Wynton Marsalis w czwartek wieczorem udowodnił w filharmonii szczecińskiej, że jest prawdziwym wirtuozem trąbki. Popis kunsztu dali też muzycy towarzyszącego mu zespołu jazzowego i członkowie orkiestry NFM Filharmonii Wrocławskiej.
Koncert, który był finałem tegorocznej edycji festiwalu Szczecin Jazz, podzielony został na dwie części. W pierwszej Wynton Marsalis wystąpił wraz z Jazz at Lincoln Center Orchestra. Muzycy zagrali kompozycje klasyków jazzu z Dukem Ellingtonem na czele. Druga część koncertu pokazał natomiast, że jazzowa orkiestra potrafi doskonale współgrać z symfoniczną. Z amerykańskimi jazzmanami zagrali bowiem muzycy NFM Filharmonii Wrocławskiej. Ich brawurowy występ publiczność wielokrotnie nagradzała owacjami na stojąco. (k)