Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Jeszcze raz sprawdzą zapis kamery paralizatora

Data publikacji: 17 lipca 2018 r. 22:26
Ostatnia aktualizacja: 06 września 2018 r. 21:16
Jeszcze raz sprawdzą zapis kamery paralizatora
 

Wrocławski sąd zdecydował, że biegły informatyk sporządzi uzupełniającą opinię na temat zapisu kamery z użytego wobec Igora Stachowiaka paralizatora. Rażony nim mężczyzna zmarł w komisariacie policji. Zdaniem biegłych przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia rozpoczął się proces czterech byłych policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności. Chodzi o śmierć Igora Stachowiaka, który zmarł w komisariacie, gdzie m.in. użyto wobec niego paralizatora.

Przedstawił już też swoją opinię biegły informatyk, który analizował zapisy z kamery paralizatora-tasera oraz z monitoringu pomieszczeń komisariatu. Poinformował, że zabezpieczał i analizował jedynie zapisy na twardym dysku komputera i nie miał dostępu do samego urządzenia tasera. Biegły dodał, że nie jest w stanie ocenić, czy określony czas zdarzenia w granicach godz. 6:57-7:09 w zabezpieczonym na komputerze zapisie odpowiada czasowi rzeczywistemu.

- Pliki z tasera istniały w siedmiu kopiach na komputerze. Dwa z nich zostały usunięte, a przedział czasowy wskazuje na ich otwieranie w godzinach 14:50-14:57 - zeznawał biegły. Jak wyjaśnił, po godz. 15 w tzw. koszu systemowym komputera znalazły się dwa takie pliki i były one otwierane poprzez przeglądarkę, która umożliwiała ich modyfikacje.

Wobec tych wyjaśnień sąd zlecił biegłemu wykonanie uzupełniającej opinii na temat zapisów z kamery paralizatora-tasera, którego używali policjanci wobec Igora Stachowiaka. Na wniosek pełnomocników rodziców zmarłego dodatkowa opinia ma być wykonana z udostępnieniem biegłemu samego urządzenia tasera. Ten paralizator ma być także przebadany w laboratorium. Na uzupełnienie swojej opinii informatyk ma pięć tygodni.

Zeznania złożyła też matka zmarłego, a także mężczyzna zatrzymany m.in. za to, że filmował interwencję policjantów wobec Igora Stachowiaka. Jemu, w 2016 roku postawiono zarzuty utrudniania interwencji i naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Zarzuty te zostały ostatecznie umorzone.

(pap)

Fot. PAP/Aleksander Koźmiński

Na zdjęciu: Zeznania składa Anna Stachowiak, matka Igora. 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Bolo
2018-07-18 09:27:54
- ja chciałbym aby jeszcze raz sprawdzili zapis z kamery na "benzyniarni" gdy babci znika 50 zł i odnajduje się (za pomocł policji) w kieszeni innego obywatela (!). Wyrok; Ostatecznie uniewinniono sędziego uznając, że brak jest dowodów jednoznacznie wskazujących na kradzież, a zatem mogło to być roztargnienie, a w takim przypadku wszystkie wątpliwości w sprawie muszą przemawiać na korzyść obwinionego.
@&@
2018-07-18 09:15:46
Jak długo jeszcze będziecie nas epatować tym chwastem z Wrocławia?
j
2018-07-18 06:57:52
Czy tego pana zatrzymano bez powodu?
A skad Policjant mogl wiedziec...
2018-07-18 02:48:48
Ze paralizator byl za Mocno... czy az tak Mocno Naladowany...??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA