Taśmy z Tuskiem i Giertychem? Jest pierwszy fragment

 

Sobota będzie gorącym dniem w polskiej polityce. Telewizja wPolsce24 ujawniła krótki fragment rzekomej rozmowy między Donaldem Tuskiem a Romanem Giertychem, do której miało dojść w 2019 roku. Na nagraniach politycy rozmawiali prawdopodobnie o wyborach i miejscu na liście wyborczej dla prawnika.

„Gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom. Wszystko takie szity wiesz – mówi Giertych na nagraniu.
– Tam gdzie zjeby są – dodaje Tusk.”

Dziennikarze stacji zapewniają, że taśmy są autentyczne. W poniedziałek ma dojść do kolejnych publikacji. Do taśm odnieśli się już politycy.

„Przykra sprawa. Tusk nie zlekceważy jej. W poniedziałek o 15 odniesie się do niej publicznie na konferencji prasowej”, napisał na platformie X Sławomir Mentzen.

„Nie wierzę. Tusk często przecież mówi o szacunku i przyzwoitości”, napisał na X poseł Rafał Bohenek z PiS.

Dziennikarz i publicysta Cezary Gmyz twierdzi, że taśmy zostały sprawdzone pod kątem autentyczności.

„Sprawdziliśmy integralność tych nagrań. Okazało się, że taśmy nie były montowane, nie były zmanipulowane i nie były stworzone przez sztuczną inteligencję. To materiał bardzo interesujący”, powiedział na antenie TV Republika C. Gmyz.

Kolejne publikacje taśm mają nastąpić w poniedziałek wieczorem.

(j)