Organista Jakub Kraszewski oraz akordeonista Krzysztof Naklicki zainaugurowali XIX Świnoujskie Wieczory Organowe. To był świetny koncert, na którym oprócz klasyki posłuchaliśmy utworów współczesnych, m.in. „Yesterday” Beatlesów. Artyści podjęli się także bardzo trudnego zadania wspólnego wykonania utworu w finale wieczoru.
Była klasyka z epoki baroku jak „Preludium e-moll” J. Segera, które we własnej transkrypcji na akordeon wykonał K. Naklicki oraz z epoki romantyzmu jak Preludium i fuga a-moll J. Brahmsa, którą J. Kraszewski zagrał z młodzieńczym polotem. Ciekawym punktem programu były tematy zadane przez publiczność. Zaproponowano walc z filmu „Noce i dnie”, arię na strunie G i Yesterday Beatlesów.
– Myślę, że to dobry pomysł, żeby muzykę organową przybliżać w postaci współczesnych tematów, także muzyki rozrywkowej. Nie zawsze gram na swoich koncertach tego typu utwory, ale zdarza się. Zwłaszcza w interpretacjach – powiedział „Kurierowi” Jakub Kraszewski.
Prawdziwym wyzwaniem był dla muzyków zaproponowany na bis „Mazurek”. Artyści zostali bowiem poproszeni przez Maję Piórską, organizatorkę koncertu, żeby utwór został zagrany w duecie, a nie osobno.
– To było trudne. Po pierwsze, nie umawialiśmy się na to, a po drugie istnieje duże opóźnienie dźwięku. Organista słyszy mój dźwięk z opóźnieniem i musi zareagować w momencie, gdy ja już jestem w innym miejscu – zdradził „Kurierowi” K. Naklicki.
J. Kraszewski stanął na wysokości zadania, ale potwierdził słowa K. Naklickiego, że nie było to proste. Oprócz wspomnianych wcześniej opóźnień trudno jest z drugiego końca kościoła usłyszeć dźwięki płynące z akordeonu. Zarówno jednak za „Mazurka” jak i za innego utwory zagrane tego wieczoru muzycy usłyszeli od publiczności gromkie brawa. ©℗
Tekst i fot. BaT