Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

20-lecie Niedzielnych Spotkań Historycznych w Stargardzie

Data publikacji: 05 maja 2024 r. 19:15
Ostatnia aktualizacja: 05 maja 2024 r. 19:15
20-lecie Niedzielnych Spotkań Historycznych w Stargardzie
Od lewej: Ireneusz Jabłonka, Marcin Majewski i Jerzy Waliszewski. Fot. Wioletta MORDASIEWICZ  

W tym roku mijają dwie dekady Niedzielnych Spotkań Historycznych, organizowanych w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu.

W 2004 roku zapoczątkowano w Stargardzie Niedzielne Spotkania Historyczne. Ich inicjatorem był Jerzy Waliszewski, sekretarz Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, prywatnie właściciel jednej ze stargardzkich aptek.

– NSH wzięły się z głowy, czyli ciekawości stargardzkiego mikrokosmosu i co oczywiste z potrzeby zaspakajania głodu wiedzy o owym mikrokosmosie – tak pomysłodawca uzasadnia realizowany od 20 lat projekt. – A stąd już tylko kroczek mały do wyznania najcieplejszych uczuć do miasta i mieszkańców w historycznym ujęciu. Kiedy jesienią 2003 roku rzuciłem ten pomysł w  TPS-ie nie musiałem go nawet zbytnio uzasadniać. Zaraz też dwaj muzealnicy: Marcin Majewski i Andrzej Bierca ochoczo włączyli się do ekipy „od NSH”. Zaproponowano, by spotkania odbywały się w najbardziej relaksowym okresie tygodnia, skąd z resztą wzięły swoją nazwę. Okazało się to trafne z pozycji zarówno słuchaczy jak i prelegentów.

Cykl odczytów rozpoczął się od „Stargardu przedlokacyjnego” Marcina Majewskiego 14 marca 2004 r. A potem organizowano kolejne. Przez minionych 20 zorganizowano 76 spotkań historycznych. W tym 3 odbyły się w stargardzkim muzeum, pozostałe w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, mieszczącej się w podziemiu ratusza.

Z biegiem lat NSH zyskały wierne grono odbiorców, którzy spotykali się w niedzielne przedpołudnia, by wspólnie z prelegentami, w tym historykami ze stargardzkiego muzeum, zagłębiać się w historię miasta. Wykłady miały różną tematykę i trwały ok. godziny. A po nich były pytania i czasem dyskusje. Nawiązywały m.in. do dziejów grodu nad Iną, a także badań archeologicznych prowadzonych na terenie Stargardu i okolic.

Najbardziej aktywny z 24 prelekcjami na koncie był Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie. Wykłady pt. „Dyskretna woń latryny” czy wspólny z Moniką Ogiewą-Sejnotą z muzeum „Piraci z krypty” zapisały się szczególnie w pamięci słuchaczy. 21 wykładów wygłosił Jerzy Waliszewski, a 11 Andrzej Bierca, który m.in. zabrał uczestników spotkania do zatopionego w Miedwiu podczas katastrofy w 1952 roku, samolotu bojowego Miga – 15.

Wśród prelegentów byli też Cezary Łopatkiewicz (4 wykłady), Ireneusz Jabłonka (3), Monika Ogiewa-Sejnota (2), Mateusz Szeremeta (2), Marcin Burdziej (2). Po jednym wykładzie w ramach NSH mieli: Arleta Majewska, Karol Kwiatkowski, Mariusz Jankowski, Karolina Stań, Jolanta Aniszewska, Sławomir Nowicki, Radosław Skrycki i Małgorzata Gwiazdowska.

W ramach NSH zapoczątkowano też cykle, w tym spacery historyczne „Stargard tajemniczy i nieznany” i „Jak to z Hanzą było”.

– Myślimy, że będą one kontynuowane – zapowiada Jerzy Waliszewski.

Podczas imprezy urodzinowej nie mogło zabraknąć kolejnej porcji wieści z przeszłości. Tym razem zostały podane w formie lekkiej. Przy stole XVI-wiecznej kamienicy zasiedli ówczesny ludwisarz i giser Jochim II Karstede, w którego wcielił się Marcin Majewski i Max von Stojentin z pocz. XX w., badacz historii. Przy kufelkach wina ucięli sobie długą pogawędkę o ludwisarstwie, stargardzkich dzwonach i innych wyrobach odlewniczych, zatytułowaną „Komu bije stary dzwon?”. ©℗

(w)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA