Katowicka policja zabrała materiał dowodowy i przygotowała wniosek do KGP o udzielenie pomocy prawnej w sprawie uchylenia immunitetu europosłowi, kandydatowi na prezydenta Grzegorzowi Braunowi, który z siedziby resortu przemysłu zabrał, a następnie spalił unijną flagę.
We wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą, a następnie spalił ją przed Krzyżem-Pomnikiem ku czci dziewięciu górników z kopalni Wujek, zastrzelonych przez zomowców podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego.
"W związku z incydentem z udziałem jednego z kandydatów na Urząd Prezydenta RP, do którego doszło 6 maja br. w Katowicach – najpierw w gmachu Ministerstwa Przemysłu, a następnie pod kopalnią Wujek – informujemy, że Komenda Miejska Policji w Katowicach skompletowała materiał dowodowy oraz niezbędną dokumentację w sprawie i przygotowała wniosek do Komendy Głównej Policji o udzielenie pomocy prawnej w zakresie uzyskania zezwolenia na ściganie (uchylenia immunitetu)" - oznajmiła w środę śląska policja na Facebooku.
Jak dodali mundurowi, zgodnie z obowiązującą procedurą dokument ten zostanie przekazany za pośrednictwem Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach do KGP, która podejmie dalsze czynności proceduralne, w tym zwróci się do właściwych organów z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności w związku z wtorkowymi wydarzeniami.
Sierż. szt. Dominik Michalik z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach powiedział PAP, że policjanci zabezpieczali we wtorek prewencyjnie wizyty wszystkich kandydatów na prezydenta, którzy tego dnia przyjechali do Katowic - poza Braunem byli to Magdalena Biejat i Szymon Hołownia. Po incydencie z Braunem zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia, ale zdarzenie to będzie dopiero szczegółowo analizowane pod kątem prawnym.
Po incydencie z udziałem kandydata przedstawiciele resortu przemysłu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
Do wydarzeń przy Wujku odniósł się dyrektor działającego przy tej kopalni Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności Robert Ciupa. Zachowanie Brauna ocenił jako skandaliczne. Zwrócił uwagę, że kandydat na prezydenta pod Pomnikiem-Krzyżem nie złożył kwiatów ani nie oddał hołdu poległym. "Jesteśmy poruszeni tą sytuacją. Oczywiście to miejsce publiczne i nie zabraniamy nikomu podejścia, oddania hołdu. Natomiast to, w jaki sposób którykolwiek z kandydatów to robi, świadczy już o nim" – mówił dyrektor.
We wtorek rano Parlament Europejski w głosowaniu w Strasburgu uchylił immunitet europosła Brauna odnośnie kilku śledztw; chodzi m.in. o sprawę zgaszenia przez Brauna świec chanukowych w Sejmie. Uchylenie immunitetu otwiera drogę polskim organom do prowadzenia postępowań wobec polityka.(PAP)