Palmy i inne ozdoby wielkanocne, ziołowe nalewki, tradycyjne wędliny, sery oraz pieczywo z Wilna, a także rękodzieło miejscowych twórców można było zobaczyć i kupić na sobotnim (4 marca) kiermaszu podczas Kaziuków Wileńskich w Domu Kultury Kolejarza w Stargardzie. Imprezę, zorganizowaną przez miejscowe koło Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, uatrakcyjniły również występy zespołów ludowych m.in. z Wilna („Perła"), Korytowa i Stargardu oraz wystawa prac malarskich grupy plastycznej „Malachit". W niedzielę (5 marca) od g. 10.30 podobne atrakcje czekają również na widzów w Stargardzkim Centrum Kultury. Warto dodać, że obchody święta kresowiaków poprzedziła w piątek (3 marca) uroczysta msza św. w kościele św. Jana.
Także tego dnia na terenie hali targowej w Świdwinie została zainaugurowana 25. edycja Kaziuków Wileńskich. Tak jest od 1992 z inicjatywy kresowian rodem z Wilna i Wileńszczyzny, którzy postawili na powroty do tradycji przodków. Dzięki nim i temu wydarzeniu powraca pamięć o Kresach i ogarnia młode pokolenia. Nie bez znaczenia jest pomoc i wsparcie włodarzy miasta i powiatu. Na imprezę, podobnie jak w minionych latach, przybyli goście z daleka. Uczestnikom VIII Zjazdu Kazimierz, który wymyślił Kazimierz Margol ze Szczecinka, towarzyszyła grupa Krystyn z Koszalina. Wydarzenie było ubogacone jarmarkiem kresowym. Na osiemdziesięciu trzech (!) stoiskach można była kupić palmy wielkanocne, chlebek wileński, piernikowe serca oraz specjały prosto z Podlasia – domowe kaszanki, kiełbasy bez „wynalazków”, solną i wędzoną słoninę (grubą prawie na cztery palce). Jarmarkowi towarzyszyły występy zespołów ludowych na czele z Leszczyną z Pęczerzyna. W zamku joannitów odbył się recital Jerzego Garniewicza z Poznania, pieśniarza i gawędziarza o rodzinnym i utraconym mieście nad Wilią. Jubileuszowe Kaziuki były okazją do wystawy fotografii obrazujących minione ćwierćwiecze działalności świdwińskich wilniuków, którym przewodzi Anna Teresińska. ©℗
(gra, cz.b.)