Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Bez limitów w neurologii, ortopedii, endokrynologii, kardiologii. Już od 1 marca

Data publikacji: 15 lutego 2020 r. 21:34
Ostatnia aktualizacja: 18 lutego 2020 r. 10:57
Bez limitów w neurologii, ortopedii, endokrynologii, kardiologii. Już od 1 marca
 

Od 1 marca mają być zniesione limity na porady pierwszorazowe w czterech specjalnościach: neurologii, ortopedii, endokrynologii i kardiologii - poinformowało Ministerstwo Zdrowia. Planowany jest także wzrost wyceny tych świadczeń.

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński tłumaczy, że wybór czterech dziedzin, w których zostaną zniesione limity, nie jest przypadkowy.

- Właśnie w tych czterech rodzajach poradni w Polsce są największe kolejki - zaznacza Janusz Cieszyński. - W sumie czeka w nich ok. 700 tysięcy pacjentów. Zapisanie się na pierwszą wizytę do lekarza specjalisty jest kluczowe dla przygotowania planu leczenia, które może później być kontynuowane u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

By zachęcić lekarzy do przyjmowania większej liczby pacjentów, Narodowy Fundusz Zdrowia już płaci o ok. 50 proc. więcej, gdy są przyjmowani u specjalisty po raz pierwszy. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone w drugiej połowie 2019 roku. 

Ministerstwo także zapowiada, że Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększy wycenę wszystkich świadczeń specjalistycznych. W lipcu 2020 r. o ok. 17 procent, a od stycznia 2021 r. o kolejne 10 procent.

Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że zniesienie limitów oraz podniesienie wycen dla wybranych czterech rodzajów porad w 2020 roku będzie kosztować ok. 300 mln zł.

Od kwietnia 2019 r. zostały zniesione limity do badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego oraz na operacje zaćmy oraz endoprotezoplastyki. W ciągu roku, od listopada 2018 do listopada 2019 r., liczba badań rezonansu magnetycznego wzrosła o 30 proc. Po zniesieniu limitów, średni czas oczekiwania spadł o 35-36 proc. w zależności od trybu przyjęcia pacjenta.

Jednak po zniesieniu limitów najbardziej kolejki zmniejszyły się do operacji zaćmy, gdzie średni czas oczekiwania spadł o 25-34 proc. W przypadkach pilnych liczba pacjentów spadła o 52 proc.

(ip)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA