Wojna na Ukrainie odwróciła oczy opinii publicznej od dramatu bliskiego nam narodu oraz kraju rządzonego przez dyktatora - od Białorusi. Tę pamięć przywracają plakaty, wystawiane w szczecińskiej alei kwiatowej. Ich autorem jest Vladimir Tsesler - jeden z najsłynniejszych białoruskich grafików, a współautorem Sergey Voichenko.
Na otwartej w sobotę (6 sierpnia) plenerowej wystawie pt. „HITLERKAPUTIN – STOP DICTATORSHIP!" jest prezentowanych 39 prac. Na wielu z nich Alaksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi jest przedstawiany wprost jako marionetkowy, sterowany z Moskwy watażka, który - niczym „wojennyj karabl" - zatapia swój kraj w niewoli, jednocześnie pchając go ku wojnie. Dla jednych jest klaunem, gdy dla innych przerażającym „ojcem narodu", który na zawsze wtopił się w DNA białoruskiej historii oraz bezwzględnie odciska piętno na przyszłości swego narodu, niczym popiersia wyryte na górze Rushmore. Jego twarz na plakatach jest ponura, ale też w użytym przez artystów kontekście groteskowa. Niczym waciak od Pierre Cardina. Natomiast wolność - na grafikach prezentowanych w al. kwiatowej - to promienne niebo, żyzne pole złotych łanów zbóż i kwietny wianek, w jaki wpięto wstążki w barwach narodowych flag Białorusi i Ukrainy - narodów, których współczesny dramat reżyseruje Kreml. Na plakatach Tseslera Białoruś skrywa swą prawdziwą twarz za czarną kominiarką, w obawie przed represjami - tu zobrazowanymi m.in. przez dyby i kajdanki. Natomiast jej wolnym mediom jest przetaczana ostatnia jednostka krwi. Artysta daje do zrozumienia odbiorcom, że kto nie powie dyktatorom stop, m.in. w wymownym geście uniesionego środkowego palca, tego czeka los owcy, której każdy ruch krępuje kaganiec.
Ów mocny poruszający przekaz sztuki plakatu jest czytelny i uniwersalny. Dlatego prace Tseslera, których współautorem jest Sergey Voichenko, znajdują się w zbiorach muzeów Łotwy, Szwajcarii, Niemiec, Japonii, Finlandii, USA, Rosji, a nawet w Luwrze. Znalazły się również na liście 500 najważniejszych plakatów XX wieku. Natomiast na plenerowej wystawie w al. kwiatowej - od strony słonecznego zegara - będą prezentowane do 5 września.
(an)