Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Dziennikarze na podsłuchu

Data publikacji: 24 lutego 2016 r. 22:47
Ostatnia aktualizacja: 26 lutego 2016 r. 22:09
Dziennikarze na podsłuchu
Koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński Fot. PAP/Jakub Kamiński  

Z audytu prowadzonego w służbach specjalnych wynika, że 48 dziennikarzy było inwigilowanych przez ABW w czasach rządów PO-PSL – powiedział w środę minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (PiS). PO podkreśla, że nie wiadomo, czy chodziło o działania nielegalne.

Kamiński uczestniczył w posiedzeniu sejmowej Komisji administracji i spraw wewnętrznych, która na wniosek PO rozmawiała o przyczynach dymisji komendanta głównego policji insp. Zbigniewa Maja. Został on powołany przez obecny rząd w grudniu 2015 r., ale w lutym 2016 r. ogłosił, że odchodzi. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewniał, że w policji jest wszystko w najlepszym porządku.

PO pytała m.in., czy Błaszczak próbował weryfikować informacje o rzekomych nielegalnych podsłuchach dziennikarzy. Nawiązując do tego Kamiński powiedział, że do końca lutego będzie trwał audyt w służbach specjalnych, w ramach którego "badany jest wątek inwigilacji dziennikarzy".

- Informuję państwa oficjalnie, że w tym momencie istnieje lista 48 dziennikarzy, którzy w czasach rządów Platformy Obywatelskiej i PSL-u byli inwigilowani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział Kamiński. Nie odpowiadał na pytania opozycji, jaką formę miała ta "inwigilacja" - czy chodziło o stosowanie technik operacyjnych, czy też np. o pobieranie billingów lub danych geolokalizacyjnych. Dodał, że audyt nie został jeszcze zakończony, więc obecnie nie może przesądzić, czy inwigilacja wobec dziennikarzy była legalna, czy nie.

- Podejrzewam, że to jest temat rzucony jako zastępczy, żeby przykryć wpadkę z policją - powiedział ostatni minister, koordynator służb specjalnych w rządzie PO-PSL Marek Biernacki. Zaznaczył, że choć jeden przypadek nielegalnego inwigilowania dziennikarzy byłby czymś bardzo nagannym. Zwrócił uwagę, że mogło chodzić o czynności na zlecenie prokuratury (a więc legalne) w takich sprawach jak poszukiwanie źródeł przecieków informacji niejawnych do prasy, "afera taśmowa", gdzie nagrania krążyły w mediach, lub ewentualna współpraca z Rosją, która prowadzi wojnę informacyjną z Zachodem. (pap)

 

Na zdjęciu: Koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński

Fot. PAP/Jakub Kamiński

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wawrzek
2016-02-26 21:23:04
Przecież PO-PSL uchwaliły ustawę o obowiązku nagrywania i przechowywania przez 3 lata wszelkich rozmów telefonicznych, internetowych i innych środków łączności i komunikacji- więc co to jest?. A Wy piszczycie o kilku dziennikarzy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA