Środa, 30 października 2024 r. 
REKLAMA

80 lat temu dowódca AK podjął decyzję o rozpoczęciu powstania w Warszawie

Data publikacji: 31 lipca 2024 r. 11:11
Ostatnia aktualizacja: 05 sierpnia 2024 r. 08:13
80 lat temu dowódca AK podjął decyzję o rozpoczęciu powstania w Warszawie
Fot. PAP/Leszek Szymański  

31 lipca 1944 r., o godzinie 19 łączniczki Armii Krajowej rozpoczęły doręczanie rozkazu o rozpoczęciu walki następnego dnia o godzinie „W” – 17:00. „Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku” – pisał dowódca AK.

Powstanie Warszawskie było kulminacyjnym momentem akcji „Burza”. Niemal od początku okupacji niemieckiej i sowieckiej Polskie Państwo Podziemne, we współpracy z władzami Rzeczypospolitej na uchodźstwie, przygotowywało plany powstania, które miało rozpocząć się wraz z załamaniem niemieckiej machiny wojennej, tak jak miało to miejsce w październiku i listopadzie 1918 r. W 1943 r., w obliczu zbliżania się Armii Sowieckiej do granic II Rzeczypospolitej, plany powstańcze przybrały kształt akcji o kryptonimie „Burza”. W wydanym w listopadzie 1943 r. rozkazie dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora” napisano: „Wobec wkraczającej na ziemie nasze regularnej armii rosyjskiej wystąpić w roli gospodarza. Należy dążyć do tego, aby naprzeciw wkraczającym oddziałom sowieckim wyszedł polski dowódca mający za sobą bój z Niemcami i wskutek tego najlepsze prawo gospodarza. Miejscowy dowódca polski winien się zgłosić wraz z mającym się ujawnić przedstawicielem cywilnej władzy administracyjnej u dowódcy oddziałów sowieckich i stosować się do jego życzeń”.

Pierwotny plan „Burza” nie przewidywał walk na terenie dużych miast dla oszczędzenia ich mieszkańców i zabudowy. Jednak w lipcu 1944 roku dowódca AK gen. Komorowski wydał rozkaz zajmowania także dużych miast, który od 21 lipca dotyczył również stolicy, co przyczyniło się także do wybuchu Powstania Warszawskiego. Objęcie akcją większych miast uznano za ważne, by uwiarygodnić Polskie Państwo Podziemne jako gospodarza wobec wkraczającej Armii Czerwonej.

O podjęciu walk w stolicy zadecydowano 21 lipca 1944 r. na spotkaniu generałów Tadeusza Komorowskiego „Bora”, Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” i Tadeusza Pełczyńskiego „Grzegorza”. Przez kilka następnych dni trwały konsultacje wewnątrz Komendy Głównej AK, której stanowisko przedstawiono następnie Janowi S. Jankowskiemu, Delegatowi Rządu na Kraj, w celu uzyskania jego akceptacji. Odbyło się także w tym czasie posiedzenie Rady Jedności Narodowej, na którym opowiedziano się za opanowaniem Warszawy przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej.

25 lipca 1944 r. gen. Komorowski wysłał do Londynu depeszę skierowaną do Naczelnego Wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego, w której stwierdzał: „Jesteśmy gotowi w każdej chwili do walki o Warszawę. Przybycie do tej walki Brygady Spadochronowej będzie miało olbrzymie znaczenie polityczne i taktyczne. Przygotujcie możliwość bombardowania na nasze żądanie lotnisk pod Warszawą. Moment rozpoczęcia walki zamelduję”.

Tego samego dnia Rada Ministrów wydała uchwałę, w której upełnomocniła Delegata Rządu „do powzięcia wszystkich decyzji wymaganych tempem ofensywy radzieckiej, w razie konieczności bez uprzedniego porozumienia się z Rządem”. Dzień później premier Stanisław Mikołajczyk polecił ministrowi spraw wewnętrznych przesłać do kraju informację o tym, iż: „Na posiedzeniu Rządu RP zgodnie zapadła uchwała upoważniająca Was do ogłoszenia powstania w momencie przez was wybranym”.

Premier Mikołajczyk, udający się pod koniec lipca na rozmowy ze Stalinem, liczył, że ewentualny wybuch powstania w stolicy wzmocni jego pozycję negocjacyjną wobec Sowietów.

Opinii premiera nie podzielał Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowski, który uważał, że w zaistniałej sytuacji zbrojne powstanie pozbawione jest politycznego sensu i w najlepszym przypadku zmieni jedną okupację na drugą. W depeszy do gen. Komorowskiego z 25 lipca 1944 r. stwierdzał m.in. „W obliczu szybkich postępów okupacji sowieckiej na terytorium kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji”. Generał Sosnkowski, jako Naczelny Wódz, nie podjął jednak jednoznacznej decyzji zabraniającej rozpoczęcia powstania.

31 lipca po południu dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór” spotkał się z płk. Antonim Chruścielem, który przekazał „Borowi” nieprecyzyjną - jak się potem okazało - wiadomość o tym, że sowieckie czołgi są już na przedmieściach Pragi. Ta niesprawdzona informacja była jednym z powodów, dla którego wahający się jeszcze „Bór” podjął ostatecznie decyzję, że powstanie wybuchnie 1 sierpnia.

Przebieg kluczowej narady 31 lipca i podjętej wówczas decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego tak w swoich wspomnieniach przedstawił „Bór” Komorowski: „Tegoż dnia komendant Okręgu Warszawa-Miasto, +Monter+, oczekiwany był w kwaterze głównej o godzinie 6 po południu. Zjawił się niespodziewanie o piątej, z wiadomością, że sowieckie oddziały pancerne wdarły się w przyczółek niemiecki, zdezorganizowały jego obronę i że Radość, Miłosna, Okuniew, Wołomin i Radzymin są już w rękach rosyjskich. Po krótkiej naradzie uznałem, że nadszedł właściwy moment do rozpoczęcia walki o Warszawę”.

Na podjęcie decyzji o rozpoczęcie powstania wpływały także działania strony sowieckiej i jej zwolenników w Warszawie. „29 lipca 1944 r. mieniący się +generałem dywizji+ Julian Skokowski, dowódca marginalnej Polskiej Armii Ludowej, wydał odezwę wzywającą do powstania, kłamliwie twierdząc, że Warszawę opuściło dowództwo AK. Ponadto znane były już wówczas okoliczności „współpracy” AK z Armią Czerwoną podczas akcji „Burza” na froncie wschodnim – aresztowania, wywózki na wschód bądź przymusowe wcielenia żołnierzy AK do 1. Armii Wojska Polskiego” – mówił w rozmowie z PAP Michał Tomasz Wójciuk z działu historycznego Muzeum Powstania Warszawskiego.

O rozpoczęcie walki od 29 lipca nawoływały także sowieckie rozgłośnie radiowe: „Ludu Warszawy! Do broni! Niech cała ludność stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzcie na Niemców! Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. Milion ludności Warszawy niech stanie się milionem żołnierzy, którzy wypędzą niemieckich najeźdźców i zdobędą wolność”.

29 lipca przed Komendantem Głównym i dowódcą Okręgu Warszawskiego stawił się kurier rządu RP Jan Nowak-Jeziorański W trakcie spotkania poufnie przekazał gen. Tadeuszowi Pełczyńskiemu swoją ocenę sytuacji, przestrzegając przed wybuchem zrywu. To wtedy padły słynne słowa: „Jeżeli Burza w Warszawie została pomyślana jako demonstracja polityczno-wojskowa, to nie będzie ona miała żadnego wpływu na politykę sojuszników, a jeśli chodzi o opinię publiczną na Zachodzie, będzie to dosłownie burza w szklance wody”. Pełczyński odpowiedział, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji zajęcia Polski przez Sowietów, podkreślił jednak, iż wszyscy muszą wypełnić swój obowiązek do końca.

„Wychodziłem z mieszkania na Śliskiej z ciężkim sercem” – pisał po latach Jeziorański. Spotkanie uświadomiło mu, że „misja była spóźniona, mogła co najwyżej pogłębić jeszcze bardziej wewnętrzną rozterkę tych ludzi w chwili, kiedy każda decyzja była zła”. Jeziorański w Warszawie nabrał pewności, że dowództwo AK przestało brać pod uwagę decyzje podejmowane w Londynie i działa wyłącznie na własną rękę. Tego samego dnia spotkał się z Delegatem Rządu na Kraj. Jan Stanisław Jankowski wysłuchał raportu Jeziorańskiego i stwierdził, że wybuch powstania w Warszawie jest nieunikniony: „Niech pan sobie wyobrazi – użył w tym miejscu plastycznego porównania – człowieka, który przez pięć lat rozpędza się do skoku przez jakiś mur, biegnie coraz szybciej i o krok przed przeszkodą pada komenda: stop! On tak się już rozpędził, że zatrzymać się nie może. Jeśli nie skoczy, rozbije się o mur. Tak jest właśnie z nami”.

31 lipca ok. godz. 19 z gmachu przy ul. Filtrowej 68, gdzie mieściła się konspiracyjna kwatera sztabu dowódcy Okręgu AK Warszawa-Miasto, płk Chruściel „Monter” przekazał ostateczny rozkaz. „Alarm - do rąk własnych Komendantom Obwodów (…). Nakazuję +W+ dnia 1.8. godzina 17. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. 20 czynny od godziny +W+. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować" – rozkazywał komendant Okręgu AK Warszawa-Miasto. Godzinę wybuchu powstania o 17.00 Chruściel uzasadniał tym, że w popołudniowym tłoku na ulicach żołnierzom podziemia łatwiej będzie niepostrzeżenie dotrzeć na miejsca zbiórek. W rzeczywistości rozkaz wydano na tyle późno, że rozkaz do stawienia się w miejscu zbiórki nie dotarł do wielu żołnierzy Armii Krajowej.

Decyzja gen. Komorowskiego została opublikowana z datą 1 sierpnia w „Biuletynie Informacyjnym” w drugim dniu powstania. „ŻOŁNIERZE STOLICY. Wydałem dziś upragniony przez Was rozkaz do jawnej walki z odwiecznym wrogiem Polski, najeźdźcą niemieckim. Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by Ojczyźnie przywrócić Wolność i wymierzyć zbrodniarzom niemieckim przykładną karę za terror i zbrodnie dokonane na ziemiach Polski. Warszawa, 1.VIII-1944 r. Dowódca Armii Krajowej (-) BÓR”.

Dla wszystkich stron – Niemców, ludności cywilnej i Armii Krajowej – już o poranku 1 sierpnia było jasne, że w każdej chwili w Warszawie może dojść do wybuchu. „Po drodze wstąpiłem do kościoła Karola Boromeusza przy ulicy Chłodnej, w którym zobaczyłem wielu młodych ludzi, którzy modlili się klęcząc w kompletnej ciszy. Po wyjściu z kościoła napotkałem grupę młodzieńców ubranych przeważnie w nieprzemakalne płaszcze, przepasanych pasami. Idąc za nimi obserwowałem ich sylwetki. Kilku z nich ukrywało broń pod płaszczami, zdradzały to nienaturalne wypukłości ich odzieży. Jezdnią mknęły pojedyncze samochody ciężarowe, załadowane żołnierzami niemieckimi, którzy trzymali broń gotową do strzału. Wskazówki zegara posuwały się nieubłaganie. Zbliżała się godzina +W+” – pisał w swoich wspomnieniach „Lata chmurne, lata dumne” Felicjan Majorkiewicz, Cichociemny, oficer Komendy Głównej AK. Pierwsze walki wybuchły już w czasie koncentracji oddziałów, około godziny 14 w okolicy placu Wilsona na Żoliborzu. 

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

FIGO zakończenie
2024-08-05 08:07:06
TY , jaką postawę przyjmiesz w godzinie próby ? ( ta nie ominie nikogo) .Postawę Piotra , który zdradził trzy razy , ale uwierzył w Miłosierdzie Jezusa i wygrał NIEBO! Może jednak , jako Oświecony , Postępowy, Nowy ( świadomie " uciekłeś od ciężaru wiary " ) podobnie jak racjonalny JUDASZ , weźmiesz swoje czyny na klatę , sam się osądzisz i sam się zbawisz, wybierając PIEKŁO! Szatana , wybrałeś już wcześniej ! Codziennie jesteśmy kuszeni i codziennie przegrywamy ! Ja, również często przegrywam !
FIGO c.d
2024-08-05 07:53:03
biblijnie rzecz ujmując , Ci wszyscy , którzy " odeszli od Kościoła " wiodą obecnie hulaszczy tryb życia marnotrawnego syna !Jest radość z wydawania ojcowskich pieniędzy ,jest wolny wybór dóbr wszelkich , płacę i wymagam ! Niestety , to dobre kończy " przymus " podjadania świnkom , które z jakichś ( pusta sakiewka) przyjdzie pilnować ! Ci co wreszcie zrozumieją , " wrócą " do domu Ojca .ON czeka i się ucieszy z Twego powrotu . Pycha i samo osąd Judasza skierowały zdrajcę do otchłani piekła !
FIGO
2024-08-05 07:40:59
Moim Panem jest Jezus Chrystus !Nie wstydzę się tego i tak naprawdę tylko JEMU ufam ! Ludzie ogólnie , a już na pewno przyjaciele w godzinie próby zawiodą ( po prostu ich zabraknie z różnych powodów ) . Coraz bardziej oddalam się od ogólnie pojętej społeczności. Powód prosty. Zawsze zawiodą ! Wyzywanie mnie od trolli , do tego jeszcze płatnych jest tylko rozpaczą zawiedzionych obecną władzą ,że jednak coś poszło nie tak ! Prawie 8 mln wyborców PIS nie za bardzo się uśmiecha na życzenie Szymka!
@ @ FIGO
2024-08-05 06:44:37
Typowy brak argumentacji dla oszukanych przez TUSKA! Co mnie obchodzi koryto PIS-orów ! Sam skopałbym im dupę za brak skuteczności .Natomiast całe rzesze wyborców III drogi chcieli innej , niż PIS-wska Polska , a dostali ponownie tuskowe kondominium szkopsko-kacapskie .To niebawem, zaowocuje pustą michą i kieszenią naiwnych, ale nowoczesnych lemingów ! Leming jako szczurowaty bardzo szybko poddaje się coraz to nowym "przewodnikom" stada .Tusk wyprowadzi ich na ścianę , to pójdą za innym ryjem !
@FIGO
2024-08-04 19:22:53
Wał się w łeb śmiało Pisowski patolu 🤮🤮🖕🖕 Sami się pozagryzacie bez koryta i wadzy Kaczelnika.
FIGO
2024-08-03 09:50:46
I dlatego Polacy nie mogą ufać obcym .Już na pewno nie szwabom i kacapom ! Oceniwszy stan obecny UE powinni wreszcie zrozumieć , że w tej zdominowanej przez komunę i agenturę KGB , wyznającej " dziwne " ideologie nie jest dla Polaków celem .Zawiódł się nowoczesny Morawiecki , a Ziobro GO ostrzegał ! PIS ogólnie na tym interesie stracił cnotę i rubelka nie zarobił! Polactwo," kopnęło ICH " na wyborach wybierając " złotego cielca "! Konfederacja jesteście BMW-u obecnej polityki ! Wasz czas mija!
@ppor.rez.LWP
2024-08-02 19:20:13
wojna partyzancka i wojna w mieście to coś innego niż zwykła wojna na mapach sztabowych... każda, nawet najlepsza armia boi się wojny w mieście... szanse były gdyby wszystko ułożyło się wg idealnego wariantu ale wiemy już że sowieci i alianci po raz kolejny nas zdradzili...
klemens
2024-08-02 11:14:42
zastanawiające , dlaczego żaden oddział AK z zewnątrz nie ruszył na pomoc powstańcom ? Klasyczna zbrodnia wojenna .
FIGO zakończenie
2024-08-01 08:37:32
Polactwo , niczym ptactwo ! Łatwowierne na kłamstwa Tuska , uwierzyło i wierzy , że PIS rozkradł i doprowadził Polskę na skraj bankructwa ! Kaczyński , Duda ,Morawiecki , " pokrzyżowali " plany kacapów i szwabów polegające na " zagarnięciu " Ukrainy w miesiąc . Efekt : władza Polska + USA , nie pozwoliły na " wyrzucenie" USA z Europy i hegemonii przyszłych Niemiec (UE jest zdominowana przez kacap+szwab ) i ich interesów !Zesrał się biznes niemiecki bez " taniego " gazu kacapów! Gas jest be ?!
FIGO c.d
2024-08-01 08:26:19
Co warte uniewinnienie Prezydenta ? Nic !Poczekają , aż " wyjdzie " mu termin i już jako zwykłego obywatela Dudę do paki !Za co ? Moim zdaniem , że jest pierdoła (słuchał goja Mastalerka ,obrażonego na Prezesa ) i nie domknął skasowania UB-ckiego Państwa !Obronił TVN , a tenże UB-ecki twór zatruł Naród kłamstwami Tuska. To, że ten gostek swobodnie jeździł po Polsce ( jeszcze od Kamińskiego ochronę wyłudził ) i " srał " na Polaków , a Ci to zobaczyli te JEGO 100 konkretów w 100 dni . Co mają ?
FIGO c.d
2024-08-01 08:15:52
do czasu kiedy Polska po 1989 r była " kontrolowana " przez dawne służby PRL-u z ukrycia biznesowego ( majątki PRL-u przejęte , sprywatyzowane ) i modelu " rządzą nasi " , przeciętnemu Polakowi wydawało się , że " leci z nami Pilot " ( Polska , a jakże tylko w rękach dawnej bezpieki ) . Przykład teczka " Bolka " i niemożność ukarania przestępców reżimu Kiszczaka . W 2015 r 80% Polaków chciało zmiany w Sądach !Kto je " uwalił " ? Kogo Sądy Kastowe dopadły ? , a no Kamińskiego i Wąsika ! Co wart
FIGO
2024-08-01 08:07:25
Ostatnie wieści dziwnej treści .Tomczyk w porannym wywiadzie TVN-24 " nadaje ", że pracownik Cenckiewicza został aresztowany , bo posiadał teczki archiwalne wielu " żołnierzy " PRL-u i dodatkowo , a jakże i pornografię dziecięcą ! Pomijam fakt biorąc w ciemno , że to " szyte " jest , aby " uwalić " Cenckiewicza za RESET . Ta likwidacja Komisji ( tej starej ) i powołanie nowej , notabene z aktorów Resetu udowadnia tylko jak perfidna i groźna jest robota Komunistycznej Bezpieki. Wraca PRL !
Lwów
2024-07-31 17:11:16
Nikt nie ma w sobie tyle dumy co Polacy.To zaszczyt mieć Polską krew.Śmierć wrogom Ojczyzny.
@2024-07-31 13:32:11
2024-07-31 16:46:48
To nie te czasy. Obecne reżymy inaczej sobie radzą. Niektórzy są bezkarni (np. sprawa Bolka cofnięta do prokuratury z sądu. Będzie tam czekać na śmierć Bolka), inni i tylko oni dostają wypasione dofinansowania z różnych funduszy, inni i tylko oni dostają sute kontrakty, inni i tylko oni budują fabryki fatamorgany np. osocza - fabryki i pieniędzy nie ma, jedni i tylko oni mogą, a inni nie mogą. Pamiętasz posła Wójcikowskiego? Kto go odwiedzał jak miał sukcesy na giełdzie.Ostatecznie stracił życie
Klęska
2024-07-31 16:31:19
Decyzję o wybuchu Powstania podjął sowiecki agent gen. Okulicki. Mimo, że był zastępcą Komendanta Głównego AK "Bora" Komorowskiego, to on decydował. "Bór" był słabym człowiekiem i oficerem bez mocnego charakteru. Nie nadawał się na to stanowisko. Zabrakło wtedy gen. Roweckiego, który by sobie nie pozwolił na krzyki i grożby Okulickiego, że trzeba walczyć bez względu na straty. Powstanie wybuchło i o to chodziło Stalinowi. Kolejne przegrane Powstanie. Koszmar.
@@ FIGO
2024-07-31 14:29:22
Jak UB-ek posadzi UB-ka ?Od sadzania to som MY , stara gwardia czekistów .Zresztą kogo interesują popierdówki na łamach KS ?
ppor.rez.LWP
2024-07-31 14:28:42
Jestem tylko podporucznikiem LWP, który to stopień uzyskałem za komuny po cywilnych studiach i roku szkoły podchorążych rezerwy w okresie stanu wojennego. Mimo że mnie nie interesowało co było na zajęciach to w podświadomości mam zakodowane że nie wolno rozpoczynać walki w mieście wobec kilkunastokrotnie liczniejszego wroga i samemu być bezbronnym wobec gigantycznej przewagi w uzbrojeniu. Nie wiem jakim trzeba było być żeby zakładać choćby ułamek procenta że to się mogło udać i zwyciężyć.
Y
2024-07-31 14:28:20
Wielki polityczny błąd dowództwa AK,ale w Polsce nigdy nie ma winnych.Taki kraj...
lojalny patriota
2024-07-31 14:24:39
a potem Szczecin i Wrocław ucierpiał aby odbudować warszawke, co zachcialo jej się heroizmu. A zwrotu zagrabionego mienia i materiałów budowlanych do dziś nie dostaliśmy z tej Polski wschodniej.
Złamany rozkaz
2024-07-31 13:43:03
Naczelny Wódz gen. Sosnkowski zabronił rozpoczynania powstania w Warszawie. Komenda Główna AK nie wykonała rozkazu. Posłała do walki 18 tysięcy powstańców, z których tylko około 2 tysiące miało broń. Inni mieli w dłoni noże i łomy. To gen. Okulicki zmusił KG do rozpoczęcia powstania. Dzisiaj już wiadomo, że aresztowany w 1941 roku został agentem sowieckiego NKWD. Dlatego w maju 1944 roku wrócił do Polski. Skutki to 220 tys. ofiar i komunistyczna dziś Warszawa.
@FIGO
2024-07-31 13:32:11
Jakby tu był jakiś reżim czy komuna jak to opisujesz, to już dawno byś pierdział w pasiaki za wyPiSywanie swoich bredni pajacu
FIGO
2024-07-31 13:12:19
Mój Prezydent okazał się mocno przereklamowany od momentu kiedy przestał podpisywać co Mu Prezes kazali. Teraz jak skończy się ta wątpliwa Jego Misja , niech przygotuje " ochraniacze na dupkę " , która będzie mocno skopana przez obecny reżim ! Miał berło , a teraz będzie Go perło . To już historia !Jako społeczeństwo wróciliśmy w koleiny wyrzeźbione przez ciężkie wozy komunistów , wypasionych SB-ków , który mają za nic Państwo Prawa , a tylko pieprzą demokracja , konstytucja , a UE im dyktuje !
@Pamiętajcie
2024-07-31 12:38:27
A pan prezydent Duda odznaczył wczoraj ich byłdgo ambasadora w Polsce. Dwa dni przed 80 rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Takiego mamy prezydenta. Może następny będzie miał obowiązki polskie? Może...
Pamietajcie
2024-07-31 11:28:42
Powstanie pacyfikował up ad liński oddział ss galizien…

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA