Wtorek, 17 września 2024 r. 
REKLAMA

Powódź na południu Polski - poniedziałkowa relacja (akt. 8)

Data publikacji: 16 września 2024 r. 07:15
Ostatnia aktualizacja: 16 września 2024 r. 23:13
Powódź na południu Polski - poniedziałkowa relacja
Fot. PAP/Krzysztof Cesarz  

Prezydent Wrocławia: nie przewidujemy decyzji o ewakuacji

Nie przewidujemy na ten moment decyzji o ewakuacji - powiedział na antenie TVP prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jak dodał, jego zdaniem, sytuacja jest o niebo lepsza niż w 1997 roku, a mieszkańcy miasta już zabezpieczają się na wypadek zalania.

Sutryk powiedział, że Wrocław ze względu na położenie jest w szczególnej sytuacji w kontekście zagrożenia powodziowego. "Razem ze służbami władze miasta muszą monitorować sytuację zarówno na Nysie, w Ostrawie, jak i szczególnie na zbiorniku Raciborskim" - powiedział samorządowiec. Jak wskazał sytuacja we wszystkich tych miejscach ma realny wpływ na Wrocław.

Prezydent miasta wskazał na działania zarówno władz, jak i mieszkańców miasta w kontekście zagrożenia. "Podnosimy we Wrocławiu wały i monitorujemy sytuację, a wrocławianie zabezpieczają swoje nieruchomości" - wyliczał. "Wrocławianie zrobili zapasy, ta przezorność jest ważna" - dodał. Jak zauważył, w mieście na wypadek powodzi wykupywana jest ze sklepów głównie sucha żywność i woda butelkowana.

Sutryk wskazał, że niepewnością, której obawia się Wrocław, nie jest już sytuacja meteorologiczna. Niepewna zdaniem Sutryka pozostaje sytuacja hydrologiczna, również w związku z możliwymi awariami urządzeń hydrologicznych.

Prezydent optymistycznie przyjął również najnowsze prognozy. "Na szczęście fala się przesuwa, słyszymy, że dotrze do miasta dopiero w czwartek lub piątek, więc mamy więcej czasu, żeby się przygotować" - powiedział. "Sytuacja jest o niebo lepsza niż w 1997 roku. Nie przewidujemy na ten moment decyzji o ewakuacji" - podsumował.

***

Trwa ewakuacja w Nysie. Zmniejszono zrzut wody ze zbiornika retencyjnego

W Nysie prowadzona jest ewakuacja mieszkańców; zostały wyznaczone punkty ewakuacyjne m.in. Hala Nysa przy ul. Sudeckiej - powiedział PAP rzecznik prasowy KWP w Opolu podkom. Dariusz Świątczak. Z powodu ryzyka przerwania wałów zmniejszono odpływ wody ze zbiornika retencyjnego Nysa do 800 m3/s.

Komunikat o ewakuacji zamieścił wcześniej w mediach społecznościowych burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. "Jestem zmuszony ogłosić ewakuację. Sytuacja jest bardzo groźna. Zagraża zdrowiu i życiu. Powodem ogłoszenia ewakuacji jest ryzyko - bardzo duże, rosnące - przerwania wałów przy ulicy Wyspiańskiego" - przekazał.

"Jeszcze będą akcje, by załatać tę dziurę przez wojsko, natomiast sytuacja może potoczyć się w najgorszą stronę, czyli przebicie wału przy ulicy Wyspiańskiego i fala pójdzie w kierunku miasta. Bardzo proszę, jeśli możecie, ewakuujcie swój dobytek, siebie, swoich bliskich. Warto natychmiast wejść na najwyższą kondygnację budynku, bo fala może być kilkumetrowa. To oznacza, że będziemy mieli zalane całe miasto" - poinformował burmistrz Nysy.

Poprosił jednocześnie o zachowanie spokoju. "Być może wał zostanie uratowany. Za chwilę ruszą śmigłowce wojskowe i straży pożarnej i może uda się dziurę załatać. Ryzyko jest zbyt duże, żebyśmy o tym nie wspomnieli i dlatego ogłaszam stan ewakuacji" - stwierdził Kolbiarz.

