31-latek, który w niedzielę wspiął się na hotel Marriott w Warszawie zgłosił się na komendę. "Usłyszał zarzut z art. 51 par. 2 kodeksu wykroczeń. Sprawa teraz trafi do sądu" - poinformował w poniedziałek PAP nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy.
W niedzielę wieczorem pochodzący ze Śląska 31-latek wspiął się na dach hotelu Marriott. Mężczyzna wszedł bez zabezpieczeń po elewacji budynku. Śmiałka zauważyli przechodnie, którzy poinformowali służby. Na miejscu szybko pojawiły się straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe. Chodnik wokół budynku został ogrodzony policyjną taśmą.
Gdy mężczyzna dotarł na dach budynku, został wylegitymowany przez policję. Był trzeźwy. Wystawiono mu wezwanie do stawienia się w komendzie w poniedziałek. Stawił się w niej przed południem. Policja poinformowała, że usłyszał zarzut z art. 51 par. 2 kodeksu wykroczeń (dot. wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu).
Śmiałek, który dokonał wejścia to prawdopodobnie znany youtuber, pochodzący ze Świętochłowic. 31-latek wspinał się już m.in. na komin Wistomu w Tomaszowie Mazowieckim, czy wieżowiec KTW w Katowicach, mosty w Londynie i najwyższy nieczynny maszt w Niemczech o wysokości 350 metrów.
Hotel Marriott w Warszawie ma 170 metrów wysokości i 42 kondygnacje.
(PAP)
Fot. Severo (commons.wikimedia.org)