Przy ulicy Batalionów Chłopskich w szczecińskich Zdrojach, nieopodal pętli tramwajowej przy Turkusowej, stoi willa Grünebergów – zabytek będący świadectwem bogatej historii miasta i spuścizny słynnej rodziny organmistrzów. Pomimo swojej wartości historycznej, budynek pozostaje w złym stanie technicznym, grożąc utratą wyjątkowego dziedzictwa. Jednak wydarzenia organizowane przez lokalnych działaczy dają nadzieję na przywrócenie blasku temu miejscu.
W sobotę, 16 listopada odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy informacyjnej poświęconej historii willi Grünebergów. Wydarzenie zgromadziło mieszkańców, lokalnych aktywistów i pasjonatów historii Szczecina. Inicjatywę zorganizował Jan Kułakowski, organista, uczeń drugiej klasy szkoły muzycznej w Szczecinie, pomysłodawca i koordynator działań mających na celu ochronę tego zabytku.
– Dzisiejsze odsłonięcie tablicy to mały, ale ważny krok w walce o ocalenie willi Grünebergów. Pragniemy przypomnieć mieszkańcom o jej znaczeniu i zachęcić do wspólnego działania na rzecz jej przyszłości – mówił Kułakowski. – Historia tej willi to historia Szczecina – miasta, które łączy różne tradycje i kultury. Nie możemy pozwolić, by ta wartość została zapomniana.
Na tablicy, umieszczonej w pobliżu zabytku, przedstawiono historię rodziny Grünebergów, ich wkład w europejską muzykę organową oraz szczegóły dotyczące willi, która służyła zarówno jako dom, jak i miejsce produkcji organów. Tablica ma nie tylko edukować, ale także wzbudzić zainteresowanie przyszłością tego miejsca.
Willa Grünebergów, przesunięta w 2017 roku o 30 metrów podczas budowy Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju, znajduje się w strategicznej lokalizacji, która mogłaby przyciągać turystów i mieszkańców. Pomysły na zagospodarowanie budynku obejmują stworzenie przestrzeni kulturalnej, warsztatowej czy edukacyjnej.
– To miejsce mogłoby tętnić życiem i być symbolem łączenia historii z nowoczesnością. Potrzebujemy jednak wsparcia miasta i środków na rewitalizację – dodaje Kułakowski.
Uroczystość odsłonięcia tablicy była nie tylko wyrazem troski o dziedzictwo, ale także okazją do rozpoczęcia dyskusji o przyszłości willi. Jak zauważyli uczestnicy wydarzenia, nie można dopuścić do tego, by czas i zaniedbanie zniszczyły ten cenny fragment historii Szczecina. ©℗
(dg)