Jak informuje na swojej stronie starostwo nyskie z powodu rozszczelnienia wałów przy ulicy Wyspiańskiego istnieje ryzyko podniesienia poziomu wody w mieście.

"Prosimy o śledzenie komunikatów od służb! (...) Bądźmy odpowiedzialni i przygotowani na taką ewentualność. Zalecamy spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy już teraz, abyśmy mogli reagować, gdy zajdzie taka potrzeba" - napisało starostwa.

By ułatwić ewakuację, Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wydało dyspozycję o zmniejszeniu odpływu wody ze zbiornika Nysa z 1000 m3/s na 800 m3/s, co potwierdzono na stronie nyskiego starostwa.

Podkomisarz Świątczak powiedział w rozmowie z PAP, że mieszkańcy Nysy mogą pamiętać powodzie z 1997 roku i "każdy wie, gdzie powinien się udać". Prosił, by mieszkańcy "nie wdawali się w niepotrzebne dyskusje dlatego, że jeżeli jest decyzja ewakuacji, to sprawa musi być na tyle poważna, że należy tak zrobić".

Rzecznik poinformował, że wały poniżej tamy cały czas są umacniane i trwa praca na zbiornikach retencyjnych na Jeziorze Nyskim i Otmuchowskim. Podkreślił, że na Opolszczyźnie nie ma nowych ofiar śmiertelnych.

Na stronie nyskiego starostwa zostały opublikowane numery telefonów w sprawie informacji odnośnie miejsc i kierunków ewakuacji, których udzieli dyżurny policji: 47 86 352 03, 47 86 352 04.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska we Wrocławiu prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska poinformowała, że doszło do "rozmycia wału na prawym brzegu" Nysy Kłodzkiej poniżej jazu. "Jest konieczność pilnego zabezpieczenia tego rozmycia. Z Krakowa leci helikopter, który będzie zrzucał big bagi z piaskiem" – powiedziała Kopczyńska. Dodała, że konieczne jest zmniejszenie zrzutu wody z pobliskiego zbiornika, aby ułatwić ewakuację.

***

Komendant główny policji: są cztery ofiary śmiertelne powodzi

Mamy cztery ofiary śmiertelne powodzi – poinformował w poniedziałek podczas spotkania powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu komendant główny policji Marek Boroń.

"Niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne. Jest to mężczyzna w miejscowości Bielsko-Biała, mężczyzna w miejscowości Krosnowice, kobieta w miejscowości Lądek-Zdrój i mężczyzna w miejscowości Nysa" – powiedział Boroń.

Dodał, że w obecnej dobie ewakuowano 277 osób, a "liczba osób ewakuowanych łącznie od początku działań to jest 3241 osób".

Trwa spotkanie powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Oprócz szefa rządu Donalda Tuska udział w nim biorą również szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak oraz przedstawiciele służb ratunkowych i mundurowych. Wcześniej tego dnia w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie o wprowadzeniu przez rząd stanu klęski żywiołowej na objętym powodzią obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego.

***

Burmistrz Nysy wzywa mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji

Z powodu ryzyka przerwania wałów przy ulicy Wyspiańskiego w Nysie, burmistrz Kordian Kolbiarz wezwał mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji. Władze powiatu proszę, by śledzić komunikaty i apelują o odpowiedzialność.

Komunikat o ewakuacji Kolbiarz zamieścił na portalu X.

"Jestem zmuszony ogłosić ewakuację. Sytuacja jest bardzo groźna. Zagraża zdrowiu i życiu. Powodem ogłoszenia ewakuacji jest ryzyko - bardzo duże, rosnące - przerwania wałów przy ulicy Wyspiańskiego" - przekazał.

"Jeszcze będą akcje, by załatać tę dziurę przez wojsko, natomiast sytuacja może potoczyć się w najgorszą stronę, czyli przebicie wału przy ulicy Wyspiańskiego i fala pójdzie w kierunku miasta. Bardzo proszę, jeśli możecie, ewakuujcie swój dobytek, siebie, swoich bliskich. Warto natychmiast wejść na najwyższą kondygnację budynku, bo fala może być kilkumetrowa. To oznacza, że będziemy mieli zalane całe miasto" - poinformował burmistrz Nysy.

Poprosił jednocześnie o zachowanie spokoju. "Być może wał zostanie uratowany. Za chwilę ruszą śmigłowce wojskowe i straży pożarnej i może uda się dziurę załatać. Ryzyko jest zbyt duże, żebyśmy o tym nie wspomnieli i dlatego ogłaszam stan ewakuacji" - stwierdził Kolbiarz.

Jak informuje na swojej stronie starostwo nyskie, istnieje ryzyko podniesienia poziomu wody w mieście. Powodem jest rozszczelnienie wałów przy ulicy Wyspiańskiego.

"Prosimy o śledzenie komunikatów od służb! (...) Bądźmy odpowiedzialni i przygotowani na taką ewentualność. Zalecamy spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy już teraz, abyśmy mogli reagować, gdy zajdzie taka potrzeba" - napisało starostwa.

***

PKP PLK: odblokowany ruch do stacji w Chałupkach – bez wjazdu do Czech

Kolejowy ruch regionalny do stacji w Chałupkach (Śląskie) odblokowały w poniedziałek przed południem PKP Polskie Linie Kolejowe. Ze względu na sytuację w Czechach nadal nie jest możliwy wjazd pociągów do tego kraju ani przez Chałupki, ani przez Zebrzydowice.

Jak poinformowało w poniedziałek biuro prasowe PKP PLK, w tym czasie wobec skutków powodzi ruch pociągów był wstrzymany na 16 odcinkach linii lokalnych na południu Polski.

Jednym z miejsc, w których udrożniono przejazd, jest odcinek do przygranicznej stacji w Chałupkach. Wjazd na tę stację od polskiej strony stał się możliwy ok. godz. 10.30. Do Chałupek mogą już dojeżdżać pociągi Kolei Śląskich, zarówno od strony Wodzisławia Śląskiego, jak i Raciborza.

Jak przekazała PAP Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK, niemożliwy – ze względu na zamknięcia po czeskiej stronie - pozostaje przejazd pociągów do węzła kolejowego w czeskim Bohuminie, zarówno od strony Chałupek, jak i Zebrzydowic. Przez Bohumin wiedzie kolejowe połączenie do Ostrawy i dalej do Pragi czy do Wiednia.

Polskie pociągi dalekobieżne, które zwykle jeżdżą do lub przez Bohumin, mają nadal skrócone kursy – do Rybnika, Raciborza lub Wodzisławia Śl. W weekend praktycznie wstrzymany został ruch kolejowy w Ostrawie; jedynym kierunkiem dostępnym z tej stacji było lokalne połączenie do Havířova.

Po polskiej stronie ruch kolejowy do Chałupek został wstrzymany wskutek intensywnych opadów w niedzielę rano. Obecnie wszystkie głównie linie kolejowe w woj. śląskim są przejezdne, z wyjątkiem przejść granicznych Chałupki - Bohumin, Zebrzydowice – Petrovice, a także Cieszyn - Czeski Cieszyn.

Katarzyna Głowacka przekazała PAP, że Koleje Śląskie i PKP InterCity wprowadziły wzajemne honorowanie biletów na odcinkach: Katowice - Czechowice-Dziedzice - Bielsko-Biała, Katowice - Racibórz i Katowice - Wodzisław Śląski. Niezależnie, w związku z przebudową katowickiego węzła kolejowego, obowiązuje wzajemne honorowanie biletów przez KŚ, Intercity, Polregio, a także KŚ, Polregio i Zarządu Transportu Metropolitalnego na odcinkach z Katowic do Będzina, Gliwic, Tychów i Mysłowic.

PKP PLK podały, że służby dyżurne tej spółki stale monitorują stan pogody w rejonach powodziowych w południowej Polsce. Główne linie kolejowe są przejezdne. Ruch pociągów wstrzymany jest na 16 odcinkach linii lokalnych.

„Sukcesywnie będzie przywracany ruch na liniach kolejowych i przez stacje. Po opadnięciu wody i odsłonięciu torów, dokonywane są oględziny, na podstawie których podejmowane będą dalsze decyzje o naprawie lub wznowieniu ruchu z ograniczeniami prędkości” – napisano w komunikacie PLK.

Kolejowe służby w poniedziałek przystępowały do oceny szkód m.in. na stacjach Nędza (pod Raciborzem) i Kłodzko Główne.

Na stacjach i przystankach wygłaszane są dodatkowe komunikaty o zmianach w komunikacji.

Minionej doby ze względu na pogodę zarządca kolejowej infrastruktury odnotował 97 zdarzeń, które spowodowały opóźnienia 452 pociągów pasażerskich na ponad 4 tys. minut.(PAP)

***

RCB: na zalanym terenie należy pić tylko wodę butelkowaną

Na zalanym terenie pij tylko wodę butelkowaną - zaleciło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w alercie rozesłanym do odbiorców na terenie województwa dolnośląskiego i opolskiego.

"Uwaga! Na zalanym terenie pij tylko wodę butelkowaną. Aktualne informacje dotyczące studni i przydatności wody kranowej do spożycia uzyskasz w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej" - brzmiał cały komunikat.

Taką samą rekomendację wydał Główny Inspektorat Sanitarny. "Na terenach dotkniętych powodzią mogą wystąpić problemy z dostępem do wody pitnej. Najlepiej korzystać z wody butelkowanej. Woda kranowa może nie nadawać do spożycia albo może być zdatna do spożycia tylko po przegotowaniu" - podał GIS w opublikowanym wieczorem w mediach społecznościowych komunikacie.

GIS także przekazał, że woda z zalanych prywatnych studni nie nadaje się do spożycia. "Po ustąpieniu powodzi konieczna będzie dezynfekcja studni i badania wody. Szczegółowe instrukcje oczyszczania studni po powodzi będą dostępne w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych" - napisano w komunikacie.

***

Projekt rozporządzenia: stan klęski żywiołowej na maksymalnie 30 dni

Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony na terenach objętych powodzią na maksymalnie 30 dni - wynika z projektu rozporządzenia Rady Ministrów. Zgodnie z projektem stan klęski żywiołowej ma zostać wprowadzony na obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego.

Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony na obszarze wybranych powiatów, miast na prawach powiatów i gminy na terenie województwa dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Miejsca te zostaną wybrane na podstawie rekomendacji wojewodów po posiedzeniach odpowiednich wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego - napisano w opisie projektu.

Stan klęski żywiołowej może zostać wprowadzony na maksymalny możliwy termin 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia. "Jest to czas niezbędny dla zapobieżenia skutkom tej klęski lub usunięcia tych skutków" - czytamy. Jak podkreślono, konieczne jest jak najszybsze zapobieżenie potencjalnym skutkom "katastrofy naturalnej noszącej znamiona klęski żywiołowej oraz usunięcie skutków już zaistniałych".

"Stwierdzono zagrożenie dla życia i zdrowia dużej liczby osób (w tym odnotowano ofiary śmiertelne), występowanie uszkodzeń i zniszczeń w mieniu w wielkich rozmiarach, wystąpienie utrudnień bytowych dla mieszkańców objętych skutkami zagrożenia, a także zagrożenie dla środowiska naturalnego" - dodano.

***

Nysa: odnaleziono zwłoki 71-letniego mężczyzny

Strażacy w Nysie odnaleźli w poniedziałek po północy zwłoki poszukiwanego 71-letniego mężczyzny. Okoliczności jego śmierci są wyjaśniane - przekazał PAP rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu podkom. Dariusz Świątczak.

W poniedziałek po północy strażacy znaleźli ciało 71-letniego mężczyzny - przekazał Świątczak.

