Wniosek PO o moje odwołanie był niepotrzebny, a argumenty bezzasadne – ocenił w środę (22 lutego) marszałek sejmu Marek Kuchciński. Dodał, że warto działać na rzecz naprawy państwa, a PiS wybrał słuszną drogę.
Za jego odwołaniem głosowało 174 posłów (PO, PSL i Nowoczesnej), przeciwko było 241 (m.in. PiS, koło WiS i 4 z Kukiz’15). Od głosu wstrzymało się 24 (m.in. 22 z Kukiz’15 i jeden z Nowoczesnej).
Marszałek sejmu podkreślił, że 16 grudnia, kiedy – jak relacjonował – musiał przenieść obrady z sali plenarnej do Sali Kolumnowej, „działał zgodnie z prawem”, więc „zarzuty są bezzasadne”. Odniósł się też do zarzutów, w których posłowie opozycji twierdzili, że nie udało mu się stworzyć wspólnoty w Sejmie.
– Raczej moim zdaniem jest wspólnota. W zachowaniach posłów poza mediami, w tych spotkaniach, w których biorę udział, to jeżeli jest dyskusja, to jest dyskusja racjonalna – mówił. Dodał, że szuka porozumienia, by „wszyscy posłowie mogli pracować, żeby nie doszło do powtórki sytuacji z 16 grudnia”.
Szef PO Grzegorz Schetyna nazwał go „asystentem prezesa PiS” i uznał, że to co działo się w Sejmie to patologia. Marszałka bronił m.in. szef PiS Jarosław Kaczyński i zarzucił posłom PO, że to oni 16 grudnia złamali prawo.
– Łamaliście regulamin, konstytucję, ustawę o prawach i obowiązkach posłów. Łamaliście Kodeks karny i jednocześnie zgłaszacie tutaj pretensje do marszałka, że chciał przeprowadzić jednak uchwalenie budżetu. Przecież to jest coś, co naprawdę warto by zbadać z punktu widzenia co najmniej psychologii – ironizował.
Schetyna uznał, że ze strony Kaczyńskiego należą się wszystkim przeprosiny. PiS odpowiada: „Przeprosin nie będzie”.
(pap)
Na zdjęciu: Marszałek Sejmu Marek Kuchciński (z lewej) oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas debaty nad wnioskiem PO o odwołanie marszałka Kuchcińskiego.
Fot. PAP/Radek Pietruszka