Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Rozmowy w sprawie Jugendamtów

Data publikacji: 26 października 2017 r. 22:52
Ostatnia aktualizacja: 27 października 2017 r. 17:32
Rozmowy w sprawie Jugendamtów
 
Z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości po raz pierwszy od pięciu lat zebrała się polsko-niemiecka grupa robocza ds. mediacji transgranicznych, która zajmie się między innymi problemami związanymi z działalnością Jugendamtów - niemieckich urzędów ds. dzieci i młodzieży. Spotkanie poprzedziło rozpoczętą w czwartek (26 października) w Warszawie konferencję „Mediacje w międzynarodowych konfliktach dotyczących dzieci”, w której wziął udział Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Wójcik.

- O trudnych sprawach trzeba rozmawiać. Otwieramy nowy rozdział we współpracy pomiędzy Polską a Niemcami w kwestiach dotyczących opieki nad dziećmi. Mediacja to instrument, który przez lata nie był należycie wykorzystywany w tego typu trudnych sprawach, gdzie w tle powinno być przede wszystkim dobro dziecka. Dlatego cieszy mnie, że reaktywowaliśmy prace polsko-niemieckiej grupy roboczej - podkreślił Michał Wójcik w wystąpieniu na sympozjum. 

Wiceminister przypomniał, że w Sejmie toczą się prace nad przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektem ustawy, która reformuje postępowanie z wnioskami o przekazanie dziecka za granicę, wynikającymi z Konwencji Haskiej. Projekt daje również instrumenty prawne niezbędne do reagowania w przypadkach odebrania za granicą dziecka polskiemu obywatelowi lub zagrożenia dobra takiego dziecka. Jak zaznaczył Michał Wójcik, nowe rozwiązania powinny między innymi ułatwić rozwiązywanie sporów w drodze mediacji.

Sytuacja polskich rodzin i dzieci mieszkających poza granicami Polski znajduje się w sferze szczególnego zainteresowania Ministerstwa Sprawiedliwości. W Niemczech, jak przypomniał podczas seminarium wiceminister Michał Wójcik, mieszka obecnie około 800 tys. Polaków mających wyłącznie obywatelstwo polskie. A osób, które mają podwójne obywatelstwo, polskie i niemieckie - około 1,5 miliona. Ministerstwo udziela pomocy polskim obywatelom w przypadkach, gdy za granicą są pozbawiani praw do wychowywania własnych dzieci. Przykładem może być przypadek Polki, która stała się ofiarą przemocy domowej, a Jugendamt zabrał jej troje dzieci. Przed kilkoma dniami, dzięki zaangażowaniu Ministerstwa Sprawiedliwości, dzieci wróciły do matki.

Tego rodzaju spraw jest więcej. Jednym z działań Ministerstwa Sprawiedliwości, mających na celu zapewnienie dobra najmłodszych, jest promowanie mediacji w międzynarodowych konfliktach dotyczących dzieci. Mediacja to bowiem najkorzystniejszy, rodzący najmniej stresu i negatywnych doświadczeń, sposób rozwiązywania sporów o dziecko. Zarówno tych prowadzonych między samymi rodzicami, jak w relacji rodziców np. z Jugendamtem.

Polska w 2011 r. podpisała z Niemcami porozumienie o współpracy w zakresie mediacji rodzinnych. Nie było ono jednak realizowane. Powołanie polsko-niemieckiej grupy roboczej ds. propagowania mediacji transgranicznych daje szansę na urzeczywistnienie porozumienia. Podczas rozmów, w których wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, strona polska zabiegała o to, by Jugendamty otworzyły się na mediację. Wtedy sprawy prowadzone przez ten urząd wobec polskich rodziców nie musiałyby być przeprowadzane w uciążliwym postępowaniu sądowym. Rozwiązaniem problemu zajmowaliby się mediatorzy (z listy akceptowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości) wiarygodni dla obydwu stron. W tym kontekście omawiano między innymi procedurę zatwierdzenia przez niemiecki sąd ugody zawartej przed mediatorem. Strona niemiecka wskazała, że nie widzi żadnych przeszkód prawnych, by spróbować stosować mediacje w sprawach związanych z Jugendamtami. Kolejnym krokiem we współpracy, jak ustalono, ma być spotkanie środowisk sędziowskich z Polski i Niemiec.

(ms)
Fot. Ministerstwo Sprawiedliwości
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szczecinianin
2017-10-27 10:11:55
Dzieci są regularnie uprowadzane przez matki z ich konkubentami po rozwodach do Niemiec. Jak już dzieci przekroczą granicę, praktycznie nie ma możliwości, aby dzieci powróciły do Polski. Ojcowie są drugą kategorią człowieka w Polsce. Widocznie Państwu Polskiemu nie zależy na tym, aby w tym kraju stworzyć normalne warunki dla ludzi, więc nie ma się co dziwić, że tyle ludzi ucieka.
=
2017-10-27 06:52:07
Dlaczego dopiero po 5 latach?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA