W piątek (16 kwietnia) i niedzielę szczecińska filharmonia zaprasza na koncerty płatne na: livefilharmonia.szczecin.pl. W pierwszych z wymienionych dni zabrzmi muzyka Gustawa Mahlera, a w ostatnim dniu tygodnia - Johannesa Brahmsa i Dymitra Szostakowicza. Początek obu koncertów o godz. 19.
Symfonia Mahlera pt. "Pieśń o ziemi" zaplanowana jest na piątkowy wieczór (wystąpią: Marianne Beate Kielland - mezzosopran, Michael Shade - tenor, Rune Bergmann - dyrygent, orkiestra symfoniczna filharmonii w Szczecinie), z kolei w niedzielę odbędzie się spotkanie z wiolonczelistą Gautierem Capuçonem (na zdjęciu) i pianistą Jérôme Ducrosem. Melomani usłyszą zatem te utwory: Johannes Brahms - Sonata na wiolonczelę i fortepian nr 1 op. 38, Dymitr Szostakowicz - Sonata na wiolonczelę i fortepian d-moll op. 40.
Z Sonatą op. 38 wiąże się zabawna anegdota. Podobno na próbach ze swoim przyjacielem, muzykiem amatorem, Brahms grał na fortepianie niezwykle głośno. W odpowiedzi na uwagę partnera, że ten nie słyszy swojej wiolonczeli, kompozytor miał rzucić „dobrze dla Ciebie!”. Oryginalne doświadczenia z wiolonczelą musiał mieć też Dymitr Szostakowicz. Sonatę op. 40 kwalifikuje się jako wczesne dzieło kompozytora. Napisał ją w krótkim okresie bycia rozwodnikiem. Romans ze studentką Yeleną w 1934 roku skutkował zerwaniem małżeństwa z Niną (mimo że mieli otwarty związek, sprawa musiała wykroczyć poza ustalone warunki), ale niedługo później para pobrała się ponownie. „Zostaję w Leningradzie. Nina w ciąży. Znowu poślubieni” – brzmiał telegram do przyjaciela.
(MON)