Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Jaka płaca? Tajne i poufne

Data publikacji: 15 października 2018 r. 07:26
Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2018 r. 20:42
Jaka płaca? Tajne i poufne
 

W Polsce toczy się debata, której oś wyznacza propozycja, aby na pracodawców nałożyć obowiązek informowania w ogłoszeniach rekrutacyjnych o wysokości oferowanego wynagrodzenia. Projekt nowelizacji Kodeksu pracy został złożony w sejmie. Czy zarobki w Polsce będą jawne? Eksperci Hays dostrzegają zalety transparentności płac podczas rekrutacji. Mówią jednak również, że proponowana zmiana znacząco wpłynie na procesy rekrutacyjne i pracodawcy będą potrzebować czasu, aby dostosować się do nowego prawa.

W całej Europie temat jawności płac poruszany jest coraz częściej. W wielu krajach zawieranie w ofertach pracy informacji o poziomie wynagrodzenia jest standardem – tak robią m.in. pracodawcy z Wielkiej Brytanii. W Finlandii pytanie o zarobki współpracowników można przesłać do urzędu skarbowego. W Niemczech osoby zatrudnione w dużych firmach mają prawo do informacji o wynagrodzeniach współpracowników.

W Polsce ogłoszenia zawierające widełki płacowe wciąż stanowią rzadkość, a informacje o wynagrodzeniu traktowane są jako poufne. Jednak obserwacje rynku pracy pokazują pewne zmiany, co nie jest zaskakujące w kontekście widocznego w wielu branżach rynku kandydata. Osoby zapoznające się z ogłoszeniami rekrutacyjnymi coraz częściej już na etapie selekcji ofert oczekują informacji o oferowanych zarobkach.

– Z naszego doświadczenia wynika, że kandydatom w ogłoszeniach najbardziej brakuje informacji o wysokości zarobków – podkreśla Anna Podolska, branch manager w Hays Poland. – Oferta pracy, która nie zawiera informacji o oferowanym wynagrodzeniu, jest mniej widoczna dla kandydatów i zmniejsza szanse na szybkie dotarcie do docelowej grupy ekspertów i zatrudnienie pracownika o pożądanych kompetencjach. Rekruterzy zachęcają pracodawców do podawania przynajmniej widełek płacowych w ogłoszeniach, ale wciąż spotykają się z licznymi wątpliwościami, a nawet oporem.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 15 października 2018 r.

(z)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ala
2018-10-15 11:10:44
Jestem za takim rozwiązaniem. Też uważam, ze wynagrodzenie nie powinno być tajne przez poufne. Wtedy nie byłoby żadnych niedomówień. Jeśli ktoś z moich znajomych się pyta ile zarabiam to nie mam z tym problemu. W Danii wynagrodzenia są jawne i nie ma tam żadnej zawiści a ludziom którzy pracują żyje się całkiem dobrze. Jeśli ktoś chce zarabiać więcej to niech się przekwalifikuje na branże w której jego zdaniem płaca lepiej. Proste.
mj
2018-10-15 10:20:39
w końcu ktoś pomyślał. A nie zabawa w ciucibabkę i pytanie ile Pan chciałby zarabiać? a na koniec po 3 rozmowach okazuję się że pensja 3000 zł brutto.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA