O pożyczkę nawet do 27 mln zł można się będzie starać już w lutym w Szczecińskim Funduszu Pożyczkowym. „Gruba” kasa będzie też do wzięcia w Banku Ochrony Środowiska. Po środki mogą sięgać firmy, które planują duże inwestycje rewitalizacyjne.
W minionych latach ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego powstały dwa fundusze pożyczkowe. Pierwszy został dedykowany firmom (fundusz Jeremie - pożyczki do 1 mln zł, maksymalnie na 5 lat). Drugi był stworzony, by wspierać inwestycje, które poprawiają wygląd zdewastowanych części miast (fundusz Jessica - pożyczki udzielane na 20-25 lat). Dzięki pieniądzom z Jessica zrealizowane zostało kilkanaście inwestycji, m.in. odnowiony został budynek Starej Rzeźni na szczecińskiej Łasztowni.
Oba fundusze okazały się dobrym pomysłem. Niestety, w obecnej perspektywie unijnej nie można kierować środków zwrotnych na projekty rewitalizacyjne, dlatego marszałek Olgierd Geblewicz zdecydował się, że pieniądze, które przedsiębiorcy zwrócili do Jeremie (spłacili pożyczki) i które w ten sposób nie są już znaczone na konkretny cel, zostaną częściowo przeznaczone na wsparcie projektów poprawiających wygląd zdewastowanych części miast.
I tak w ramach funduszu Jeremie powstały „Duże pożyczki inwestycyjne” dla sektora MSP. Marszałek wykroił na nie 75,2 mln zł. Pieniądze te trafią do Szczecińskiego Funduszu Pożyczkowego (35,2 mln zł) oraz do Banku Ochrony Środowiska (40 mln zł) - umowy zostały podpisane w piątek. A że każda z tych instytucji dosypie jeszcze swoje pieniądze (SFP 12,5 mln zł, a BOŚ 40 mln zł), to na pożyczki będzie łącznie około 130 mln zł.
- To są pieniądze na działania rewitalizacyjne - podkreśla Krzysztof Nowak, prezes SFP. - W Szczecinie o pożyczki mogą się starać ci inwestorzy, którzy realizują swoje projekty na obszarze, który wytycza Lokalny Program Rewitalizacyjny. Należy także pamiętać, że pożyczkobiorca musi spełnić minimum dwa aspekty społeczne realizując inwestycję - dodaje.
Po szczegółowe informacje na temat pożyczek najlepiej udać do SFP lub BOŚ.
Można się spodziewać, że pożyczki będą oprocentowane w granicach 1-2 proc. Okres spłaty będzie mógł sięgnąć 17 lat (w tym 2 lata karencji w spłacie kapitału).
- Od pożyczkobiorców nie będziemy pobierać żadnych opłat dodatkowych - uzupełnia Nowak. I zapowiada, że już w lutym dostępne będą formularze wniosków. ©℗
Magdalena Szczepkowska
Na zdjęciu: Budynek Starej Rzeźni w Szczecinie został odnowiony m.in. dzięki pożyczce na rewitalizację zdewastowanej części miasta.
Fot. Dariusz Gorajski