Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Nadużywamy „magicznych pigułek”

Data publikacji: 12 marca 2016 r. 22:19
Ostatnia aktualizacja: 12 marca 2016 r. 22:26
Nadużywamy „magicznych pigułek”
Fot. Paulina Sikora  

Statystyczny Polak przyjmuje leki przeciwbólowe 7 razy w miesiącu, tymczasem nadużywanie leków i suplementów może opóźnić zdiagnozowanie poważnych chorób – przestrzegają specjaliści.

Uniwersytet Śląski (UŚ) wraz z partnerami zainaugurował kampanię społeczną, która ma uświadomić zagrożenia z tym związane pod hasłem: „Granatem w (prze)dawkowanie. UŚwiadamiamy”.

– Angażujemy się w szerokim zakresie w to, co firmy nazywają społeczną odpowiedzialnością biznesu, my zaś nazywamy nową społeczną odpowiedzialnością uniwersytetu – powiedział w Katowicach rektor UŚ prof. Wiesław Banyś. Jak podkreślali obecni na inauguracji specjaliści, przyjmowanie leków dostępnych bez recepty i bez konsultacji z lekarzem staje się coraz bardziej powszechne. W ciągu ostatnich kilkunastu lat popyt na leki w Polsce wzrósł czterokrotnie. Samodzielna terapia dolegliwości bólowych staje się powszechnie występującym zjawiskiem w polskim społeczeństwie. Dodatkowo reklamy umacniają przekonanie, że każdy problem zdrowotny można rozwiązać za pomocą „magicznej pigułki”. W ten sposób kształtuje się u odbiorcy następujący odruch: „Coś ci dolega? Zażyj tabletkę. Nic ci nie jest? Zażyj profilaktycznie”.

– Suplementy to bardzo duży problem. To jest kwestia tego, że pacjenci nie diagnozują przyczyn swoich dolegliwości, tylko uciekają w leczenie, które ma je zmniejszyć. To nie jest dobre postępowanie z punktu widzenia medycznego. Dobre jest takie: zdiagnozuj się, poszukaj przyczyny bólu, a następnie zastosuj leczenie i być może - jeśli masz niedobory witamin czy minerałów - to je zastosuj – tłumaczył farmakolog kliniczny doc. Paweł Madej. Podkreślił, że suplement może opóźnić rozpoznanie bardzo poważnych chorób, np. suplementacja żelaza u mężczyzny może opóźnić zdiagnozowanie nowotworu układu pokarmowego. Zwracał też uwagę na groźne interakcje leków – np. te przeciwbólowe mogą zniwelować efekt działania przyjmowanych na nadciśnienie tętnicze.

– Pacjenci sięgają po leki natychmiast, kiedy pojawia się ból, albo nawet kiedy bólu jeszcze nie ma – 6 proc. przewiduje pojawienie bólu i zażywa tabletki, 40 proc. zażywa tabletki przy pierwszych objawach bólu, a być może wystarczyłaby filiżanka herbaty. Ból głowy może być spowodowany przez źle dobrane okulary, z powodu takich chorób jak jaskra, problemy z zatokami czy nadciśnienie, 30 proc. Polaków nie wie nawet, że ma nadciśnienie tętnicze – mówił doc. Madej. (pap)

 

Fot. Paulina Sikora

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA