Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk zapowiedział, że Morską Stocznię Remontową „Gryfia” w Szczecinie czeka głęboka restrukturyzacja. Program naprawczy dla remontówki ma być skorygowany i uwzględniać potencjał jej nowego właściciela, czyli Funduszu Rozwoju Spółek. Po konsultacji ze związkami zawodowymi jego wdrażanie mogłoby się rozpocząć w pierwszym kwartale przyszłego roku. Sytuację w „Gryfii” omawiano na wtorkowym (4 grudnia) posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
– Jesteśmy w przededniu podpisania ostatecznej umowy o przekazaniu aktywów do Funduszu Rozwoju Spółek – powiedział Leszek Milczarek, p.o. prezesa MS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (zarządzającego funduszem MARS – dotychczasowym właścicielem „Gryfii” i Stoczni Szczecińskiej).
Warunkową przedwstępną umowę zamiany udziałów i akcji pomiędzy FRS (nadzorowanym przez resort gospodarki morskiej) a MARS-em podpisano 22 listopada.
– Po części staliśmy się właścicielami „Gryfii” i Stoczni Szczecińskiej – podkreślił szef resortu gospodarki morskiej.
Mówił, że zgodnie z harmonogramem przebiega przyjęty na ten rok proces związany z przekazaniem aktywów, rozpoczęty listem intencyjnym w czerwcu br., poprzez wyceny i wspólne umowy inwestycyjne – zawarte we wrześniu, aż po podpisanie umowy przedwstępnej.
– Potwierdzamy, że do 20 grudnia chcemy podpisać ostateczną umowę związaną z przekazaniem tych aktywów do spółki FRS – zaznaczył M. Gróbarczyk. – W związku z tym przygotowujemy obecnie program naprawczy. Był procedowany w tym roku, będzie skorygowany w oparciu o potencjał, który posiada FRS w zakresie przede wszystkim kapitałowym, ale również chcemy przeprowadzić głęboką restrukturyzację w „Gryfii”.
Przyznał, że wyniki finansowe remontówki są niezadowalające, ale cały czas widać progresję, a restrukturyzacja ma doprowadzić do tego, aby w przyszłym roku stocznia „wyszła już na mały plus, na pewno nie minus”. Przewiduje się m.in. obniżenie kosztów stałych w przedsiębiorstwie.
– To zadanie jest powierzone FRS, który teraz intensywnie współpracuje z zarządem – tłumaczył minister. – Mam nadzieję, że będziemy gotowi do końca tego roku, a w pierwszym kwartale przyszłego chcemy już wdrożyć ten program, oczywiście przy uzgodnieniu ze związkami zawodowymi.
Dodał, że prace są tak prowadzone, aby nie było zarzutu pomocy publicznej.
– Mogę potwierdzić, że sytuacja finansowa „Gryfii”, chociaż trudna, nie jest zagrożona, ze względu na mocne zaangażowanie FRS, kóry ma za zadanie na tyle mocno współpracować ze stocznią, aby przygotować rozwiązania rynkowe, które pomogą jej w funkcjonowaniu – podkreślił.
Tekst i fot. (ek)
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 5 grudnia 2018 r.