Metanowiec „Iberica Knutsen” przypłynął w niedzielę (27 stycznia) rano do portu zewnętrznego w Świnoujściu z ładunkiem ok. 57 tys. ton skroplonego gazu ziemnego (LNG). To już 50. dostawa tego surowca do Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zakupiona przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Łącznie, wraz z nią, spółka PGNiG sprowadziła ponad 4,2 mln ton LNG, co odpowiada ok. 5,7 mld m sześc. gazu po regazyfikacji.
Statek „Iberica Knutsen” dostarczył ładunek LNG z portu Sabine Pass w USA. Po regazyfikacji (ogrzaniu) da to ok. 75 mln m sześc. gazu ziemnego – tyle, ile zużywa średnio cała Polska przez cztery dni latem lub jeden dzień zimą. Ładunek zakupiono w ramach transakcji spotowej od hiszpańskiej firmy Naturgy.
– Pojedyncze dostawy typu spot są zadaniem naszego biura tradingowego w Londynie – powiedział Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG SA ds. handlowych. – Nasi pracownicy wyszukują korzystne okazje na rynku, uzupełniając w ten sposób nasz portfel LNG. Skroplony gaz ziemny z roku na rok zajmuje w strukturze importu PGNiG coraz więcej miejsca. W 2018 roku jego udział przekroczył już 20 proc.
W ostatnich miesiącach 2018 roku PGNiG podpisało cztery długoterminowe kontrakty na zakup LNG z USA. Dostawy od jednego z amerykańskich partnerów – Cheniere Energy – rozpoczną się już w tym roku.
Wliczając dostawę od Naturgy, PGNiG zakupiło do tej pory ponad 4,2 mln ton LNG, co po regazyfikacji odpowiada ok. 5,7 mld m sześc. gazu. Surowiec przypływał z Kataru, Norwegii i USA.
Jak podaje PGNiG, terminal w Świnoujściu, którego operatorem jest należąca do grupy OGP Gaz-System spółka Polskie LNG, ma najwyższy spośród 22 lądowych terminali regazyfikacyjnych w Europie poziom wykorzystania, wynoszący około 60 proc. mocy regazyfikacyjnych.
W większości skroplony gaz ziemny po regazyfikacji w terminalu LNG w postaci lotnej trafia do sieci polskich gazociągów, skąd dociera do domów, zakładów przemysłowych, elektrociepłowni, wykorzystywany jest do napędu autobusów, a także przeznaczony na eksport na rynek ukraiński. Część gazu w postaci skroplonej zabierają cysterny i rozwożą go do najdalszych zakątków Polski, wszędzie tam, gdzie nie ma dostępu do tradycyjnej sieci gazowej. LNG ze Świnoujścia dotarł cysternami nawet do Estonii i Bułgarii.
(ek)
Fot. Polskie LNG/Twitter