Latają, nagrywają filmy i robią zdjęcia… widok drona w powietrzu już nikogo nie dziwi. Małego drona do zabawy można dziś kupić już za kilkaset złotych, a półprofesjonalny sprzęt dostępny jest od kilku tysięcy złotych. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że obsługa drona wiąże się z ryzykiem i odpowiedzialnością, bo nawet niewielki dron, gdy spadnie może uszkodzić np. samochód.
Jedna zła decyzja, o którą łatwo w przypadku niedoświadczonego operatora i za jednym zamachem możemy uszkodzić lub stracić nasz sprzęt jednocześnie wyrządzając szkody osobom postronnym lub ich mieniu. Doświadczenia z Europy Zachodniej wskazują jednak, że użytkownicy chcąc zabezpieczyć się przed takim ryzykiem coraz częściej decydują się na ubezpieczenie swoich dronów – twierdzi Paweł Zieliński, dyrektor regionalny ds. ubezpieczeniowych programów serwisowych/affinity w AIG.
Jeżeli chodzi o ubezpieczenia OC, zgodnie z polskim prawem, do zakupu takiego zobowiązana jest osoba używająca drona o masie od 5 kg do 20 kg, czyli znacznie większej niż popularne rekreacyjne lub półprofesjonalne drony. Z pewnością z czasem upowszechnią się również tzw. polisy „małe OC” obejmujące odpowiedzialność np. do 5 czy 15 tys. zł . Tego typu małe polisy OC mogą też być oferowane razem z ubezpieczeniem drona od NW w pakiecie.
To, kiedy podobne ubezpieczenia dla użytkowników dronów będą szeroko dostępne w Polsce, jest tylko kwestią czasu. Zainteresowanie klientów tego typu ofertą będzie prawdopodobnie wzrastać wprost proporcjonalnie do uzupełniania oferty przez ubezpieczycieli, którzy będą dążyć do sprostania coraz wyższym oczekiwaniom klientów i dostarczenia im pełnej ochrony wtedy, kiedy tego potrzebują
Obecnie drony mają głównie zastosowanie rekreacyjne. Najczęściej zamieniają się w towarzyszy wypoczynku i spędzania czasu wolnego – korzystamy z nich na wycieczkach lub uprawiając sporty ekstremalne. Korzystanie z dronów przez indywidualnych klientów wiąże się jednak z wieloma ryzykami, które mogą być kosztowne dla właściciela. Dlatego warto pamiętać o kilku zasadach, dzięki którym użytkowanie będzie znacznie bezpieczniejsze, jak na przykład latanie tylko w zasięgu wzroku i na otwartych przestrzeniach oraz poza centrami miast i strefami specjalnymi, takimi jak lotniska. Warto również pamiętać, że latanie w strefach zamkniętych grozi nieprzyjemnymi konsekwencjami np. w postaci wysokiego mandatu.
Źródło: Newsrm.tv
Fot. Robert STACHNIK (arch.)