We wtorek, 1 stycznia, wchodzi w życie Mały ZUS dla najmniejszych firm, czyli nowe rozliczenie uzależniające składkę na ubezpieczenie społeczne od uzyskanego przychodu - mówi minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Podkreśla, że jest to rozwiązanie dobrowolne.
Aby skorzystać z Małego ZUS-u, przedsiębiorcy powinni zarejestrować się do ubezpieczeń społecznych z nowym kodem zawartym w rozporządzeniu Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do dnia 8 stycznia 2019 r. W przeciwnym razie będą płacić obniżone składki dopiero od kolejnego roku.
"Od 1 stycznia wprowadzamy nowe rozliczenie, uzależniające składkę na ubezpieczenie społeczne od uzyskanego przychodu. Najmniejszy przedsiębiorca, czyli taki, którego przychody miesięczne nie są wyższe niż 2,5-krotność minimalnego wynagrodzenia (ok. 63 tys. zł rocznie) nie będzie płacił składki ryczałtowej w wysokości ponad 1200 zł, ale składkę uzależnioną od wysokości przychodów” - wskazała minister Emilewicz.
Zdaniem szefowej MPiT "radykalne obniżenie kosztów prowadzenia działalności", zwłaszcza tej najmniejszej, ułatwi firmom rozwój.
W ocenie Emilewicz możliwość obniżenia składki przez 3 lata w cyklu 5 lat prowadzenia firmy da przedsiębiorcy "mocny napęd" i wpłynie na podjęcie przez niego ostatecznej decyzji, w sprawie tego, czy chce być przedsiębiorcą, czy jednak powinien szukać pracy, bo nie jest w stanie wygenerować wyższych przychodów.
"Z tego rozwiązania będzie mógł skorzystać przedsiębiorca, który prowadził firmę minimum przez 60 dni w roku poprzedzającym. A zatem, jeśli ktoś myśli o skorzystaniu z tego rozwiązania od 1 stycznia 2019 r., to w 2018 r. powinien był prowadzić działalność gospodarczą przez co najmniej 60 dni" - powiedziała.
Minister Emilewicz zaznaczyła też, że wybór Małego ZUS-u jest dobrowolny. "Wysokość świadczeń emerytalno-rentowych uzyskiwanych w przyszłości zależy od tego, w jakiej wysokości płacimy składki. A zatem, jeśli dziś decydujemy się na opłacenie mniejszej składki, to nie możemy liczyć na to, że nasza emerytura będzie równie wysoka jak tych, którzy płacili ją w pełnym wymiarze" - wskazała.
Mały ZUS, zakładający możliwość płacenia obniżonych, proporcjonalnych do przychodu składek na ubezpieczenia społeczne, ma objąć blisko 200 tys. jednoosobowych firm i zostawić w kieszeniach przedsiębiorców ok. 5,4 mld w ciągu 10 lat.
Do momentu, w którym według obliczeń podstawa składek na ubezpieczenia społeczne nie przekroczy 30 proc. minimalnego wynagrodzenia (w 2019 r. będzie to 675 zł) przedsiębiorca będzie płacił obniżoną stałą kwotę od tej podstawy. Natomiast po przekroczeniu tego progu, za każde 1 zł przychodu, jego składki będą rosły o 16 groszy, aż do osiągnięcia tzw. pełnego ZUS-u.
W ocenie MPiT nowe regulacje mogą wpłynąć na rozwój przedsiębiorczości, pobudzić aktywność zawodową, ograniczyć tzw. szarą strefę oraz poprawić "przeżywalność" przedsiębiorstw, a przede wszystkim ich rentowność.
Według nowych przepisów przedsiębiorca może korzystać z zaproponowanych rozwiązań przez 3 lata w ciągu ostatnich 5 lat prowadzenia działalności. Przez dwa lata będzie więc musiał opłacać składki na ubezpieczenie społeczne w pełnej wysokości.
(PAP)
Fot. Ryszard PAKIESER