Grupa dochodzeniowo-śledcza prowadzi czynności na miejscu odnalezienia zmarłego. "Zabezpieczamy dowody i ślady, natomiast ciało do sekcji jest zabezpieczone" - przekazał rzecznik. "Wcześniej otrzymaliśmy informację o zaginięciu tego mężczyzny i prowadziliśmy działania związane z poszukiwaniem" - dodał. "Będziemy wyjaśniać okoliczności, natomiast jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach" - poinformował.

Wcześniej, na zalanych terenach odnotowano kilka ofiar śmiertelnych. Ofiary to: mężczyzna z miejscowości Krosnowice w powiecie kłodzkim oraz mężczyzna z Bielska-Białej, którego ciało znaleziono w pobliżu potoku.

Opolski Urząd Wojewódzki poinformował ponadto w komunikacie, że w miejscowości Nowy Świętów w powiecie nyskim, w zalanym budynku odnaleziono zwłoki kobiety. O innej osobie, której śmierć mogła mieć związek z powodzią, poinformował w niedzielę burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki. Chodzi o kobietę, której ciało znaleziono w jednym z mieszkań. (PAP)

***

Alarm przeciwpowodziowy dla Wrocławia

Alarm ogłosił w niedzielę przed północą prezydent miasta Jacek Sutryk. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę – dodał.

Sutryk poinformował, że z dniem 15 września podpisał decyzję o ogłoszeniu alarmu przeciwpowodziowego dla miasta.

„Na rzece Oławie mamy stan alarmowy, na Ślęzie i Bystrzycy w Jarnołtowie stany ostrzegawcze. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę” - powiedział Sutryk.

Przypomniał, że scenariusze przygotowane przez hydrologów i obowiązujące jeszcze wczoraj, okazały się niedoszacowane. Opady deszczu w polskich i czeskich górach oraz uszkodzenie zapory w Stroniu sprawiły, że do Wrocławia za kilka dni przypłynie więcej wody niż szacowano wcześniej.

Przekazał, że w związku z ogłoszonym alarmem zaplanowanych jest 256 różnych działań. To m.in. całodobowy monitoring wałów, kontrola i zabezpieczenie przepustów, zamknięcie przejazdów wałowych.

„Podwyższamy wał na Kozanowie i Opatowicach. Rozpoczynamy stawianie szandorów, czyli dodatkowego zabezpieczenia wzdłuż Kanału Miejskiego od Jazu Psie Pole do mostu Trzebnickiego” - podkreślił prezydent.

Jak szacują hydrolodzy fala powodziowa wywołana powodziami na Dolnym śląsku, Opolszczyźnie i Śląsku dotrze do Wrocławia we wtorek.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

niebać tuska
2024-09-16 22:38:47
bedzie zawiadomnienie do prokuratury że zbiornik racibórz nie był oprózniany gdy były susze i algi w odrze .Lokalne media wrzą że nowe kierownictwo wód polskich które jest zielone grało na to, by było widoczne osuszanie klimatu .A teraz ludzie mają przez ekoświrów tragedie, zwolnili wszystkich fachowców z wód polskich a nowi nie umieja zarządzać wodą.
@szuwarek
2024-09-16 22:38:45
Drogi szuwarku - od wielu lat powtarzam (będąc skromnym inżynierem po politechnice w Szczecinie a nie profesorem po AGH) że wystarczy nam jedno większe pierdnięcie Słońca by zmiotło życie na Ziemi - wszystkie nasze wysiłki, całe to redukowanie CO2 ma taką wartość że Słońce kichnie i nas nie ma... i żaden green deal nas nie uchroni... możesz mnie cytować jeśli masz ochotę ale uważam że do takiego samego wniosku dochodzi każdy logicznie myślący człowiek...
szuwarek
2024-09-16 20:44:47
Dla wszystkich tych "mundrych" dyskutantów i "znafcuf", zacytuję hydrologa prof. Mariusza Czopa z AGH w Krakowie - "Nawet gdybyśmy wydali miliardy miliardów, to i tak może przyjść takie zdarzenie pogodowe, które nas zmiecie".
@@@Suche liczby
2024-09-16 20:40:28
bo rządzili - w terenie rządziła PO i jej przystawki - co ważniejsze dzięki strategii ulica i zagranica oraz pomocy wolnych mediów udało się opozycji de facto spowodować że pisiory grały w pressingu i popełniały masę błędów kierując się głównie zmanipulowanymi badaniami opinii publicznej a nie rzeczywistym interesem narodowym Polski i Polaków... dlatego nie ma znaczenia czy rządzić będzie PiS czy PO, My czy Oni - dopóki będziemy rządzić My czy Oni dla Polaków nic się nie zmieni.
@@Michał
2024-09-16 20:36:36
Dlatego nienawidzą PiS.
@Michał
2024-09-16 20:12:38
Polacy nie maja powodu by kochać tych którzy nienawidzą Polski i represjonują Polaków...
Michał
2024-09-16 19:45:47
A tymczasem w czasie gdy służby walczyły z powodzią, Kaczyński najspokojniej w świecie zorganizował sobie marsz nienawiści w Warszawie.
Do Arek
2024-09-16 19:20:55
Sam nie kłam. Zbiornik Racibórz to wyłączna inicjatywa Platformy z 2013 roku.
@@Ludzie Tuska
2024-09-16 18:22:53
Ja się powołuje na wypowiedzi RZGW Gliwice, (Linda Hoffman , Jarosław Garbacz) "nie trzeba będzie użyć zbiornika Racibórz i Polderu Buków do ścięcia fali powodziowej" nie opróżniono też zbiorników Otmuchów i Nysa bo "mają rezerwę powodziową". Co ważniejsze ten rząd wstrzymał już prace na Odrze których celem miała być właśnie poprawa bezpieczeństwa ludności Polski zamieszkującej wzdłuż Odry... To decyzje ludzi Tuska a nie Kaczyńskiego - wejdź sobie na nowinynyskie.com.pl
@@Suche liczby
2024-09-16 17:59:28
Z tego co piszesz to wynika że to Tusk i jego kumple rządzili Polską przez 8 lat, a PiS był tylko figurantem bo skoro jakaś kobieta z ówczesnej pozycji zabraniała budować tamy i wały przeciwpowodziowe, to PiS się jej słuchał i nie budował. Samorządy też rządzili PiSem jak chcieli, chociaż ja myślałem że to są inwestycje rządowe, a nie samorządowe. To za co Beata a potem Mateusz i ministrowie brali przez 8 lat pieniądze jak to opozycja rządziła krajem jak chciała. Niech oddadzą pensje za 8 lat.
@Ludzie Tuska
2024-09-16 17:07:58
Ależ manipulujesz, ale łżesz... W swoim wpisie zapewne powołujesz się na artykuł z tv republika(jakoś nikt inny tych rewelacji nie podziela), w którym, mimo całej stronniczości republiki, nie pada ani razu nazwa partii czy premiera. Mówi on tylko o stanowisku Wód Polskich, których prezesem jest Joanna Kopczyńska - naukowiec bez powiązań partyjnych, a wiceprezesem Krzysztof Woś z PiSu. Więc jak już, to wiń Wody Polskie, a nie rząd Tuska, który nie ma nic z tą wypowiedzią wspólnego.
Ludzie Tuska
2024-09-16 16:32:58
Ludzie Tuska stwierdzili że nie ma potrzeby przygotować rezerwy powodziowej w zbiornikach retencyjnych - nie zrobiono kontrolowanych zrzutów a w tej chwili przepełnione zbiorniki dokonują zrzutów niekontrolowanych - rządzą nami ludzie którzy w najlepszym razie są mizantropami - a w najgorszym zwyczajnie chcą zniszczyć ludzką cywilizację - to ideologiczne oszołomy gotowe narażać życie i zdrowie ludzi w imię ideologicznych przesłanek.
Nie bać
2024-09-16 16:27:39
Tuska!
@Suche liczby
2024-09-16 16:21:28
Jeszcze suchsze fakty - obecna wiceminister rządu 13 grudnia - niejaka Sara Zielińska twierdzi że budowa zbiorników retencyjnych to najgorsza rzecz jaką można robić - razem z koleżanką Wielichowską rozkręcały nagonki na projekty budowy zbiorników retencyjnych - samorządy w Polsce były i są dalej głównie z anty-PiS i protestowały przeciw jakimkolwiek inwestycjom w infrastrukturę... sprawdź co wypisuje obecny wiceminister - że powódź jest bo nie ma mokradeł - w GÓRACH mokradła - tacy to debile...
@@@Michał
2024-09-16 15:55:24
Nie poznałbyś sarkazmu, nawet jakbyś się o niego potknął. Może to jednak ty powinieneś się nad swoją głupotą zastanowić? Ludziom inteligentnym nie trzeba tłumaczyć czym jest sarkazm
@@Michał
2024-09-16 14:39:27
A za twoją głupote teź jest odpowiedzialny Tusk?
Arek
2024-09-16 14:19:04
Reszta komentarzy gdzie? Cenzura!
@Michał
2024-09-16 14:16:17
Człowieku lecz się na nogi, bo na co innego już za późno. Jesteś koncertowo spolaryzowany i masz lęk przed korzystaniem z własnego mózgu. Prawda jest taka, że żaden pookrągłostołowy rząd nominatów Kiszczaka, a w szczególności POPiS nie rozwiązał problemu zabezpieczenia przeciw powodziowego. ŻADEN! Za to mają determinację i pieniądze, żeby bawić się w amerykańską wojenkę przeciw Rosji. Kosztowała ona już tyle, że moglibyśmy zapomnieć o powodziach gdyby te pieniądze przeznaczyć na zabezpieczenia.
Suche liczby
2024-09-16 14:12:08
Na portalu ONET jest artykuł o ilościach kilometrów wybudowanych i zmodernizowanych wałach przeciwpowodziowych w Polsce. W samym tylko roku 2014 jest to 308 km wałów przeciwpowodziowych, a za lata 2016 do 2023 łącznie jest tyle samo - coś około 300 kilometrów (od 25 do 60 km rocznie). Proszę to sobie przeczytać.
@Michał
2024-09-16 14:07:59
Bo za pisu nie było powodzi a teraz Tusk na zlecenie niemców dolewa wody do Odry xD
@Michał
2024-09-16 14:01:27
Za czasów PiS przedstawiciele KO podburzali ludzi by ci protestowali przeciw planom budowy zbiorników retencyjnych - w maju 2019 roku poseł KO Monika Wielichowska, obecnie wicemarszałek Sejmu, publicznie krytykowała plany rządu PiS dotyczące budowy zbiorników retencji na terenie Ziemi Kłodzkiej – "Ani mieszkańców, ani władz samorządowych gmin, ani też powiatu nie ma zgody na takie propozycje lokalizacji 9 suchych zbiorników na terenie Ziemi Kłodzkiej." mówiła Wielichowska... przeproś i s*******
Arek
2024-09-16 13:42:13
https://niezalezna.pl/polska/wydarzenia/antyszczepionkowcy-blokowali-budowe-zbiornikow-w-kotlinie-klodzkiej-pozniej-rozpowszechniali-tresci-od/526808 !!!
Arek
2024-09-16 13:28:03
Michał nie klam! Zbiornik racibórz za poprzedniego rządu wybudowany! PIS ogromnie wzmocnił OSP I SP nowoczesnymi pojazdami pożarowymi i innym sprzetem dla strażakow! Ogrom tego było zakupowane i przekazywane ! WOT pomaga, kilka tys żołnierzy WOT reka w rekę pracuja ze strażakami! A WOT miał być niepotrzebny! Kamysz tak mówił ! poslanki lewicy i PO mowily iz zbiorniki retencyjne są NIEPOTRZEBNE! Wały przeciwpowodziowe tez były budowane za poprzedniego rządu.
Michał
2024-09-16 12:39:50
Za czasów PiS praktycznie w ogóle nie budowano w Polsce wałów przeciwpowodziowych. Wszystkie konstrukcje pochodzą jeszcze z czasów poprzednich rządów Platformy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA