Polska w oczach sojuszników: dobrze wykorzystane 25 lat, kluczowe państwo graniczne NATO
Polska w oczach sojuszników: dobrze wykorzystane 25 lat, kluczowe państwo graniczne NATO
Data publikacji: 12 marca 2024 r. 15:19
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2024 r. 16:30
Fot. PAP/Leszek Szymański
Polska dobrze wykorzystała swoje 25 lat w NATO, a obecnie jest kluczowym krajem wschodniej flanki Sojuszu, wyróżniając się m.in. na polu wydatków na obronność – mówią w rozmowie z PAP analitycy z różnych krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Polska dobrze wykorzystała swoje 25 lat w NATO" – twierdzi Andrew Michta, amerykański ekspert ds. bezpieczeństwa z think tanku Atlantic Council.
Stała się ona "zaufanym sojusznikiem i wiodącym głosem ostrzegającym przed odradzającym się rosyjskim imperializmem, zwłaszcza w ostatniej dekadzie, kiedy inni sojusznicy w Europie nie dostrzegali bezpośredniego zagrożenia" – dodaje analityk.
W jego ocenie Polska jest obecnie "kluczowym państwem granicznym NATO", pełniąc taką rolę, jaką podczas zimnej wojny odgrywały Niemcy Zachodnie. Michta zauważa ponadto, że Polska wyróżnia się wśród sojuszników w kwestii wydatków na obronność oraz pomocy dla broniącej się przed rosyjską inwazją Ukrainy.
"Polska z pewnością odgrywa kluczową rolę na wschodniej flance NATO" – twierdzi z kolei Alessandro Marrone, włoski ekspert ds. bezpieczeństwa z Instytutu Spraw Międzynarodowych (IAI).
Jak podkreśla analityk, dla Włoch główne wyzwania dla bezpieczeństwa narodowego pochodzą z szeroko pojętego regionu śródziemnomorskiego. Rzym chce, aby NATO bardziej koncentrowało się na południu, ale po rosyjskiej inwazji na Ukrainę państwo bardziej angażuje się też na kierunku wschodnim – zauważa Marrone.
"Priorytetem dla Włoch jest Południe, ale muszą one spoglądać również na Wschód, ponieważ Rosja jest zagrożeniem dla całego NATO" – mówi ekspert. W konsekwencji relacje Włoch ze wschodnimi państwami Sojuszu, w tym Polską, będą coraz ważniejsze – dodaje.
W percepcji Paryża polska polityka bezpieczeństwa za bardzo podąża za polityką USA, a Warszawa nie angażuje się po stronie europejskiej polityki obronności – ocenia z kolei Amelie Zima z Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (IFRI).
"Paryż twierdzi m.in., że Polska kupuje zbyt dużo sprzętu wojskowego z USA zamiast z krajów europejskich, w tym z Francji" – mówi analityczka. "Warszawa nie jest dla Paryża partnerem, na którym mógłby polegać w sprawie idei europejskiej autonomii strategicznej, choć przetasowania polityczne w Polsce mogą przynieść w tej sferze jakieś zmiany" – dodaje Zima.
Polskie inwestycje w obronność zwiększą również bezpieczeństwo w rejonie nordycko-bałtyckim – uważa Karsten Friis z Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (NUPI). W jego ocenie rozszerzenie NATO 25 lat temu okazało się niezwykle ważne dla całego bezpieczeństwa europejskiego, nie tylko dla Polski, Czech i Węgier.
"Ciągłe ostrzeżenia Polski przed potencjalną rosyjską agresją przed 2022 roku okazały się słuszne, więc wielu musi wziąć naukę z polskich spostrzeżeń na temat rosyjskiej polityki" – zaznacza Friis.
Kluczową rolę Polski dla państw bałtyckich podkreśla również Linas Kojala, szef litewskiego Centrum Studiów nad Europą Wschodnią. "Polska jest absolutnie niezbędna dla Litwy; obrona i bezpieczeństwo krajów bałtyckich są nierozerwalnie związane z Polską" – twierdzi ekspert przypominając, że nawet w momentach napiętych relacji dwustronnych, współpraca Warszawy i Wilna w NATO była kontynuowana.
"Litwa jest bezpieczniejsza, jeśli Polska jest bezpieczna. To samo dotyczy Polski: jeśli kraje bałtyckie są bezpieczne, to Polska również" – ocenia analityk. Myślę, że wielu Litwinów chciałoby, aby Polska przyjęła jeszcze bardziej aktywną rolę w obronie regionalnej – dodaje Kolaja.
W opinii analityków przed Warszawą wciąż stoją ważne zadania w zakresie obronności.
"Polska musi nadal rozbudowywać swoje siły zbrojne, zapasy broni i amunicji, budować wyszkolone rezerwy, inwestować w odporność i mobilność wojskową, zarówno wewnątrz kraju, jak i wzdłuż wschodniej flanki, zwłaszcza na osi północ-południe" – ocenia Michta.
Polska przystąpiła wraz z Czechami i Węgrami do NATO 12 marca 1999 roku. We wtorek mija 25. rocznica wejścia tych krajów do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
To już się zaczyna, masa broni pakowana w Polskę nie jest przypadkowa. Oni już knują jak nas w wojnę wciągnąć i naszymi rękami realizować swoje interesy: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-03-12/wielka-pozyczka-dla-polski-zapowiedz-z-usa/ https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-03-12/usa-proponuja-polsce-rakiety-ogromny-pakiet-ponad-1700-pociskow/
@klemens
2024-03-13 14:26:45
Dobrze powiedziane - robimy wszystko żeby być głównym teatrem wojny nato-rosja
klemens
2024-03-13 08:40:06
Polska nie inwestuje w obronność , Polska inwestuje w zaczepność . Robimy wszystko , żeby przyszła wojna NATO/Rosja rozegrała się na naszym terenie .
do Ha, ha, ha (6)
2024-03-12 22:37:15
- zasada "transformacji" jes prosta jak budowa cepa; - wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych. Sprawdź który PiS_dzielec siedzi zamknięty przez PO_jebów lub który PO_jeb siedzi zamknięty przez PiS_dzielców. "Sławek-zegarek" się nie liczy - PO_desłali go Ukry i dlatego siedzi jeszcze, nie wiadomo co z nim zrobić i kto ma go "ułaskawić" (czytaj - nasrać sobie w życiorys).
do Ha, ha, ha (5)
2024-03-12 21:10:26
"Od 1986 roku, kiedy po spotkaniu prezydenta Reagana z Gorbaczowem w Reykjaviku okazało się, że istotnym elementem nowego porządku politycznego w Europie, który miałby zastąpić rozsypujący się porządek jałtański, będzie ewakuacja imperium sowieckiego z Europy Środkowej, w państwach tego regionu rozpoczęły się przygotowania do „transformacji ustrojowej”..http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5423
do Ha, ha, ha (4)
2024-03-12 21:09:04
- pytasz, od_PO_wiadam i PiS_ę;W 1989 roku generał Czesław Kiszczak, któremu panowie Daniel Fried z ramienia amerykańskiego Departamentu Stanu i Władimir Kriuczkow, ówczesny szef KGB, przekazali uzgodnione zasady transformacji ustrojowej w Polsce do wykonania, w Magdalence rozpisał polityczne role między poszczególnych aktorów, zaangażowanych przez wywiad wojskowy do tego przedstawienia.
Ha, ha, ha
2024-03-12 20:32:54
@do Ha, ha Zastanawiające jest, że nikt nawet nie pyta Macierewicza jakim prawem, dlaczego, na czyje polecenie, z czyjego upoważnienia rozporządził on całym majątkiem Polski na rzecz raczej nieprzyjaznego nam państwa (nierozliczony Wołyń, blokowanie polskich pociągów) będącego we władaniu kasty oligarchów z podwójnym obywatelstwem. Niesamowita zmowa milczenia ponad (rzekomymi) podziałami.
do Ha, ha, ha (3)
2024-03-12 19:30:18
– Jesteśmy tutaj sługami narodu ukraińskiego, jego próśb – dodał.
https://www.rp.pl/polityka/art38166811-minister-po-slowach-ambasadora-we-francji-polska-nie-chce-byc-czescia-zadnej-wojny
do Ha, ha, ha (2)
2024-03-12 19:29:01
Mówiąc krótko, Polska na podstawie tego artykułu 12. Umowy otworzyła, udostępniła Ukrainie wszystkie swoje zasoby, zasoby całego państwa i to – co jest expressis verbis zaznaczone – nieodpłatnie – wskazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina
– Jesteśmy do dyspozycji Ukrainy, jej decyzji, jej próśb, jej wniosków w tej sprawie. Jeżeli nasi ukraińscy przyjaciele będą chcieli z tego planu skorzystać, pozostajemy do dyspozycji; podobnie jak w wypadku sojuszników – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
do Ha, ha, ha
2024-03-12 19:27:23
PO_czytaj w co jest grane; już 2 grudnia 2016 roku rząd warszawski zawarł umowę z rządem państwa ukraińskiego. Z tajemniczych przyczyn została ona opublikowana w Monitorze Polskim dopiero w 2019 roku, a więc trzy lata później. Można ją znaleźć pod pozycją nr 50.
– Najistotniejszy, z naszego punktu widzenia, artykuł tej umowy, to jest art. 12, który stanowi, że Polska się zobowiązała do nieodpłatnego świadczenia tej pomocy, zarówno w środkach bojowych, jak i niebojowych, wojskowych i cywilnych.
mięso armatnie
2024-03-12 18:21:21
Czyli już wiadomo gdzie będzie front III wojny światowej i kto będzie robił za mięso armatnie dla hamerykańskich(żymskich?) interesów
Ha, ha, ha
2024-03-12 16:33:33
Okrągłe słówka nic nie kosztują. Tradycyjnie szukają frajera do zbrojenia się i walki za poklepanie po plecach. Natomiast np. na szefa NATO szykują byłego premiera Holandii Rutte, a nie nikogo z doświadczonej i obeznanej ze wschodnim zagrożeniem Polski. W sprawie wojny też wezwali dwóch "mężów stanu" z Polski pod pretekstem 25 lecia w NATO choć wtedy również Czesi i Węgrzy wchodzili. Widać wytypowano jednego frajera, który da się wkręcić w walkę za wolność waszą, a naszą zgubę.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.