowanej młodzieży, jak również będzie wykorzystywany podczas koncertów organowych, organizowanych przez naszą szkołę. Podczas otwarcia sali publiczność usłyszała skalę jego możliwości w recitalu organowym jednego z najwybitniejszych organistów w Europie prof. Andrzeja Chorosińskiego.

– Sala Organowa przyjęła imię Carla Loewego. Skąd ten wybór patrona?

– Carl Loewe przez większość życia związany był ze Szczecinem. Ten wielki kantor ewangelicki i organista urodził się 30 listopada 1796 roku w Löbejün koło Halle w Niemczech. Carl Loewe przeniósł się do Szczecina w 1820 roku i przyjął stanowisko organisty oraz kantora przy kościele św. Jakuba. Został także miejskim dyrektorem muzycznym Szczecina. W kościele św. Jakuba stworzył największą salę koncertową miasta Szczecina, wystawiał oratoria, kantaty, symfonie, uwertury i inne formy muzyczne.

Był nauczycielem organów i śpiewu w gimnazjum mariackim, dodatkowo uczył greki i przedmiotów ścisłych. Był również związany z Seminarium Nauczycielskim w Szczecinie, gdzie uczył gry na organach, fortepianie i prowadził chór. W roku 1824 założył w Szczecinie szkołę muzyczną, w której objął stanowisko dyrektora.

Najważniejszym wydarzeniem w koncertowym życiu Carla Loewego w Szczecinie był jego wspólny koncert z Feliksem Mendelssohnem-Bartholdym w 1827 roku. W programie koncertu znalazła się IX Symfonia d-moll op.125 Ludwika van Beethovena, po raz pierwszy wykonana poza Wiedniem, oraz światowe prawykonanie uwertury do „Snu nocy letniej” Feliksa Mendelssohna. Podczas tego koncertu Carl Loewe odniósł swój życiowy sukces jako pianista, wykonując z Feliksem Mendelssohnem-Bartholdym jego Koncert podwójny As-dur na dwa fortepiany. Pięć lat później Wydział Filozofii Uniwersytetu w Greifswaldzie przyznał Carlowi Loewemu tytuł doktora honoris causa.

– Jak pan zaznaczył podczas otwarcia sali – Carl Loewe był też bezpośrednio związany z siedzibą państwa szkoły. W jaki sposób?

– W 1853 roku powstała w Szczecinie firma Georga Wolkenhauera produkująca fortepiany i pianina. Ciekawostką jest fakt, że Carl Loewe, jako dyrektor muzyczny, kupował lub wypożyczał fortepiany i pianina firmy Wolkenhauera, która mieściła się w Pałacu Velthusena – obecnej siedzibie naszej szkoły. Chciałbym zaznaczyć, że jedno z pianin tej firmy znajduje się w szkole. Przypomina historię tego budynku i związek z postacią Carla Loewego.

Carl Loewe zmarł na zawał serca w 1869 roku w Kilonii i został tam pochowany. Jego serce w urnie przywiezione zostało przez rodzinę do Szczecina i wmurowane w filar przylegający do organów w kościele św. Jakuba, obecnie bazylice archikatedralnej św. Jakuba w Szczecinie. Sala organowa w naszej szkole nosi jego imię z szacunku do zasług tego wielkiego organisty i kantora, jakim był Carl Loewe, oraz ze względu na jego silny związek ze Szczecinem.

– Przy okazji naszej rozmowy chciałabym pogratulować panu awansu na stanowisko profesora Akademii Sztuki w Szczecinie.

– Bardzo dziękuję. Rzeczywiście we wrześniu 2019 r. Rada Wydziału Instrumentalnego Akademii Muzycznej w Gdańsku przyznała mi stopień naukowy doktora habilitowanego, a decyzją rektora Akademii Sztuki prof. dra hab. Dariusza Dyczewskiego otrzymałem nominację na stanowisko profesora Akademii Sztuki. Jest to dla mnie wielki zaszczyt i satysfakcja. ©℗

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA