Popierany przez PiS Karol Nawrocki stwierdził, że jeśli zostanie prezydentem, doprowadzi do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego. Jego zdaniem potrzebne są centra deportacji migrantów, nie integracji. Pakt migracyjny nigdy nie wyjdzie w życie - ripostował kandydat KO Rafał Trzaskowski.
Podczas piątkowej debaty prezydenckiej w bloku dotyczącym polityki międzynarodowej Trzaskowski pytał Nawrockiego m.in. o tzw. aferę wizową. "W polityce międzynarodowej pan się myli regularnie, tutaj też się pan pomylił. Chyba nie śledził pan analiz komisji sejmowej, w której ustalono, że to było 300 wiz, a nie 300 tys. wiz" - odparł Nawrocki.
Popierany przez PiS kandydat przyznał przy tym, że nielegalna migracja rzeczywiście jest wielkim problemem. "Ja oczywiście doprowadzę do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego. Potrzebujemy centrów deportacji nielegalnych migrantów, a nie centrów ich integracji" - stwierdził.
"Wizy były rozdawane. 300 tys. to liczba z raportu NIK, niezależnej izby kontroli" - podkreślił potem Trzaskowski. "Te Centra Integracji Cudzoziemców robił rząd PiS, a w tej chwili deportujemy wszystkich, którzy łamią prawo. I ja też takie wnioski składałem" - dodał kandydat KO.
Trzaskowski ocenił również, że pakt migracyjny "nigdy nie wejdzie w życie". "To ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli pomożemy Ukraińcom, to nie będziemy nikogo więcej przyjmowali" - powiedział. Według Nawrockiego to kłamstwo; popierany przez PiS kandydat poprosił kandydata KO o wskazanie konkretnego dokumentu. Trzaskowski odparł, że chodzi o rozporządzenie z 2015 r.
(PAP)