Na początek był hit z 1963 roku - "I want to hold your hand", kolejny - "Hey Jude", w którym publiczność refren zaśpiewała wspólnie z artystami, a potem inne przeboje Beatlesów, choćby "Yesterday", "All you need is love" czy "Hard day’s night". Tak było w niedzielę w szczecińskim Ogrodzie Różanym, gdzie w samo południe rozpoczął się koncert zatytułowany "I'm story".
Utwory legendy muzyki rozrywkowej z Liverpoolu zabrzmiały w autorskich aranżacjach na wokal, kontrabas, gitarę oraz instrumenty klawiszowe. Wystąpili szczecińscy muzycy: Damian Wilk - kontrabas i wokal, Michał Wiśniewski - instrumenty klawiszowe oraz Waldemar Zieliński - gitara.
- Beatlesi to moja młodość, prywatki u kolegi, który jako pierwszy w kamienicy miał adapter i czarne płyty przywożone przez ojca marynarza. Stąd z przyjemnością posłuchałem tych starych piosenek na Różance. Kocham tak wiele utworów Beatlesów, że nawet mi trudno powiedzieć, który jest moim ulubionym. Każdy wiąże się z jakimiś wspomnieniami - mówił pan Zenon, który do Ogrodu Różanego przyszedł z żoną i sąsiadem. - Jak poszedłem po skończeniu technikum do pracy, za pierwszą wypłatę kupiłem sobie beatlesówki, takie buty, które Beatlesi też nosili. Specjalnie byłem po nie aż w Warszawie. Buty nie były zbyt wygodne, bo miały przyciasne, bardzo wąskie noski. Ale i tak wszyscy koledzy mi ich zazdrościli.
Jak w każdą niedzielę w Ogrodzie Różanym, poza koncertem odbyły się również zajęcia dla najmłodszych, m.in. warsztaty muzyczne oraz plastyczne. Dzieci wykonywały choćby maski w kształcie głowy lwa oraz kolorowe motyle z drewnianych łyżek.
(MON)