Co z Zakładami Chemicznymi "Police"? Sytuacja bardzo trudna, ale jest diagnoza i plan

W konferencji prasowej w GA ZCh "Police" uczestniczyli (od lewej): Paweł Oleksy - wiceprezes zarządu, Andrzej Dawidowski - prezes zarządu, Jerzy Woliński - wiceprezes zarządu i Anna Tarocińska - członek zarządu. Fot. Agnieszka Spirydowicz  

Sytuacja Grupy Azoty Zakłady Chemiczne "Police" jest bardzo trudna - przyznaje nowy prezes zarządu tej spółki Andrzej Dawidowski. Dodaje jednak, że w ciągu dwóch lat spółka może stanąć na nogi. Pod warunkiem wprowadzenia wielu działań naprawczych i zaangażowania pracowników. Nie ma obecnie mowy o zwolnieniach, przerost zatrudnienia wskazywany jest tylko na stanowiskach menedżerskich. 

- W zakresie wyniku netto 2023 rok zakończył się dla GA Zakłady Chemiczne "Police" na poziomie minus 1,07 mld złotych - przypomniał prezes Andrzej Dawidowski (powołany na to stanowisko 26 kwietnia tego roku) podczas wtorkowej konferencji prasowej w Policach. 

Zły wynik dotyczy nie tylko "Polic", ale całej Grupy Azoty, której strata netto sięgnęła 3,3 miliarda złotych. Prezes "Polic" dodał, że cała Grupa oraz wchodzące w jej skład spółki, nie odnotowywały tak słabych wyników.

- Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób spółka odpowiedziała na trudną sytuację rynkową, która dotknęła wielu obszarów biznesu chemicznego, możemy powiedzieć, że nie została ona przygotowana odpowiednio, w przestrzeni ostatnich lat, na zbliżające się trudne okresy - stwierdził Andrzej Dawidowski.

Prezes wytykał m.in. brak wprowadzenia planu restrukturyzacji.

- Działania, które do tej pory były realizowane na poziomie spółki, dotyczyły głównie minimalizacji kosztów, ograniczenia wydatków remontowych czy inwestycyjnych na poziomie starych "Polic", czyli mówimy tutaj o zakładach, które funkcjonują od lat 70. - informował prezes.

Problemem - zdaniem obecnego prezesa "Polic" - był spadek integracji spółek w ramach Grupy Azoty, brak odpowiedniej komunikacji, ograniczony dialog społeczny, a także przerost zatrudnienia.

- Ale przerost zatrudnienia głównie w obszarach tzw. menedżerskich - podkreślił prezes. - Dokonaliśmy rewizji struktur i widzimy tutaj, że część funkcji - dla nas w niezrozumiały sposób - zdublowała się. Jednymi z pierwszych decyzji, które podjęliśmy, była redukcja zatrudnienia i likwidacja stanowisk menedżerskich, zwłaszcza zajmowanych przez osoby, które nie były powiązane z branżą chemiczną, a które były bardziej powiązane z lokalnymi strukturami politycznymi.

Obecnie Grupa Azoty Zakłady Chemiczne "Police" pracuje nad wdrożeniem planu restrukturyzacji.

Na ustabilizowanie sytuacji w GA ZCh "Police", zdaniem prezesa, potrzeba dwóch lat.

- Sytuacja GA ZCH "Police" jest bardzo trudna - podsumował. - Patrząc z perspektywy, którą chcę widzieć przez najbliższe dwa lata, jest to spółka, która wymaga wielu działań, jest to spółka, która wymaga poprawy różnych obszarów, zwłaszcza jeśli chodzi o model zarządzania, jak i zaangażowania pracowników. Ten okres dwóch lat jest takim okresem - który również przedstawiamy w planie restrukturyzacji - do tego, aby ta spółka znowu stabilnie stanęła na nogi.©℗

Agnieszka Spirydowicz