Środa, 27 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Pozwała biuro podróży

Data publikacji: 10 maja 2016 r. 21:28
Ostatnia aktualizacja: 11 maja 2016 r. 12:08
Pozwała biuro podróży
 

Wdowa po jednej z polskich ofiar zamachu terrorystycznego z 18 marca 2015 roku w muzeum Bardo w Tunisie (Tunezja) pozwała biuro podróży, w którym wraz ze zmarłym mężem wykupiła wycieczkę do Tunezji. Domaga się ponad 806 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania.

Pozew o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania w tej sprawie skierowany został do Sądu Okręgowego w Poznaniu, skąd pochodzi małżeństwo. Stamtąd przekierowano go jednak do Opola, gdzie siedzibę ma pozwane ogólnopolskie biuro. Sprawa w Sądzie Okręgowym w Opolu ruszyła we wtorek (10 maja). Toczyła się z wyłączeniem jawności.

Jak wyjaśnił w rozmowie z mediami reprezentujący 31-letnią mieszkankę Poznania aplikant adwokacki Jakub Zbierski z Kancelarii Brykczyńscy i Partnerzy, pozew dotyczy odpowiedzialności biura podróży za niedopełnienie obowiązków, które na biuro – jak mówił – nakłada ustawa o usługach turystycznych. Chodzi o poinformowanie o szczególnym zagrożeniu w rejonie, do którego wyjechała kobieta wraz z mężem.

– Biuro nie dochowało tego obowiązku, a w naszej ocenie taki obowiązek miało – dodał Zbierski. Jak zaznaczał, w związku z nieudzieleniem informacji o możliwym zagrożeniu zamachami w Tunezji, małżeństwo pozbawione zostało świadomego wyboru, czy chce jechać na oferowaną wycieczkę.

– W naszej ocenie to wina ewidentna biura – podkreślił dodając, że „to nie jego klientka miała obowiązek takie informacje zbierać, bo po to poszła do profesjonalistów i po to zdecydowała się na takie, a nie inne biuro podróży, żeby to oni wzięli na siebie te obowiązki”.

Jak powiedział mediom po wtorkowej rozprawie adwokat Andrzej Sieradzki reprezentujący biuro podróży – biuro nie poczuwa się do odpowiedzialności w tej sprawie.

* * *

Zamach na muzeum Bardo, jedną z atrakcji turystycznych w Tunisie (Tunezja), miał miejsce 18 marca 2015 roku. Zginęło w nim ponad 20 osób, w tym trójka Polaków. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS). (pap)

 

Fot. Ryszard Pakieser (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Allaaa...
2016-05-11 12:08:10
W calej Syri nie ma Wojny (!) tylko w tej czesci... gdzie IS-lam za bardzo sie rozpanoszyl !!
Smutne
2016-05-11 10:30:29
Czy turyści są aż tak nieodpowiedzialni i naiwni, że sami nie sprawdzają informacji prasowych na temat aktualnej sytuacji kraju, do którego się wybierają? Gdyby teraz jakieś biuro podróży sprzedawało wycieczki do Syrii i mówiło, że tam jest spokojnie, to też ludzie by tam latali? Ehh, szkoda gadać.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA