Jeśli chcemy za 20-30 lat dogonić Zachód, musimy postawić na nasze firmy i robić wszystko, by rozwijały się technologicznie - taki wniosek płynie z konferencji ProInverstors. Lokalny biznes musi też wiedzieć, że Specjalne Strefy Ekonomiczne są także dla niego.
- W tym świecie trzeba biec, żeby stać w miejscu - mówił w czwartek w Szczecinie prof. Witold Orłowski.
Znany ekonomista był gościem konferencji ProInvestors, która została zorganizowana pod hasłem "Pogromcy Mitów - Specjalna Strefa Ekonomiczna nie tylko dla dużych i zagranicznych".
- Żyjemy w świecie, który niesłychanie szybko się rozwija. Wyzwania, które stoją dziś przed Zachodem, stoją także przed nami - przekonywał prof. Orłowski.
Ekonomista podkreślał, że dziś Polska nie może być 10 lat "za" światem. Profesor zgadza się też z tezą, że by osiągnąć sukces musimy trochę zmienić model naszego rozwoju: "bardziej opierać się na pracy mózgu, a nie mięśni i bardziej opierać się na własnych firmach niż na inwestorach z zagranicy, którzy do nas przyjadą".
- Nie dogonimy Niemiec, jeśli będziemy czekać, że Niemcy przyjadą i zbudują nam fabryki, za pomocą których ich dogonimy - mówił.
A Olgierd Geblewicz, marszałek naszego regionu, zaznaczył, że zachodniopomorskie firmy chcą się rozwijać.
- Chcemy tym firmom pokazać, że Specjalne Strefy Ekonomiczne, wraz z pakietem ulg, to jest także oferta dla nich - mówił marszałek Olgierd Geblewicz.©℗
(masz)
Na zdjęciu: Wyzwania, które stoją dziś przed Zachodem, stoją także przed nami - przekonywał prof. Orłowski
Fot. Dariusz GORAJSKI