W zeszłym roku za przemoc wobec osoby najbliższej sądy rejonowe skazały 11 tys. 935 osób. Wśród 22,5 tys. pokrzywdzonych w tych sprawach blisko 15 tys. stanowiły kobiety - wynika z danych przedstawionych w resorcie sprawiedliwości.
Spośród osób skazanych, wobec 77 proc. z nich (9 tys. 217) kary więzienia zostały warunkowo zawieszone, 14 proc. (1 tys. 656) usłyszało wyroki bezwzględnego pozbawienia wolności, wobec 7 proc. wymierzono kary ograniczenia wolności, zaś wobec 2 proc. kary grzywny.
– Nie chcę powiedzieć, że kara z warunkowym zawieszeniem jest karą złą, bo mamy przez okres próby pewien bat nad sprawcą (…) często jednak sprawcy nie zdają sobie z tego sprawy – wskazał naczelnik wydziału ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie MS sędzia Michał Lewoc. Dodał, że spośród kar bezwzględnego więzienia najczęściej orzekane są one w dolnym wymiarze zagrożenia.
– Nie widziałem wyroku, który mówiłby o pięciu latach. To jest duży problem, ponieważ sądy cały czas traktują ten rodzaj przestępstwa jako średniolekkie, nie średniociężkie – ocenił.
Sprawcami tych przestępstw w zdecydowanej większości byli mężczyźni – 11 tys. 494. Skazanych kobiet było 441. Z kolei wśród pokrzywdzonych było 14 tys. 950 kobiet, 3 tys. 300 mężczyzn i 4 tys. 336 dzieci.
– Coraz więcej jest pokrzywdzonych mężczyzn, ale niekoniecznie sprawcą jest wtedy kobieta. (…) Na przykład w Łodzi problemem jest to, że z rodzicami zamieszkują dorośli bezrobotni mężczyźni, którzy znęcają się nad rodzicami chcąc od nich wymusić rentę lub emeryturę – zaznaczył sędzia Lewoc.
W 2015 r. policja zatrzymała 15 tys. 540 osób w związku z przemocą w rodzinie. Rok wcześniej były to 13 tys. 922 osoby. Z kolei do prokuratur w zeszłym roku wpłynęły 42 tys. 903 sprawy dotyczące przemocy w rodzinie, wszczęto w nich 30,5 tys. śledztw. Prokuratorzy skierowali 1 tys. 479 wniosków o zastosowanie aresztu wobec sprawców – 1 tys. 398 spośród tych wniosków zostało uwzględnionych przez sądy.
Jak wskazano, według ogólnych szacunków, dwie trzecie osób dotkniętych przemocą ze strony najbliższych nie zgłasza tego faktu żadnej ze służb. Często nawet w badaniach anonimowych nie mówią na przykład o tym, że są poddane przemocy seksualnej – powiedział sędzia Lewoc.
Jak wskazywano rozważane są warianty zmian w Ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Chodziłoby m.in. o uzupełnienie definicji tej przemocy o tzw. przemoc ekonomiczną oraz dodanie definicji osoby stosującej przemoc i osoby doznającej przemocy. Ta druga definicja miałaby też obejmować na przykład dzieci będące świadkami takiej przemocy. Inną z propozycji jest zwiększenie uprawnień policjantów, którzy w ramach interwencji na podstawie „oceny ryzyka” mogliby wydawać sprawcy nakaz opuszczenia lokalu na 30 dni lub zakazać mu kontaktowania się z ofiarą przez taki okres. (pap)
Fot. Ryszard Pakieser