Wtorek, 04 lutego 2025 r. 
REKLAMA

Załoga statku "Legiony Polskie" nie została zatrzymana

Data publikacji: 04 lutego 2025 r. 15:21
Ostatnia aktualizacja: 04 lutego 2025 r. 17:29
Załoga statku "Legiony Polskie" nie została zatrzymana
Fot. Elżbieta Kubowska  

Załoga statku "Legiony Polskie", zatrzymanego w Canaveral na Florydzie, czeka na wyniki inspekcji amerykańskich służb, nie została zatrzymana - poinformował PAP rzecznik prasowy Grupy PŻM Krzysztof Gogol. Dodał, że na razie nie można określić terminu zakończenia postępowania wyjaśniającego.

Statek Polskiej Żeglugi Morskiej „Legiony Polskie” przypłynął do USA 22 stycznia z niemieckiego portu Brake, z ładunkiem sklejki. Na pokładzie jest 18 członków załogi plus dwóch kadetów. Na razie jednostka nie może wyruszyć w kolejny rejs, ponieważ funkcjonariusze Port State Control stwierdzili uchybienia w dokumentach statku.

„Chodzi o nieścisłości w dokumentacji dotyczącej spraw związanych z obsługą paliw i pozostałości po paliwach” – przekazał PAP rzecznik prasowy Grupy PŻM Krzysztof Gogol. „Statek planowo miał wyjść z Port Canaveral 3 lutego, na razie nie miał zafrachtowania. Opóźnienie nie jest duże, nic niepokojącego się nie dzieje. To są rutynowe działania służb we wszystkich portach świata, także w Szczecinie czy Trójmieście” – dodał Gogol.

Podkreślił, że załoga statku nie jest zatrzymana, dysponuje odpowiednią ilość prowiantu i spokojnie oczekuje na wyniki inspekcji amerykańskich służb.

„Chodzi m.in. o końcówki paliwa, które się zdaje. Na razie nie ma mowy o tym, że coś zostało +zrzucone+ (do morza - PAP). Trwa wyjaśnianie, sami czekamy na szczegółowe informacje” – powiedział Gogol.

O zatrzymaniu „Legionów Polskich” w porcie Canaveral na Florydzie napisała we wtorek Gazeta Wyborcza, podkreślając, że statek PŻM został zatrzymany „pod zarzutem złamania przepisów o zapobieganiu zanieczyszczeniu morza” i że „armatorowi grożą kary liczone w milionach dolarów”. Podano, że jednym z dwóch stwierdzonych uchybień są nieścisłości w tzw. książce olejowej. Zapisy w niej miały się różnić od tego, co zostali funkcjonariusze. Chodzi o wody zęzowe, zanieczyszczone olejami, które zbierają się na dnie statku. Zgodnie z międzynarodowymi konwencjami, takie zanieczyszczenia powinny być odpompowane w porcie i zutylizowane albo odpowiednio zneutralizowane przez zrzutem do morza.

Każda jednostka pływająca musi prowadzić ewidencję zanieczyszczeń.

„Legiony Polskie” to masowiec 38 tys. DWT, tzw. handysize. Takie jednostki są podstawą floty Polskiej Żeglugi Morskiej.

W rozmowie z PAP rzecznik PŻM zaznaczył, że na razie nie można określić terminu zakończenia postępowania wyjaśniającego, które prowadzą amerykańskie służby, więc nie wiadomo, kiedy statek zostanie „uwolniony” i będzie mógł podjąć kolejny ładunek.

Pod koniec 2024 r. dwa masowce PŻM zostały zatrzymane w Brazylii, po tym jak działające w Ameryce Płd. grupy przemytników ukryły na nich paczki z kokainą. W październiku na M/S „Jawor” załoga ujawniła prawie pół tony narkotyków, w grudniu w kadłubie „Łebsko” brazylijskie służby ujawniły 134 kg kokainy i broń. (PAP)

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Praktyk
2025-02-04 17:20:21
Z tymi wodami zaolejonymi to jest procedura, której należy przestrzegać zwłaszcza w USA.Odstawienie lipy w papierach często kończy się wymianą odolejacza przez amerykańską Firmę na koszt Armatora za grubą kasę.Mechanicy na statkach w obecnych czasach to loteria.Ma papiery i nic nie umie!
@Do Kuriera
2025-02-04 17:15:14
O jaką sieć chodzi?
@Do Kuriera
2025-02-04 17:07:09
A kiedy przestaniesz wyPiSywać spam nie na temat? Kiedy redakcja zacznie banować pisowskich spamerów? Won spamerze!
@Do Kuriera
2025-02-04 16:16:10
Wszyscy chyba wiedzą, że gospodarka szoruje po dnie. Już mnóstwo zakładów padło, a inne wkrótce. Niemcy mają kryzys gospodarczy, więc nas też dotknie. Zapewne bardziej. Unia nas zaora, a Polacy są tam tylko klakierami, nie dbają o interes własnego kraju, tylko o swój własny. Zielony ład jest gwoździem do trumny, u nas się wymyśla nakrętki, które trudno oderwać, a inni w tym czasie rozwijają gospodarkę. No i hojnie obdarowujemy przybyszy z kieszeni polskich biedaków.
Do Kuriera
2025-02-04 15:35:22
A kiedy napiszecie o szykowanych zwolnieniach we francuskiej sieci handlowej w Polsce ? I to już widać że jest nie najlepiej-na słonecznym jakby tajfun po sklepie przeleciał tyle pustych półek. Następni na bruk? Nieważne. Ważne ,żeby szli na bruk z uśmiechem.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA