Wszystkie branże zdecydowanie negatywnie oceniają przyszłe warunki prowadzenia działalności gospodarczej.
Lidia Lis-Bobrowicz, właścicielka Invest Group, Przewodnicząca Oddziału ZPPZ w Koszalinie: Wzrost cen i niestabilne prawo to aktualnie największa bolączka przedsiębiorców. Rośnie odsetek przedsiębiorstw, które jako powód zaprzestania inwestycji podają inflację. I nawet wojna w Ukrainie nie wywiera takiego wpływu na działalność przedsiębiorstw, jak to co się dzieje wewnątrz naszej gospodarki. Wciąż otwarte pozostaje pytanie o to, na ile złe nastroje mogą przełożyć się na realne zmniejszenie produkcji czy cięcia na rynku pracy? W mojej ocenie do końca roku będziemy doświadczać pogarszania się nastrojów przy jednoczesnej próbie utrzymania poziomu produkcji i sprzedaży.
Szymon Różański, Wodociągi Zachodniopomorskie, członek ZPPZ
Nie jest dobrze, bo sytuacja gospodarcza zbliża się do tej, którą mieliśmy w czasie drugiego lockdownu - na początku 2021 r. Tylko we wrześniu bieżący wskaźnik koniunktury w przemyśle ponownie spadł, tym razem o 3,6 pkt do 18,8 pkt. Nieznacznie lepiej koniunkturę oceniali przedsiębiorcy działający w gastronomii i hotelarstwie, jednak i ta grupa przedsiębiorców zdecydowanie gorzej spogląda w przyszłość. Nadszedł bowiem koniec sezonu wakacyjnego i już widać zmniejszony popyt na usługi turystyczne i gastronomiczne.