Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

„Karmniki” dla łososi odpłynęły

Data publikacji: 03 stycznia 2019 r. 14:54
Ostatnia aktualizacja: 03 stycznia 2019 r. 14:54
„Karmniki” dla łososi odpłynęły
 

Na specjalną barkę „Aarsleff 132” załadowano tzw. karmniki dla łososi, czyli stalowe konstrukcje złożone z ram i dodatkowego wyposażenia. Jednostka, wraz z dwoma holownikami, w Nowy Rok miała odpłynąć ze Szczecina w kierunku Norwegii, ale pogoda na to nie pozwoliła. Wyruszyła dopiero w czwartek (3 stycznia). „Karmniki” powstały w fabryce ST3 Offshore. To produkcja przejściowa zakładu.

Przypomnijmy, że zakład ST3 Offshore zbudowano na Ostrowie Brdowskim w Szczecinie z przeznaczeniem do produkcji fundamentów morskich elektrowni wiatrowych. Pół roku temu spółka zakończyła budowę takich potężnych konstrukcji dla duńskiej firmy Oersted (dawniej Dong Energy).

Na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej 4 grudnia 2018 roku Andrzej Czech, prezes spółki ST3 Offshore w restrukturyzacji, mówił, że rynek w tej chwili jest w małym odwrocie, a powrotu do zapotrzebowania na takie duże elementy należy się spodziewać w drugiej połowie 2019 roku oraz w latach następnych.

– W związku z powyższym wspomagamy się różnego rodzaju kontraktami nie do końca typowymi dla naszej fabryki – tłumaczył prezes. – Fabryka została wybudowana kilka lat temu jako producent fundamentów pod morskie elektrownie wiatrowe. Jest to duża fabryka, która produkuje obiekty stalowe. Korzystając z owego potencjału, zbudowaliśmy salmon frames, klatki dla hodowli łososia.

Jak dodał, spółka rozpoczęła też produkcję dwóch pierwszych dźwigów STS (ship to shore), które służą do rozładunku kontenerów w portach Morza Bałtyckiego. To realizacja kontraktu z firmą Konecranes. Andrzej Czech zapowiedział, że takich urządzeń powstanie w Szczecinie więcej. Kompletne konstrukcje – wyposażone i wstępnie przetestowane – odpłyną do portu w Kłajpedzie.

Na razie Szczecin opuściły tzw. karmniki dla łososi. Ich załadunek na barkę „Aarsleff 132” trwał kilka dni. Początkowo planowano, że zestaw holowniczy wyruszy w drogę 1 stycznia rano, jednak silny wiatr to uniemożliwił. Odpłynął dopiero 3 stycznia po południu. ©℗

Tekst i fot. (ek)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA