Poniedziałek, 10 lutego 2025 r. 
REKLAMA

Gdańsk: krzyż wołyński umieszczono w bursztynowym ołtarzu kościoła św. Brygidy

Data publikacji: 09 lutego 2025 r. 18:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lutego 2025 r. 18:07
Gdańsk: krzyż wołyński umieszczono w bursztynowym ołtarzu kościoła św. Brygidy
Fot. PAP/Adam Warżawa  

Krzyż wołyński, pochodzący z polskiej mogiły na Wołyniu, został w niedzielę zamontowany w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny znajdującym się w kościele św. Brygidy w Gdańsku.

Niedzielna uroczystość wmontowania krzyża w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny odbyła się w 82. rocznicą zbrodni w Parośli, dokonanej na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów.

Drewniany krzyż został znaleziony w Wołyniu i przekazany artyście Mariuszowi Drapikowskiemu, który dodał do niego kilka elementów.

"Zrekonstruowałem go i w pęknięciach wprowadziłem kamień, który symbolizuje suszkę krwi oraz niebieskie kwiaty" - powiedział Drapikowski.

Wyjaśnił, że kamień jest po to, by przypominać dramat sprzed ponad 80 lat, natomiast kwiaty mają symbolizować len, który kwitnie w sierpniu, kiedy to doszło do kulminacji zbrodni.

"Chciałem w jakiś sposób nawiązać do kwiatów niezapominajki, abyśmy pamiętali o tych wydarzeniach (...) Jednak nie po to, żeby przechowywać jakąś emocję negatywną, ale żeby przypominać, że jest to trudna historia naszego kraju" - powiedział.

Obecny w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku z-ca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski podkreślił, że jest powinnością Polaków, by pamiętać o tym, co wydarzyło się 82-lata temu w Parośli, a potem w wielu innych miejscowościach na Wołyniu i województwach południowo-wschodnich II RP.

"Ukraińscy nacjonaliści, często sąsiedzi z tej samej wsi albo z wsi sąsiedniej, mordowali w sposób niezwykle okrutny swoich polskich sąsiadów. Tylko za to, że byli Polakami. To jest zbrodnia ludobójstwa. Ludobójstwa popełnionego z nienawiści etnicznej wobec innego narodu" - powiedział.

Zaznaczył, że zamontowany krzyż będzie wyrazem pamięci o ofiarach i zobowiązaniem do tego, aby ta pamięć nie zaginęła.

Z-ca prezesa IPN podkreślił, że domagając się ekshumacji pomordowanych rodaków na kresach wschodnich II RP nie żądamy niczego nadzwyczajnego. "To nasz obowiązek wobec naszych przodków, odnaleźć ich i po chrześcijańsku pochować. Oddać rodzinom, aby ta rana się zabliźniła" - powiedział.

Krzyż wmontowany w ołtarz - jak dodał Polejowski - ma otworzyć drogę do tego, aby krzyże mogły pojawić się na grobach tych, których w przyszłości uda się odnaleźć i pochować. "Oni na to zasługują; to nasz obowiązek, aby to przeprowadzić" - przekonywał.

"Ukraina dzisiaj zmaga się w wojnie ze swoim wschodnim sąsiadem. Niech Bóg da jej zwycięstwo, ale niech Bóg da też odwagę Ukraińcom zmierzenia się z ich przeszłością, stanięcia w prawdzie i pozwolenia nam na pochowanie naszych przodków. Godny pochówek jest naszym obowiązkiem" - powiedział.

9 lutego 1943 r., oddział Hryhorija Perehijniaka „Dowbeszki-Korobki”, uznany za pierwszą sotnię UPA, dokonał w kolonii Parośla I na Wołyniu masakry polskich mieszkańców, zabijając ok. 150 osób, w tym dzieci. Zbrodnia ta była pierwszym masowym mordem, jakiego dokonała Ukraińska Powstańcza Armia.

Bursztynowy ołtarz w kościele św. Brygidy tworzy wkomponowany w prezbiterium metalowy stelaż, na którym zainstalowane są liczne bursztynowe elementy. Ołtarz zaprojektowali prof. Stanisław Radwański, były rektor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz gdański bursztynnik Mariusz Drapikowski, którzy są także twórcami większości elementów.

Ołtarz jest wysoki na prawie 13 metrów, w sumie ma 120 m kw. powierzchni. Jego centralnym elementem jest obraz Matki Boskiej - Opiekunki Ludzi Pracy namalowany przez ks. Franciszka Znanieckiego niedługo po masakrze robotników, do której doszło w grudniu z 1970 r.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA