„Co kilka lat do publicznego dyskursu powraca temat, czy fascynacja zbrodnią jest moralnie wątpliwa. Czy powinniśmy czytać te wszystkie kryminały, oglądać filmy dokumentalne o zbrodniach i interesować się życiorysami seryjnych morderców?” – to pytanie, jakie Robert Ziębiński, autor powieści sensacyjnych, kryminałów i horrorów, postawił we wstępie książki, której jest współautorem. Jak się okazuje, po kryminały, w tym te oparte na faktach lub nimi inspirowane, w Polsce sięga coraz więcej czytelników. Dzisiaj zatem mała podpowiedź, jakie tytuły wydane zostały w ostatnim czasie.
„Wszyscy słyszeli jej krzyk” to nowa powieść mistrza kryminału retro i kilkakrotnego zdobywcy nagrody Wielkiego Kalibru (czyli najbardziej prestiżowego wyróżnienia w świecie powieści kryminalnej lub sensacyjnej), Ryszarda Ćwirleja. Seria z Antonim Fischerem skradła serca wielu czytelników i miłośników kryminałów retro (moje też!). Dotąd ukazało się kilka tomów, w których autor znakomicie przedstawił realia międzywojennej Wielkopolski. Klimat tych powieści to swoista podróż w czasie, a dla osób spoza Poznania to również możliwość poznania tamtejszej i ówczesnej gwary. W najnowszej książce Ćwirleja jest 1929 rok. W Poznaniu trwa Powszechna Wystawa Krajowa prezentująca gospodarczy dorobek dziesięciu lat niepodległej Polski. Ściągają na nią przybysze z całego kraju, nie tylko ci, których interesuje wielka ekspozycja, ale także tacy, dla których PeWuKa to możliwość szybkiego zarobku. Uroczysty nastrój psuje jedna seria napadów na targowych gości. Policja musi więc jak najszybciej ująć przestępców, by zapewnić spokój w mieście. Ale to tylko początek niecodziennych zajść, bowiem komisarz Fischer zostanie wplątany w wydarzenia, w które zaangażowane są wywiady Niemiec i Rosji… Dobra lektura!
Pamiętają Państwo dyskusje, jakie pojawiły się, gdy ogłoszono nazwiska aktorów mających zagrać w serialu o Joannie Chyłce? Było wtedy sporo kontrowersji, czy Magdalena Cielecka to dobry wybór. Przyznaję, że i ja miałam wtedy wątpliwości, ale teraz nie wyobrażam sobie Chyłki o innej twarzy. I chyba nawet czytając kolejne powieści o adwokatce uwielbiającej muzykę Iron Maiden i tequilę, moja wyobraźnia zbytnio się nie wysila i pokazuje mi właśnie wspomnianą aktorkę… Dokładnie dzisiaj na półki księgarskie trafił najnowszy tom książki Remigiusza Mroza z tą postacią w roli głównej. Tytuł tej powieści to „Afekt”. Nowa opowieść i nowe miejsce pracy Chyłki. W tejże kancelarii prawnej pani mecenas zostaje przydzielona sprawa będąca jej zawodowym koszmarem: ma bronić pedofila. Sytuację komplikuje fakt, że oskarżonym jest brat jednego z najważniejszych polityków w Polsce – kandydata na prezydenta, który przed wyborami przoduje w sondażach. Sprawa skupia na sobie uwagę wszystkich mediów, gdyż jej finał przesądzi nie tylko o losie oskarżonego, ale najprawdopodobniej także o wyniku wyborów. To jeszcze nie koniec komplikacji, bowiem w życiu Kordiana pojawia się pewna dziewczyna z jego przeszłości… Zaintrygowani?
Anna Rozenberg to nowe nazwisko na liście polskich autorów kryminałów, ale warto je zapamiętać. Jej debiut jest bowiem znakomity. Kto wie, może już wkrótce zostanie laureatką nagrody Wielkiego Kalibru. Na swojej stronie internetowej autorka tak pisze o genezie napisania powieści: „Marzenie o wydaniu powieści kiełkowało we mnie od najmłodszych lat, ale nigdy nie myślałam, że może to być kryminał. Aż do września 2011 roku. Dwa miesiące po wyprowadzce do Wielkiej Brytanii dowiedziałam się o konkursie na opowiadanie w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, w którym nagrodą były tygodniowe warsztaty pisarskie. Nie sądziłam, że mogę się zakwalifikować do grona zwycięzców, ale udało się. I to czterokrotnie. (…) aż wreszcie Irek Grin – jedna z najbardziej zasłużonych osób dla polskiego kryminału zapytał mnie o powieść. Zapaliła się we mnie wtedy myśl, że może faktycznie już czas na dłuższą formę. Od tamtej rozmowy minęło pięć lat. Powieść przeszła przez wiele rąk i krytycznych oczu, aż zdecydowałam się wysłać ją do wydawców”. W największym skrócie, by nie zabierać Państwu przyjemności czytania – w miasteczku pod Londynem znalezione zostają zmasakrowane zwłoki Polki, a śledztwem zajmuje się David Redfern, policjant o polskich korzeniach, który dodatkowo musi rozwiązać zagadkę topielca, czyli zastrzelonego niegdyś przez niego kolegi. Polecam!
I na koniec „Kroniki zbrodni. Tajemnicze zaginięcia, seryjni mordercy, sprawy, które wstrząsnęły Polską XXI wieku” dwojga autorów: R. Ziębińskiego oraz Moniki Całkiewicz, która jako prokurator przez lata badała motywy sprawców zabójstw i analizowała sposoby ich działania. W rozmowie z Ziębińskim pani prokurator odsłania kulisy spraw kryminalnych, które wstrząsnęły Polską XXI wieku. Spraw, o których słyszał każdy, ale i tych nieujawnianych przez lata. Krok po kroku analizuje przebieg zbrodni, pokazuje metody pracy organów ścigania i wyłapuje momenty, kiedy śledztwo mogło przybrać zupełnie inny obrót… To niezwykle ciekawa książka, swoiste dopełnienie wiedzy dla miłośników powieści kryminalnych. Mowa jest tu m.in. o tym, jak zmieniły się metody pracy policji i prokuratury na przestrzeni lat, ile dzieli stalkera od wyrafinowanego mordercy, jak duży wpływ na przebieg śledztwa mają media, a także czy zabójca naprawdę jest w stanie zatuszować wszystkie ślady. „Podstawowe założenie tej książki: zero plotek, zero przekręconych przez media wiadomości. Same fakty i rozkładanie ich na czynniki pierwsze” – podkreślają autorzy. Czyta się jednym tchem!
(MON)