Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Gaz norweski alternatywą dla rosyjskiego [FILM]

Data publikacji: 29 stycznia 2017 r. 20:18
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:34
Gaz norweski alternatywą dla rosyjskiego
 

Dzięki realizacji projektu Baltic Pipe do 2022 r. przez Polskę może płynąć do całego regionu nawet 10 mld m sześc. rocznie, czyli dokładnie tyle, ile mamy zapisane w kontrakcie z Rosjanami – mówi ekspert ds. energetyki Wojciech Jakóbik.

Jak podkreślił, studium wykonalności projektu przesądzi o tym, na jakich warunkach będzie można realizować Baltic Pipe.

– Następnym krokiem będzie procedura Open Season, czyli zbieranie wiążących ofert na wykorzystanie tego gazociągu. Firmy będą ustawiać się w kolejce po jego przepustowość. Wtedy będziemy wiedzieć, jakie jest zainteresowanie na rynku gazem z Norwegii, który Polacy mogą sprowadzić do Europy Środkowo-Wschodniej – zaznaczył Jakóbik. Jego zdaniem studium wykonalności i procedura Open Season pokażą, czy Korytarz Norweski jest realny.

– Jeśli będzie realny, to do 2022 r. przez Polskę może płynąć do całego regionu nawet 10 mld m sześc. rocznie, czyli dokładnie tyle, ile mamy zapisane w kontrakcie z Rosjanami. Jeśli to się nie uda, jest "plan B". Gaz-System wtedy zamierza sprowadzić pływający terminal LNG do Zatoki Gdańskiej i sprowadzać jeszcze więcej skroplonego gazu. To wszystko musi zwrócić się w tańszym gazie dla naszych odbiorców – powiedział Jakóbik i podkreślił, że to pytanie do decydentów, jak pogodzić interesy polskie, duńskie i norweskie, aby w efekcie Polacy i inne narody regionu otrzymały tani gaz, które będzie alternatywą dla rosyjskiego gazu.

Projekt obejmuje pięć elementów: gazociąg tzw. złożowy, prowadzący z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii); rozbudowę istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym; budowę tłoczni gazu w Zealand w Danii; podmorski gazociąg międzysystemowy, biegnący z Danii do Polski (Baltic Pipe), wraz z terminalem odbiorczym; rozbudowę polskiego systemu przesyłowego. Finalne decyzje powinny zapaść do 2019 r.

Na szelfie norweskim polskie PGNiG posiada udziały w 19 koncesjach, z których uzyskuje rocznie ok. 0,5 mld m sześc. węglowodorów. Według zapowiedzi władz spółki z września 2016 r., w 2022 r. chce ona uzyskiwać między 2 a 2,5 mld m sześc. węglowodorów. W ostatnich dniach zarówno PGNiG, jak i inny polski potentat paliwowy, Lotos, otrzymały w sumie siedem nowych koncesji na szelfie.

(pap) 

Film: PAP

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA