– Z nowych zbiorów przyjęliśmy 30 tysięcy ton zbóż – powiedział we wtorek (31 lipca) Mirosław Narojek, prezes zarządu PZZ Stoisław. Podkoszalińskie przedsiębiorstwo zbożowo-młynarskie skupuje zboża konsumpcyjne, ale też m.in. rzepak i kukurydzę.
Na półmetku skupu letniego nie ma kolejek przed młynami w Stoisławiu. Już trzy lata temu został wprowadzony nowy system kolejkowy. Rolnicy umawiają się na odbiór za pośrednictwem SMS-ów i zniknęły dawne sznury ciągników pod zakładem. Skup działa na trzy zmiany non stop przez cały tydzień.
Rolnicy przestali narzekać na kolejki, ale tego lata jest nowy powód do narzekań. To panująca susza, ostatnio tylko od czasu do czasu przerywana przelotnym deszczem. Część producentów zbóż ma umowy zawarte z PZZ Stoisław. Czy grożą im sankcje finansowe, gdy nie dotrzymają warunków porozumienia?
– Rolnicy, którzy mają z nami umowy kontraktacyjne, w tej chwili zwożą to, co zbiorą, a jak z tego się nie wywiążą, to będziemy się nad każdą sprawą pochylać indywidualnie i ustalać, jak z tej opresji wyjść – mówi prezes Mirosław Narojek. – Oczywiście, nie będziemy rolnikom utrudniać życia, bo zdajemy sobie sprawę, że to sytuacja losowa, przez nich niezawiniona.
Gorsza jakość dostarczanych zbóż to również wynik aury. Deszcze, które w naszym regionie występowały, były zjawiskami punktowymi. Tym samym w jednej wsi popadało, a w sąsiedniej już nie. Przedsiębiorcy ze Stoisławia oceniają, że są problemy z niższą zawartością białka, gęstością i czasami liczbą opadania.
Firma zbożowo-młynarska spod Koszalina sprzedaje też mąki, kasze, płatki i otręby z wyselekcjonowanego zboża. Niewykluczone, że z powodu suszy i gorszej jakości cena na te produkty, a w konsekwencji również na pieczywo, tej jesieni wzrośnie. Przedsiębiorcy uważają, że nie tylko susza i mniej zboża sprzyjają drożyźnie, bo na podniesienie cen towarów składają się też podwyżki materiałowe, wzrost opłat za energię i paliwa.
– Co do skali podwyżek, to nie chcę się wypowiadać, bo jeszcze miesiąc jest potrzebny, abyśmy to dokładnie wiedzieli – stwierdził prezes PZZ Stoisław. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Nie ma kolejek przed PZZ Stoisław pod Koszalinem. Rolnicy są powiadamiani SMS-ami o terminie odbioru zbóż w punkcie skupu.