Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Algierczyk drugą osobą z zarzutem zabójstwa 21-latka

Data publikacji: 02 stycznia 2017 r. 23:12
Ostatnia aktualizacja: 04 stycznia 2017 r. 00:05
Algierczyk drugą osobą z zarzutem zabójstwa 21-latka
 

Zatrzymany Algierczyk jest drugą osobą z zarzutem zabójstwa 21-latka w Ełku - poinformował PAP jego obrońca Wojciech Stpiczyński. Dodał, że jego klient nie przyznaje się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.

Po wyjściu z Prokuratury Rejonowej w Ełku, obrońca Algierczyka pytany przez dziennikarzy o szczegóły sprawy odpowiedział, że na ich podanie jest za wcześnie. 

"Nie zapoznałem się jeszcze z materiałem dowodowym, z zeznaniami świadków, z nagraniami z monitoringu, więc trudno cokolwiek jest powiedzieć" - podkreślił obrońca. Podejrzany Algierczyk, który ma również polskie obywatelstwo, jest właścicielem baru z kebabem, gdzie doszło do awantury zakończonej śmiercią Polaka. 

Zarzut zabójstwa Daniela postawiono wcześniej 26-letniemu obywatelowi Tunezji, który był zatrudniony w barze jako kucharz. Jak podała prokuratura, zarzut dotyczy zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie nożem pokrzywdzonego; podejrzany przyznał, że "w trakcie szarpaniny z pokrzywdzonym używał noża i mógł zadać ciosy nożem". Prokuratura wystąpiła do sądu o jego aresztowanie. 

W niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą. Zatrzymano łącznie 28 osób. 

Prócz Tunezyjczyka w sprawie zabójstwa 21-letniego Polaka policja zatrzymała trzech innych mężczyzn, w tym właśnie obywateli Algierii oraz Maroka. W niedzielę doszło do próby podpalenia mieszkania, której wynajmował Algierczyk. Sprawę wyjaśnia policja. 

Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zabójstwa i zamieszek skierowanych przeciwko cudzoziemcom w Ełku. (pap)

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Normalny...
2017-01-03 23:57:10
Nie galopuj. Ostatnia wersja mówi, że ofiara zjadła tam kebaba i zapłaciła za niego (czyli nie wbiegł i nie ukradł!) i wychodząc wzięła 2 napoje mówiąc, że za nie zapłaci kolega, który był z nim w lokalu. Mordercza obsługa lokalu rzuciła się za nim i go zamordowali przed lokalem i wtedy pozostały przy życiu kolega rzucił petardę przed drzwi lub może do środka. Poczekaj lepiej na pełne ustalenia śledztwa.
Normalny...
2017-01-03 07:59:57
Nibymasz rację, ale... Normalny człowiek nie wbiegłby i nie ukradł, normalny nie wrzuciłby petardy, normalny nie atakuje policjantów...
O nacjach bez stereotypów
2017-01-03 07:45:31
Normalny człowiek wybiegłby, złapał za ucho i trzymał czekając na przyjazd policji, ale widać, że tamte nacje takie zachowanie mają we krwi, nie mówiąc już o sprawnym korzystaniu z noża, bo w końcu jakoś tego baranka trzeba zabić...
Dziwne
2017-01-02 23:46:19
I po co było ukrywać narodowość zabójców?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA