Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Morawiecki: Polska nie dostała od Niemiec adekwatnych reparacji

Data publikacji: 22 sierpnia 2019 r. 16:52
Ostatnia aktualizacja: 24 sierpnia 2019 r. 14:40
Morawiecki: Polska nie dostała od Niemiec adekwatnych reparacji
 

Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki w czwartkowym wywiadzie dla dzienników koncernu medialnego Funke przypomniał, że Polska nie dostała od Niemiec adekwatnych odszkodowań za straty, jakie poniosła podczas drugiej wojny światowej.

- Polska nie otrzymała od Niemiec odpowiedniej rekompensaty za okrucieństwa drugiej wojny światowej. Straciliśmy sześć milionów ludzi - dużo więcej niż inne kraje, które dostały wysokie reparacje. To nie jest sprawiedliwe. Nie może tak zostać - powiedział Morawiecki tytułom grupy wydawniczej, w której skład wchodzi m.in. największy regionalny dziennik RFN "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" oraz gazeta "Berliner Morgenpost".

Polski premier nie podał sumy, której Polska oczekiwałaby od Niemiec.

- Jest to badane przez parlamentarną komisję, która będzie pracować jeszcze kilka miesięcy. Jest dużo do przeanalizowania. Niemcy starli z powierzchni ziemi ponad tysiąc polskich wsi - oświadczył szef rządu RP.

Pytany o umowę, zgodnie z którą Warszawa w 1953 roku zrezygnowała z odszkodowań, odrzekł, że Polska jej nie uznaje.

- Był to układ między Polską a NRD, którego nie uznajemy. Oba kraje były wówczas częścią bloku sowieckiego - uzasadnił.

"Westdeutsche Allgemeine Zeitung" przypomina, że w stosunku do całkowitej liczby ludności Polska poniosła najwyższe straty w drugiej wojnie światowej. Również zniszczenia materialne były bardzo duże. Warszawa została zrównana z ziemią - pisze "WAZ" i nadmienia, że wstępne ustalenia sejmowego zespołu zajmującego się szacowaniem strat opiewały na 850 mld euro.

Wśród tematów podjętych w rozmowie była też kwestia wydatków na obronność. Premier zaapelował do Berlina o szybsze zwiększanie nakładów na ten cel. Przypomniał, że państwa NATO zobowiązały się w 2014 roku, że w ciągu 10 lat będą przeznaczać na obronność kwoty w wysokości co najmniej 2 proc. PKB.

- Wszyscy powinni się tego trzymać - podkreślił szef rządu RP.

- Polska już teraz inwestuje więcej niż 2 proc. W Niemczech jest to 1,2 proc. Jeśli dobrze rozumiem rząd federalny, w ciągu pięciu lat ma to być 1,4 proc. do 1,5 proc. Wciąż nie jest to 2 proc. NATO jest najbardziej skutecznym sojuszem w historii wojskowości. Nie powiedziałbym, że Niemcy są pasożytem, ale ich nakłady nie odpowiadają zobowiązaniom. Niemcy powinny szybciej zwiększać wydatki na obronę - ocenił Morawiecki.

Opowiedział się też za rozmieszczeniem większej liczby żołnierzy USA w Polsce, ale bez osłabiania obecności USA w Niemczech.

- Zasadniczo uważam za pożądane wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Ale jednocześnie jestem też za tym, by zostawić w Niemczech tak wielu amerykańskich żołnierzy, jak to możliwe. To nie jest kwestia "albo-albo". Potrzebujemy bazy NATO w Ramstein i potrzebujemy nowej stałej bazy NATO w Polsce - oznajmił szef rządu.

9 sierpnia ambasador Stanów Zjednoczonych w RFN Richard Grenell ponownie ostrzegł Berlin, że Waszyngton wycofa część żołnierzy znad Renu i przeniesie ich do Polski. To konsekwencja zbyt niskich - w ocenie władz USA - wydatków Niemiec na obronność.

- Doradzałbym trzeźwą ocenę. Nikt poważnie nie rozważa zdecydowanego zmniejszenia amerykańskiej obecności. Przeciwnie: kiedy Niemcy zwiększą swoje wydatki na obronność, ich rola w NATO wzrośnie. Polska systematycznie zwiększała wydatki obronne i liczba amerykańskich żołnierzy na polskim terytorium w ostatnich pięciu latach wzrosła z 500 do 5 tys. - przekonywał polski premier.

Oznajmił też, że Polska nie weźmie udziału w misji wojskowej pod wodzą USA, której celem jest ochrona żeglugi w Zatoce Perskiej.

- Nasze stanowisko zostało tutaj nadinterpretowane. Prowadziliśmy rozmowy, ale w żadnym wypadku nie zgodziliśmy się na udział naszych wojsk, czy w jakikolwiek inny sposób, w misji USA w Zatoce Perskiej. Do tego nie dojdzie. Wnosimy nasz wkład poprzez zwalczanie terroryzmu w Iraku i Afganistanie - stwierdził Morawiecki, deklarując też poparcie dla ewentualnej europejskiej misji w Zatoce Perskiej. - Bardzo to popieram. Europejscy partnerzy powinni porozumieć się w sprawie koalicji chętnych. Wówczas podjęlibyśmy decyzję o formie naszego wsparcia. Polska jest tak samo za Ameryką, jak jest za Europą. Z takim podejściem jesteśmy wyjątkowi w Europie - zaznaczył Morawiecki.

Odpowiadając na pytanie o zarzuty Komisji Europejskiej w sprawie praworządności i ewentualne konsekwencje w postaci kar, czy pozbawienia prawa głosu w Radzie UE szef rządu stwierdził, że Warszawa się tego nie obawia.

- Możemy wyjaśnić, co robimy. Polska reformuje swój system wymiaru sprawiedliwości. Jeden powód jest historyczny: chcemy wymienić sędziów i prokuratorów z czasów komunistycznych. Niemcy zrobiły to zaraz po przełomie. Drugi powód dotyczy teraźniejszości: nasz system wymiaru sprawiedliwości ma stać się skuteczniejszy - tłumaczył premier.

Odpierając zarzut, że rząd RP chce kontrolować sędziów i znieść trójpodział władzy Morawiecki oświadczył, że jest to nieprawda i oskarżenia te nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Zwrócił też uwagę, że wymiar sprawiedliwości w Polsce jest znacznie mniej upolityczniony niż w Niemczech. Widać to na przykładzie wyboru sędziów.

- Nasz system wymiaru sprawiedliwości jest po prostu zbutwiały. Chcemy to zmienić - powiedział premier, zwracając uwagę, że działania te cieszą się dużym poparciem społecznym. Podkreślił jednocześnie, że Polska jest proeuropejskim krajem i nie wyobraża sobie, żeby mogła wystąpić z UE. Wyraził tez przekonanie, że znajdzie wspólny mianownik w wielu sprawach z przyszłą szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

- To bardzo obiecujące, że chce ona koncentrować się na gospodarce, konkurencyjności, migracjach i klimacie (...). Chodzi mi o to, żeby kraje członkowskie były traktowane sprawiedliwie. Polska została zmuszona przez Związek Sowiecki, by oprzeć zaopatrzenie w energię o węgiel. Podejmujemy ogromne wysiłki, by odwrócić ten rozwój. Potrzebujemy jednak wsparcia finansowego. Rozmawiałem już o tym z Ursulą - poinformował Morawiecki.

Zastrzegł jednocześnie, że nasz kraj na razie nie zamierza przystępować do strefy euro.

Jak powiedział, badania naukowe pokazują, że są kraje - takie jak Niemcy, czy Holandia - które skorzystały na przyjęciu euro. Innym krajom członkowskim euro przyniosło raczej szkody. Zwrócił uwagę, że Polska po komunizmie jest w zupełnie innym stadium rozwoju niż Niemcy. "Dla Polski niezależna waluta jest ważnym instrumentem w czasach kryzysu" - wykazywał.

Premier oświadczył, że może sobie wyobrazić, iż w dalszej przyszłości Polska przystąpi do strefy euro. Warunkiem byłoby jednak zbliżenie się poziomów rozwoju gospodarczego.

- Zarobki w Polsce musiałyby wynosić co najmniej 80 proc. albo 90 proc. płac niemieckich. Jak długo tak nie będzie, taki krok byłby bardzo ryzykowny. Pokazuje to doświadczenie innych państw. Moi przyjaciele z Włoch żałują, że przyjęli euro - powiedział Morawiecki.

(PAP)

PAP/Paweł Supernak

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Morawiecki do dymisji.
2019-08-24 01:15:31
Bo Ziobro to jego podwładny.
Haha
2019-08-23 07:11:47
itd - pisowski nieuk myśli że Wilno i Lwów leżą teraz w Niemczech
Szczecinianie
2019-08-23 06:19:27
Każdy blok polityczny startujący w Szczecinie powinien wypowiedzieć się w sprawie reparacji wojennych od Niemiec. Jest to kryterium polskiej racji stanu,obywatele Szczecina nie mogą głosować na kogoś kto uprawia klientyzm wobec unikających odpowiedzialności moralnej za okrutne zbrodnie.To wbrew prawu międzynarodowemu,przyjętym konwencjom międzynarodowym i moralności,etyce i wartościom europejskim.To cofnięcie postępu w Europie do czasów totalitaryzmów.Czekamy odpowiedzi od PO-KO,PiS,PSL i Lewicy.
Reparacje to sprawa elementarnej praworządności
2019-08-22 23:19:56
To choćby symboliczne wzięcie odpowiedzialności za ogrom zbrodni jakich dopuścili się Niemcy - niestety Niemcy konsekwentnie odrzucają odpowiedzialność za swoje zbrodnie ma Słowianach. Osobom pytającym o to czy Szczecin i Wrocław to za mało - tak, za mało - oba miasta zniszczone wojną totalną którą prowadziły Niemcy zmieniając oba miasta w twierdze, Polska po II WŚ ma o ponad 77 tys km2 mniej, utraciliśmy bardzo żyzne ziemie na południowym wschodzie na rzecz znacznie gorszych gruntów rolniczych. Centrum Szczecina było zniszczone w stopniu zbliżonym do Warszawy (ponad 90%) to co oglądamy wokół nas dziś to wynik ciężkiej pracy Polaków, to zmarnowane życie waszych dziadków i rodziców którym odebrano prawo do normalności, Polska utraciła ponad 11 milionów obywateli w czasie IIWŚ. Zrabowano polski przemysł, zniszczono kadrę inżynierską a przez fakt zamknięcia nas w bloku komunistycznym uniemożliwiono nam konkurowanie z Niemcami co dodatkowo zwiększyła przewagę gospodarcza Niemiec... Poza tym obecne Niemcy nie czuje się prawnym spadkobierca NRD - dały wyraz temu dokonując aneksji w 2009 roku znacznej części polskiej, wyłącznej strefy ekonomicznej włącznie z wybudowanym przez Polskę torem podejściowym do Świnoujścia. Wiec raz jeszcze odpowiadam - Polsce należą się reparacje, kwota biliona Euro jest kwotą symboliczną którą Niemcy bez większego wysiłku mogłyby spłacić w ciągu 20 - 30 lat (to tyle ile Niemcy zainwestowały w dawne NRD w ciągu ostatnich 30 lat czy 2 razy tyle co Niemcy włożyły w konwersje energetyczna od 2011 roku)- szacowane rzeczywiste kwoty strat Polski to kilkanaście razy więcej. Argumentując przeciw reparacjom tak naprawdę plujecie w twarz waszych rodziców i ich rodziców, deprecjonujecie ich wysiłek, niedostatek, przedwczesne zgony... Poza tym dyskusja o ziemiach ma charakter zastępczy - warunkiem zgody na zjednoczenie Niemiec było zaakceptowanie przebiegu granicy co Niemcy uczyniły, granie Szczecinem czy Wrocławiem de facto oznaczałoby dla Niemiec działanie na konieczność podziału Niemiec na RFN i NRD a tego Niemcy nie zaryzykują. Warto też wspomnieć że ostatnio w niemieckich mediach pojawiają się sugestie jakoby Hitler nie planował eksterminacji Polaków co jest sprzeczne z elementarną wiedzą historyczna. 22 sierpnia 1939 roku w swoim przemówieniu wygłoszonym w Obersalzbergu do dowództwa Wermachtu, Hitler świadomie używa terminu eksterminacja na określenie losu Polaków. Polacy byli pierwszą i jedyna do stycznia 1942 (konferencja w Wannsee) grupą etniczną którą Hitler skazał na eksterminacje. Poniżej stosowny cytat: "Unsere Stärke ist unsere Schnelligkeit und unsere Brutalität. Dschingis Khan hat Millionen Frauen und Kinder in den Tod gejagt, bewußt und fröhlichen Herzens. Die Geschichte sieht in ihm nur den großen Staatengründer. Was die schwache westeuropäische Zivilisation über mich behauptet, ist gleichgültig. Ich habe den Befehl gegeben – und ich lasse jeden füsilieren, der auch nur ein Wort der Kritik äußert – daß das Kriegsziel nicht im Erreichen von bestimmten Linien, sondern in der physischen Vernichtung des Gegners besteht. So habe ich, einstweilen nur im Osten, meine Totenkopfverbände bereitgestellt mit dem Befehl, unbarmherzig und mitleidslos Mann, Weib und Kind polnischer Abstammung und Sprache in den Tod zu schicken. Nur so gewinnen wir den Lebensraum, den wir brauchen. Wer redet heute noch von der Vernichtung der Armenier?"
@itd
2019-08-22 22:37:42
To Niemcy zabrali Polsce Lwów i Wilno, tępaku?
były wyborca PO
2019-08-22 22:36:11
Nie ulega wątpliwości że stosunek do tej postawy jaką reprezentuje premier Mateusz Morawiecki w zakresie słusznych oczekiwań Polski jako ofiary Niemiec w wyniku wywołanej przez Niemców II Wojny Światowej powinien być wolny od partyjnych swarów. Ten kto po polskiej stronie kwestionuje reperacje nie pamięta o milionach okrutnie zamordowanych, torturowanych,wypędzonych i okaleczonych. Zniszczone domy, dobytek, dorobek pokoleń.Spłata reparacji to nie tylko zadośćuczynienie ale także przestroga dla innych których pali wewnętrzny ogień atakowania sąsiadów - za to prędzej czy później trzeba zapłacić.
Nie zmieniaj tematu
2019-08-22 22:19:09
Kiedy dymisja Ziobry
itd
2019-08-22 20:42:07
Lwow iwilno pytajacy volksdeuchu to duzo czy malo?
Pytam
2019-08-22 19:22:17
Szczecin i Wrocław to mało?
Panie Morawiecki, do roboty
2019-08-22 19:20:56
Czekamy na dymisję Ziobry za aferę Piebiaka
Oho
2019-08-22 18:02:14
Budżet się kończy trzeba kombinować bo samemu już nic nie wymyśla...
Jest
2019-08-22 17:39:31
Jak tu przykryć aferę Ziobry?
tt
2019-08-22 17:31:40
jak by tak wyliczac to kiedy odszkodowania od panstwa watykan za 1410 grunwald kiedy to krzyzacy na nas napadli a w II wś wielu prominentnych obywateli panstwa w.zamawialo 5 piw prawą reka, a obecnie od kilkudziesieciu lat polska jest najwiekszym sponsorem tego panstwa i rocznie i z kasy podatnikow jak i prywatnej ida dla nich miliardy zł !!!za co ??!!! a krzyz na giewoncie co dzisiaj zrobil ,kto za to odpowiada ?!!
cdn
2019-08-22 17:30:16
Brawo premierze Morawiecki! Mala Grecja,ktora poniosla nieporownanie mniejsze straty ludnosciowe imaterialne wystepuje oodszodowania od niemiec.Jest im otyle latwiej ,ze niezaleznie jaka partia rzadzi sa w tej sprawie zgodni .W naszej ojczyznie jest owwiele trudniej ze wzgledu na liczna targowice oplacana przez niemcow -patrz /tvn,szmatlawiec michnika,''lisweek,onet,fundacja batorego i liczne grono tzw profesorow oplacanych przez niemieckie fundacje.Ma pan za soba wiekszosc spoleczenstwa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA