O historii fabryki benzyny syntetycznej w Policach opowiedzą dwie nowe wystawy przygotowane przez Muzeum Narodowe w Szczecinie – Centrum Dialogu Przełomy. „Druga wojna światowa. Piekło pod Szczecinem” to ekspozycja plenerowa, która została otwarta już we wtorek (5 listopada), a „Ślady, które zostały” – będzie można oglądać od czwartku (7 listopada) w przestrzeniach budynku przy placu Solidarności 1.
Wystawa „Druga wojna światowa. Piekło pod Szczecinem” przypomina historię fabryki benzyny syntetycznej, w której niewolniczą pracę na rzecz III Rzeszy, polegającą na przetwarzaniu węgla w benzynę, wykonywały tysiące robotników przymusowych z całej Europy. O wyjątkowej technologii opowiedział profesor Rafał Rakoczy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
– Ekspozycja rekonstruuje historię fascynacji nazizmem, której ulegli Niemcy. Wśród najbardziej żarliwie popierających Adolfa Hitlera, byli również mieszkańcy Pomorza. Widzowie będą mogli na planszach prześledzić sposób myślenia mieszkańca Republiki Weimarskiej (a potem III Rzeszy), od momentu rozczarowania wynikiem pierwszej wojny światowej aż do chwili, gdy stał się wyznawcą polityki rasowej i imperialistycznej, zapisanych w „Mein Kampf” – zapowiadali jeszcze przed otwarciem wystawy jej organizatorzy.
Wystawa opowiada także o zjawisku pracy przymusowej.
– W większości przypadków prowadziła ona do wyniszczenia, a w rezultacie – do śmierci „niewolników III Rzeszy”. Jednym z takich miejsc były obozy polickie, obok obozów zakwaterowania, także karne i koncentracyjny – filia Stutthof. Znajdujący się tam ludzie pracowali w fabryce benzyny syntetycznej zlokalizowanej pod Policami, włączonymi na początku wojny w obręb Szczecina, Groß Stettin – podają.
Tę wystawę można oglądać do 31 stycznia 2025 r.
Natomiast wystawa „Ślady, które zostały” poświęcona jest robotnikom przymusowym pracującym w polickiej fabryce. Ich historię opowiadają pamiątki – przedmioty wykonane przez pracowników przymusowych i ich korespondencja. Pasjonatom historii z Polic: Jackowi Stasiakowi i Dominikowi Wołyńskiemu udało się zdobyć imponujący zbiór takich artefaktów, a także dotrzeć do wielu żyjących jeszcze robotników przymusowych, niegdyś pracujących na terenie całego Pomorza. Wspomniane zbiory kolekcjonerzy zgodzili się wypożyczyć na wystawę i opowiedzieć o nich podczas wernisażu. O samej wystawie opowie historyk Bartosz Sitarz.
Wernisaż odbędzie się 7 listopada o godz. 17.00 w CDP. Wystawa będzie dostępna do 8 grudnia 2024 r.
(aj)