Na najbliższe lata przewidziane są duże projekty dotyczące wodnych dróg śródlądowych. To m.in. remont i modernizacja zabudowy regulacyjnej na Odrze swobodnie płynącej oraz na Odrze granicznej, remonty śluz odrzańskich na kanale Gliwickim czy II etap modernizacji stopnia w Brzegu Dolnym.
Rząd w końcu zatwierdził umowę między Polską a Niemcami w sprawie wspólnego uregulowania Odry granicznej. Przypomnijmy, że dokument podpisano w kwietniu br. – po latach prac, uzgodnień i negocjacji ze stroną niemiecką. Początkowo mówiono, że konieczna będzie ratyfikacja umowy przez polski Sejm. Po kilku miesiącach okazało się, że wystarczy zatwierdzenie jej przez Radę Ministrów, co nastąpiło na wyjazdowym posiedzeniu rządu w Szczecinie 13 bm.
Zgodnie z umową, mają być stworzone warunki umożliwiające prowadzenie skutecznej akcji lodołamania. Odtworzona będzie i utrzymana III klasa drogi wodnej na całej długości granicznego odcinka Odry (1,8 m głębokości). Zakłada się, że realizacja umowy zapewni ochronę przeciwpowodziową i aktywizację gospodarczą terenów nadodrzańskich, dogodne warunki pracy dla lodołamaczy, ale też ponowne otwarcie dla portu szczecińskiego i polskiej żeglugi śródlądowej szlaku transportowego z Dolnego i Górnego Śląska. Koszt wykonania przedsięwzięć opisanych w umowie to około 670 mln zł. Mają być prowadzone do roku 2028.
Warto zaznaczyć, że pomysłodawcą i głównym twórcą polsko-niemieckiej umowy jest Andrzej Kreft, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Szkoda, że nie został zaproszony w związku z zatwierdzeniem tego dokumentu. Umową chwalili się politycy.
– Merytoryczna część umowy jest efektem pracy specjalistów polskich i niemieckich, trwającej od 2003 roku – powiedział nam dyrektor Kreft. – Strona niemiecka nie była zainteresowana modernizacją Odry dla celów żeglugowych. Udało mi się temat odwrócić – moim pomysłem było skierowanie uwagi na ochronę przeciwpowodziową i zapewnienie odpowiedniej głębokości dla lodołamaczy.
Umowa zawiera m.in. artykuł mówiący o tym, że będzie opracowana wspólna polsko-niemiecka koncepcja modernizacji zabudowy regulacyjnej Odry. Zostało to zrealizowane przed podpisaniem umowy.
– Polscy i niemieccy specjaliści pracowali nad tą koncepcją od 2008 roku – wyjaśnia A. Kreft. – Dokument, przyjęty w lipcu ub. roku, zawiera wszystkie dane wyjściowe do projektów technicznych. Jest swego rodzaju encyklopedią dla projektantów. To najważniejszy w tej chwili dokument.
Dodajmy, że we wrześniu w Ministerstwie Środowiska zapoczątkowano Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry i Wisły. Przewidziano w nim szereg inwestycji w infrastrukturę hydrotechniczną, obejmujących rozbudowę i przebudowę wałów, umocnienie i stabilizację brzegów, budowę obiektów poprawiających możliwość przeprowadzania fal wezbraniowych przez tereny zurbanizowane, budowę zbiorników i innych obiektów poprawiających możliwości retencyjne. Projekt będzie realizowany w latach 2016-2022. Koszt inwestycji to około 1,2 mld euro. Środki mają pochodzić z kredytów z Banku Światowego.
Przedsięwzięcia, za które odpowiada szczeciński RZGW, podzielono na cztery pakiety. Pierwszy obejmuje pogłębienie toru wodnego w jeziorze Dąbie (finansowane w połowie przez Polskę, a w połowie przez Niemcy) oraz pogłębienie przekopu Klucz-Ustowo (w całości zapłacą za to Niemcy). Drugi pakiet to budowa stanowisk postojowych na Odrze i bazy dla lodołamaczy w Podjuchach. Zadanie sfinansuje strona polska, środki mają pochodzić z Banku Światowego. Trzeci pakiet zadań dotyczy modernizacji Odry granicznej – za prace na brzegu polskim odpowiedzialna jest Polska, a na niemieckim – Niemcy. Ostatni pakiet to przebudowa mostów. Chodzi o cztery obiekty, w tym podniesienie mostu w Podjuchach.
Prace przedprojektowe i projektowe trwają od dłuższego czasu.
– To, co możliwe, realizujemy – zaznacza dyrektor RZGW. – Pierwsze przetargi wyłonią inżynierów kontraktu dla tych czterech pakietów inwestycyjnych.
W szczecińskim RZGW powołano jednostkę realizującą projekt. Kilkuosobowy zespół nabiera rozpędu.
– Wykonawcy, którzy wygrają przetargi, nie będą się martwić o pieniądze – zaznacza A. Kreft. – Na inwestycje te będą szły środki zadaniowe, pozabudżetowe.
Na pierwszy ogień pójdzie sześć odcinków Odry, na których warunki głębokościowe są najgorsze. Prace mają być wykonane do 2018 roku. Potem następne najgorsze miejsca na rzece będą poprawiane.©℗
(ek)
Fot. (arch.)
Na zdjęciu: Umowę dotyczącą uregulowania Odry granicznej wreszcie zatwierdzono.