Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Fiasko rozmów ministra z rezydentami

Data publikacji: 05 stycznia 2018 r. 22:35
Ostatnia aktualizacja: 09 stycznia 2018 r. 17:42
Fiasko rozmów ministra z rezydentami
 

Brakiem porozumienia zakończyło się spotkanie ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z rezydentami. Zdaniem ministra, rezydenci nie chcieli rozmawiać o innych propozycjach niż pieniądze; w opinii lekarzy, przedstawiciele rządu przyszli na spotkanie nieprzygotowani.

W piątek 5 stycznia w siedzibie Rzecznika Praw Pacjenta zakończyły się rozmowy ministra zdrowia z rezydentami. W spotkaniu uczestniczył też szef gabinetu politycznego prezesa rady ministrów Marek Suski.

Protestujący domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych. Od listopada prowadzą akcję wypowiadania klauzuli opt-out, czyli dobrowolnej zgody lekarza na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo.

Po spotkaniu minister powiedział, że ma przygotowane propozycje, które mogłyby zadowolić rezydentów i pacjentów. - O tym wszystkim nie mogliśmy porozmawiać, ponieważ państwo rezydenci powiedzieli, że ponieważ na temat pieniędzy się nie dogadaliśmy, to nie ma o czym rozmawiać, i postanowili, że po prostu wyjdą - relacjonował Radziwiłł.

Jednocześnie wyraził nadzieję, że dalsza rozmowa jest nadal możliwa. - Wstępnie umówiliśmy się, że po analizie wymiany stanowisk, która miała miejsce, prawdopodobnie za parę dni znowu się spotkamy - powiedział. Zaznaczył, że "do tego, żeby się dogadać w tych sprawach ważnych dla pacjentów, potrzebna jest dobra wola z obu stron". - Dzisiaj ze strony państwa rezydentów nie było jej widać - ocenił minister.

Zaznaczył, że jednym z przygotowanych elementów porozumienia była zapowiedź, aby wzrost wysokości środków finansowych przeznaczanych na finansowanie ochrony zdrowia nastąpił szybciej niż przewidywała to listopadowa ustawa gwarantująca stopniowy wzrost finansowania do 6 proc. PKB w roku 2025.

Minister powiedział także, że chciał rozmawiać z rezydentami m.in. na temat nowych propozycji rozwiązania problemu kolejek, informatyzacji służby zdrowia i poprawy jakości opieki zdrowotnej. Szef resortu mówił również o "całym pakiecie ofert dotyczących sytuacji rezydentów" m.in. możliwość wybierania przed rezydenturą trzech specjalności wskazanych w całym kraju z centralnym rozdziałem miejsc rezydenckich czy możliwość przyznania rezydentom dodatkowego urlopu szkoleniowego.

- Z wielkim żalem muszę powiedzieć, że jesteśmy bardzo rozczarowani tym spotkaniem. Jesteśmy zmęczeni i to rozczarowanie najbardziej wydatkuje nasze emocje tym, że minister zdrowia i minister Suski przyszli kompletnie nieprzygotowani na to spotkanie, bez żadnej propozycji - powiedział Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.

Jak podał, przez pierwszą godzinę spotkania tematem rozmowy było to, co rząd zrobił do tej pory dla ochrony zdrowia. - Kiedy doszliśmy w końcu do porozumienia, że musimy omówić ten punkt, gdyż z tego punktu wynikają wszystkie kolejne, usłyszeliśmy propozycję ministra zdrowia i rządu. I ta propozycja, muszę powiedzieć, była najbardziej żałosna w całym tym spotkaniu. Tzn. pan minister, niejako mając przyzwolenie pana premiera (Mateusza) Morawieckiego powiedział, że rząd dołoży wszelkich starań, aby przyśpieszyć wzrost nakładów na ochronę zdrowia, jeżeli warunki gospodarcze na to pozwolą - powiedział Biliński. Ocenił, że to przejaw braku szacunku do nich, ponieważ "nie została spełniona podstawowa zasada punktu negocjacyjnego, czyli nie ma konkretyzacji tego punktu".

Biliński powiedział, że podczas spotkania została przyjęta "daleko idąca i kompromisowa" propozycja: osiągnięcie 6 proc. PKB w 2023 r. To oznacza zmniejszenie progu z 6,8 proc. i wydłużenie czasu z 2021 r.

- Ministerstwo Zdrowia na pytanie, jak ustosunkowuje się do tej propozycji, okazało się, że tak naprawdę nie ma prerogatyw, ani pan minister Suski, ani pan minister Radziwiłł, do podejmowania wiążących decyzji budżetowych. To znaczy, że zaproszono nas na spotkanie kolejny raz, na którym nie było osób, które mogłyby podejmować wiążące decyzje. Uważamy to za posunięcie daleko nie fair - podkreślił Biliński.

Dodał, że minister Suski został zapytany na spotkaniu o to, co musiałoby się stać, aby osiągnąć 6 proc. PKB w 2023 r.- Ta odpowiedź była niesamowita. Pan minister odpowiedział "musiałby się stać cud". Odczuliśmy kompletny brak znajomości ekonomii, ekonomiki zdrowia. Jeżeli minister konstytucyjny mówi, że musiałby się stać cud i że państwa polskiego dzisiaj na to nie stać, nie ma pieniędzy, budżet nie jest z gumy i się nie rozciągnie, oznacza to jedno: rząd nie traktuje priorytetowo ochrony zdrowia - podkreślił Biliński.

Biliński powiedział także, że propozycja spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim jest nadal aktualna. Podkreślił, że jeśli premier po raz kolejny wyznaczy ministra Radziwiłła i odniesie się do propozycji rezydentów, ci spotkają się z ministrem "z szacunku do urzędu pana premiera".

Wiceprzewodniczący porozumienia rezydentów podkreślił także, że podczas spotkania nie było rozmowy o pieniądzach. - Pokazaliśmy także tutaj, że podwyżki nie są najważniejsze i nie damy sobie wmówić - i opinii publicznej - że lekarze przychodzą po pieniądze dla siebie. Punktem pierwszym jest wzrost nakładów na ochronę zdrowia i bez przejścia tego punktu nie mamy o czym dalej rozmawiać. Bo to pokazuje, że rząd nie zrobi nic nowego, co już wiemy, bez dodatkowych środków - powiedział Biliński.

Na początku tygodnia MZ podało, że klauzulę opt-out wypowiedziało ponad 3,5 tys. lekarzy z 88 tys. medyków pracujących w szpitalach. W czwartek wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko poinformowała, że liczba wypowiedzeń spadła z dnia na dzień z 3572 do 3422. Porozumienie Rezydentów OZZL szacuje, że takich wypowiedzeń jest ok. 5 tys.

W ostatnich dniach minister Radziwiłł wielokrotnie zapewniał, że sytuacja w ochronie zdrowia jest pod kontrolą i nie wydarzyło się nic zagrażającego życiu pacjentów.

Resort zdrowia zapewnia, że postulaty protestujących są realizowane. MZ wskazuje, że niedawno weszła w życie ustawa, na mocy której nakłady na opiekę zdrowotną mają stopniowo rosnąć do 6 proc. PKB w 2025 roku. Zwraca też uwagę, że od stycznia wynagrodzenia zasadnicze młodych lekarzy po raz kolejny wzrosły i obecnie wynoszą one od 3,6 tys. zł do 4,7 tys. zł. Kolejne podwyżki są planowane na 1 stycznia 2019, 2020 i 2021 roku.(pap)

Fot. Dariusz GORAJSKI 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Audytor
2018-01-07 14:34:59
Dopóki nie poprawi sie zarządzania w służbie zdrowia, bardzo ostrożnościowo wprowadzałbym zwiększone środki finansowe na słuzbe zdrowia.
poznaniak
2018-01-07 09:53:01
U nas w Poznaniu wszystko działa sprawnie i punktualnie.Jesteśmy naród gospodarny i oszczędny. Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą. Służba zdrowia działa ok. Poznań jest the best!
kat
2018-01-07 08:19:41
W normalnych krajach na SOR czyli na izbie przyjec i oddziale ratunkowym pracuja kierownicy klinik, i wtedy widac czy kierownik cos umie czy tylko teoretyk, przesuniecie na izby przyjec zaoszczedzi pieniedzy szpitalom, zmniejszy ilosc etatow, bo kierownicy beda leczec a nie zajmowac sie biurokracja, nie potrzeba tylu rezydentow, usprawnic system, dyrektorow szpitali skierowac do leczenia, to kolejni lekarze na SOR, mlodzi widza starych za biurkami z kasa i sie demoralizuja, dyrektor szpitala to nie powinien byc lekarz - problem rezydentow jest zle podtawiony - to de facto jest problem lekarzy biurokratow co demoralizuja mddycyne, , skonczhc ze sprzedawaniem pytan egzaminacyjnych na medycyne!
topor
2018-01-07 08:07:02
1.Profesorowie teoretycy z uczelni medycznych demoralizuja studentow, bo student widzi ze lekko przychodza duze pieniadze 2. Profesor glownie tworzy badania pseudonaukowe, ktore sluza do uzyskiwania biurokratycznych stopni naukowych, te badania naukowe maja mala wartosc(zerowa) poniewaz, sa tylko podkladka do biutokratycznej procedury uzyskania stopnia naukowego 3. lekarze co lecza pacjentow i skutecznie im pomagaja nie stosuja zerowej wartosci metod leczenia wypracowanych przez profesorow teoretycznych biurokratow 4. Studenci widza że za kiepska prace naukowa,(falszywa, i o malym wymiarze) profesor dostaje duze pieniadze - czy sie stoi czy sie lezy zawsze sie nalezy - tez chca takiego zycia, tylko ze sa mlodzi do od razu chca tumiwisizmu za duza kase 5. profesorowie a nie rząd sa przyczyną chciwosci mlodych lekarzy, chiwosci pieniedzy za nic 6. Odpolitycznic tytul profesora, zabrac prezydentowi prawo mianowania profesora 7. Studenci widza ze nie praca naukowa a polityka daja pieniadze w medycynie
misu
2018-01-06 22:36:18
Zezwolic na leczenie przez znachorow, proste rzeczy beda lepiej leczyc niz niedouczony swieży lekarz; jest wiele suplementow co lecza a nie robia bardziej chorymi jak leki...mafia lekarsko-farmaceutyczna # zamknac szpitale gdzie jest malo pacjentow, rozbudowac szpitale w skupiskach ludzkich # studentow medycyny wcielac do wojska # zwolnic profesorow uczelni medycznych i zrobic by profesura nie byla dożywotnia a byla formą mianowania - uczelnie medyczne to twory biurokratyczne z teotetykami profesorami co nie umieja leczyc, i obrazaja pacjentow, to prawda mam chorych w rodzinie i nie leczymy sie u lekarza co ma wiecej niz doktorat, profesorow przesunac do leczenia pacjentow i to da doraznie brakujacych lekarzy
Stanisław
2018-01-06 11:35:10
Stanowczo domagam się zwiększenia finansowania służby zdrowia!!! Protestuje przeciwko obecnej sytuacji, że przez wiele miesięcy nie mogę się dostać do lekarza. Żądania tych młodych lekarzy, którzy apelują o poprawę warunków pracy w szpitalach, muszą być spełnione!
PO wyżej 10 tys .
2018-01-06 10:49:48
PO wyżej 10 tys tyle chcą zarabiać rezydenci aby nie mówili jak Gersdorf ,że za 10 tys to tylko na prowincji lub jak Bieńkowska za 6 tys złodziej albo idiota to dla tego oni chcą powyżej 10 tys dla czego tak mało może po tyle ile ma Tusk w Brukseli .Rezydenci nie miauczeli za poprzedników bo nie mieli odwagi kiedy poprzednicy twierdzili ,że na nic nie ma pieniędzy za to teraz szczekają o więcej i więcej jak nie pasuje to mają drogę wolną tak jak Kijowski bo wyjadę !
taka prawda
2018-01-06 00:01:46
Ta gówniarzeria bez żadnego doświadczenia zawodowego myśli tylko o pieniądzach!
Pacjent
2018-01-05 22:52:06
Rezydentow nalezy wyslac do..kopaln wegla i hut !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA