„Wspierajmy systematycznie organizacje kobiece, antydyskryminacyjne, wolnościowe, watchdogowe, bo jeśli one nie przetrwają, nie przetrwa społeczeństwo obywatelskie, nie przetrwa nasza wolność i nasze prawa" - apeluje dr Anita Kucharska-Dziedzic, prezeska Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA. Między innymi dla wsparcia tej organizacji oraz Centrum Praw Kobiet właśnie się rozpoczęła ogólnokrajowa zbiórka funduszy ph. „Kasa zamiast lajka".
Od dwóch lat w bardzo ograniczonym zakresie lub w ogóle nie otrzymują wsparcia z budżetu państwa organizacje zajmujące się prawami człowieka oraz obywatelskimi, monitorujące poczynania władzy.
- Rząd nie widzi potrzeby wspierania również organizacji pomagających kobietom, czyli ofiarom przemocy domowej, gwałtów, a też walczących o ich równouprawnienie, prawo do decydowania, o ich prawa reprodukcyjne. Biur, do których ostatnio weszła policja. - komentuje Bogna Czałczyńska, pełnomocniczka Kongresu Kobiet w Szczecinie. - Dlatego obecnie walczą o przetrwanie wszystkie te organizacje pozarządowe, tzw. sektor III, co dotychczas zapewniają kobietom wsparcie psychologiczne, prawne, pomoc materialną. Bo potrzebują środków na czynsz, opłacenie rachunków za światło i wodę, na konsultacje i pomoc specjalistów, papier do drukarek itd. To bardzo ważne, aby teraz je poprzeć nie tylko uczestnictwem w manifestacjach, komentarzami na forach internetowych czy lajkami, ale poprzez samoopodatkowanie się na ich cel: 10-20 złotych, ile kto jest w stanie i zechce przekazać.
Konkretnie chodzi o wsparcie - czyli przekazanie dobrowolnych darowizn: jednorazowo lub w formie stałego zlecenia - dla Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA oraz Centrum Praw Kobiet (odpowiednio: 43 1750 0012 0000 0000 2109 7896 oraz 59 1020 1156 0000 7102 0059 9241). Uwaga: kampania potrwa tylko do piątku (20 października) do godz. 22.
- Solidarność, wsparcie, okazywana troska, wzmożenie obywatelskie jest ważne, by działaczki i działaczy podtrzymać na duchu, by się nie dali złamać totalnej machinie - apeluje dr Anita Kucharska-Dziedzic, prezeska Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA. - Działacze pozarządówki nie boją się żałosnych prób zastraszenia, ale boją się, czy przetrwają. Zrezygnujcie z jednej paczki papierosów czy jednego piwa w miesiącu – na rzecz wybranej organizacji. Kto jak nie my, kto jak nie Ty może ocalić pozarządówkę w Polsce?
(an)
Fot. Robert Stachnik (arch.)